Polacy i inwestowanie pieniędzy. Czego dowiedział się Deutsche Bank?
2016-06-23 14:40
Przeczytaj także: Lokaty bankowe: popularne i źle oprocentowane
FUNDUSZE NIE TAKIE STRASZNE JAK JE MALUJĄ
Dlaczego fundusze inwestycyjne nie zyskały do tej pory wśród Polaków takiej popularności, na jaką zasługują? Odpowiedź na to pytanie znalazł Deutsche Bank, który w swoim najnowszym badaniu opinii sprawdził, co w największym stopniu zniechęca nas do inwestowania w jednostki uczestnictwa TFI oraz jakie czynniki skłoniłyby nas do ich zakupu. Z sondażu wynika, że niemal 84 proc. Polaków słyszało o funduszach inwestycyjnych. To nadspodziewanie dużo. Okazuje się jednak, że deklarowana, powszechna znajomość takich produktów niekoniecznie musi przekładać się od razu na gotowość do inwestowania w nie. Niespełna 19 proc. ankietowanych wskazało, że posiada jednostki uczestnictwa w TFI, ale tylko niecałe 8 proc. ma w planach ich zakup.
Najnowszy sondaż pokazał, że nawet jeśli słyszeliśmy o funduszach, nasza wiedza na ich temat jest bardzo powierzchowna, pełna nieścisłości i błędnych przekonań. Warto je wyjaśniać, bo dzięki temu być może będziemy bardziej świadomie podchodzić do decyzji inwestycyjnych, podejmując takie, które będą faktycznie najbardziej korzystne – komentuje Monika Szlosek z Deutsche Bank.
fot. mat. prasowe
Co zniechęciłoby Pana/Panią do inwestowania w fundusze?
Jakie są zatem czynniki, które w największym stopniu zniechęcają nas do funduszy? Polacy nadal w największym stopniu obawiają się, że nie zarobią na inwestycji i wyjdą na zero (niemal 40 proc. wskazań) - wynika zarówno z tegorocznej, jak i zeszłorocznej edycji badania Deutsche Bank. Na drugim miejscu wśród „demotywatorów” znalazła się niepewna sytuacja na rynkach finansowych (37,3 proc.), a niemal jedna trzecia ankietowanych (31 proc.) obawia się dużego ryzyka utraty zainwestowanych środków.
Dla niemal jednej czwartej badanych (23,2 proc.) kwestią, która może zniechęcać do inwestycji w fundusze, są słabe wyniki TFI w ostatnich miesiącach, a dla 21,4 proc. dodatkowe opłaty i zbyt wysokie prowizje. Według aż 18 proc. respondentów problemem są niezbędne duże pieniądze na start. Jak zaznacza jednak Monika Szlosek, dostępność funduszy jest właściwie taka sama, jak lokat, a próg wejścia w inwestycję jest niewysoki, nawet od 100 zł.
– Trudno zatem zgodzić się z opinią, że fundusze wymagają dużej kwoty na start – zapewnia Monika Szlosek.Na dalszych miejscach znalazły się takie kwestie jak: zbyt duża liczba dostępnych funduszy, a co za tym idzie problem z właściwym wyborem (12,7 proc.), a także duży stopień skomplikowania tych produktów (11,6 proc.).
Duże zyski i elastyczność
W przypadku czynników zachęcających Polaków do inwestowania w fundusze, podobnie jak przed rokiem, najpopularniejszymi wciąż pozostają: możliwość osiągnięcia zysku (36,8 proc.) oraz elastyczność produktu (36,3 proc.), ale już na trzecim miejscu w tym roku znalazła się możliwość zakupu z pomocą doradcy, a ex aequo z nią dobre historyczne wyniki funduszu (odpowiednio 29,8 proc. i 28,1 proc.).
– Widać więc wyraźnie, że wielu Polaków zdaje sobie sprawę z tego, że to właśnie produkty takie jak fundusze mogą pomóc w osiągnięciu realnie odczuwalnych zysków – mówi Monika Szlosek. – Nie bez znaczenia jest też rola doradcy, który jako profesjonalista jest w stanie pomóc nam w zbudowaniu takiego portfela, który będzie odpowiadał naszym potrzebom, uwzględniając naszą skłonność do ryzyka i oczekiwane przez nas zyski.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
-
Fundusze inwestycyjne: fakty vs mity
-
Zyskowne formy inwestowania wg Polaków 2013
-
Zyskowne formy inwestycji wg Polaków
-
Jak inwestować w fundusze inwestycyjne w 2022 r.?
-
Oprocentowanie lokat bankowych, czyli tylko straty
-
Czym wyróżnia się oprocentowanie lokat walutowych?
-
Oprocentowanie lokat bankowych 30 razy niższe od inflacji
-
Lokaty bankowe straciły kolejne 53 mld zł. Gdzie są te pieniądze?
-
Lokaty bankowe tracą 12,5 mld zł. Co zyskuje?
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (1)