Złoty dobrze zaczął tydzień

Przeczytaj także: Nerwowy początek tygodnia na rynkach wschodzących

Straty dolara na rynku międzynarodowym były spowodowane wypowiedzią szefa EBC, który zasygnalizował możliwość podniesienia stóp procentowych w Eurolandzie. Pod znakiem oczekiwania na nowe wiadomości z EBC upłynęła również większa cześć poniedziałkowej sesji, ponieważ inwestorzy liczyli, że Jean-Claude Trichet podczas swojego wystąpienia przed Parlamentem Europejskim dokładniej określi termin podwyżki stóp. Bez większego wpływu na rynek walutowy minęła natomiast aukcja bonów skarbowych, na której Ministerstwo Finansów sprzedało bony o wartości 0,5mld zł, przy popycie 1,9mld zł.

O godzinie 15:45 za euro płacono 3,98 zł a za dolara 3,37 zł.

Krótkoterminowa prognoza
Mimo ostatniego wzmocnienia, złoty może tracić na wartości. Sprzyjać temu będzie przyszłotygodniowe posiedzenie RPP, na którym, jak wiele wskazuje, stopy procentowe nie zostaną obniżone. W tej sytuacji realne jest osłabienie na rynku długu, a tym samym również pewne osłabienie złotego.

RYNEK MIĘDZYNARODOWY

Początek tygodnia przyniósł dalsze umacnianie się euro. Nieco niespodziewana wypowiedź prezesa EBC Jean Claude’a Tricheta w ubiegłym tygodniu zmieniła oczekiwania inwestorów, co do perspektyw stóp procentowych w strefie euro. Ten czynnik najbardziej wpływał na rynek, trend krótkoterminowy został zmieniony na wzrostowy i EUR/USD odrabia straty.

Szef EBC powtórzył dziś, że Europejski Bank Centralny jest gotowy podnieść stopy procentowe. Kolejny raz przypomniał też, że rośnie ryzyko wzrostu inflacji zarówno w krótkim, jak i długim terminie, dodając, że ostatnie dane ze strefy euro pokazują poprawę sytuacji gospodarczej. Sądząc jednak po reakcji rynku walutowego, który praktycznie pozostał niewzruszony, inwestorzy oczekiwali bardziej zdecydowanych deklaracji odnośnie stóp procentowych.

Kursowi EUR/USD, nie udało się pokonać oporu na 1,1830, co przynajmniej na pewien czas powinno zatrzymać dalsze wzrosty.

Krótkoterminowa prognoza
Poziom 1,18 działa obecnie jako wsparcie, a celem może być nawet poziom 1,20. Średnioterminowo mamy nadal rynek silnego dolara i po stabilizacji powinniśmy wrócić do jego umacniania.