Chodowca Krowy wrote:

> "Jacek Popławski" news:eis3va$539$1@nemesis.news.tpi.pl
>
>> mBank nie przysyła wyciągu, ale przysyła np. informację o funduszach
>> inwestycyjnych. Jeśli kupię jedną jednostkę uczestnictwa za 50zł to
>> dostaję list. Po ilu listach fundusz wyda więcej, niż w niego
>> zainwestowałem? :)
>
> Z tego co kojarzę TFI ma podpisaną specjalną umowę z pocztą a co za tym
> idzie listy do klientów nie są taryfikowane tak jak zwykła przesyłką,
> którą chciałby nadać ktoś z ulicy.

No ale jest tańszy powiedzmy 2x ... tak czy inaczej, po 2 latach koszty
przesyłek przekraczają zainwestowane pieniądze.

p. m.

do góry

Chodowca Krowy napisał(a):

> Z tego co kojarzę TFI ma podpisaną specjalną umowę z pocztą a co za tym
> idzie listy do klientów nie są taryfikowane tak jak zwykła przesyłką, którą
> chciałby nadać ktoś z ulicy.

Źle kojarzysz. Poczta nie udziela rabatów.

do góry

Dnia Tue, 07 Nov 2006 22:35:56 +0000, Samotnik napisał(a):

> Wiesz, wyciąg bez czyjegoś podpisu jest jedynie kartką papieru.
> Jako taki niczego nie poświadcza, co najwyżej informuje. Dokładnie
> odwrotnie, niż wyciąg w formie elektronicznej, który jest podpisany
> podpisem cyfrowym.
>
> P.S. Jeżeli uważasz, że forma papierowa jest tak ważna, to co stoi na
> przeszkodzie samodzielnie wydrukować sobie taki, z historii rachunku
> (ING) lub z maila przysłanego przez bank (Inteligo)? Przecież to dokładnie
> to samo. Czy Ty jesteś z tych, którzy np żądają przysłania faktury
> papierowej zamiast wydrukować przysłanego PDFa? :) Zawsze mnie to
> rozwala - ludzie są happy, kiedy dostaną w kopercie wydrukowaną
> fakturę bez żadnego podpisu, ale identycznej wydrukowanej na swojej drukarce
> nigdy w życiu nie uznają za cokolwiek więcej od papieru toaletowego...

Zasadniczo dokumentem jest tylko papier podpisany (wiem - pomijam tu
kwestie dokumentów elektronicznych, podpisanych cyfrowo zgodnie z
ustawą) Ale pewne przepisy szczegółowe powodują, że pełnoprawnym dokumentem
jest czasami także papier niepodpisany. W szczególności takimi przepisami
są ustawa o VAT dla faktury i prawo bankowe dla wyciągów.
I tu dochodzimy do sedna. Istnieją w kodeksie karnym przepisy o
odpowiedzialności karnej za fałszowanie dokumentów lub za poświadczenie
nieprawdy. Za jedno i drugie odpowiada w zasadzie ten kto taki dokument
sporządził. Weźmy przykład nieco głupi ale możliwy. W systemie bankowym
coś się poknociło i wyszło, że na lokacie masz 10.000.000 zamiast 10 zł.
Chcesz żeby sąsiad pożyczył ci 10.000 na tydzień. Jako dowód,że jesteś
wypłacalny chcesz mu dostarczyć wyciąg z lokaty. Masz dwie możliwości
zwrócić się do banku o wyciąg, lub wydrukować go samemu. Oba wyciągi będą
bez podpisu i będą z dokładnością do kropki wyglądać tak samo. Ale
ewentualną odpowiedzialność karną za poświadczenie nieprawdy będzie
ponosił kto inny. Raz pracownik, a raz ty.
Czy dostrzegasz już różnicę?

do góry

<j...@X...to.z.adresu.Xop.pl> napisal(a):
> Zasadniczo dokumentem jest tylko papier podpisany (wiem - pomijam tu
> kwestie dokumentów elektronicznych, podpisanych cyfrowo zgodnie z
> ustawą) Ale pewne przepisy szczegółowe powodują, że pełnoprawnym dokumentem
> jest czasami także papier niepodpisany. W szczególności takimi przepisami
> są ustawa o VAT dla faktury i prawo bankowe dla wyciągów.
> I tu dochodzimy do sedna. Istnieją w kodeksie karnym przepisy o
> odpowiedzialności karnej za fałszowanie dokumentów lub za poświadczenie
> nieprawdy. Za jedno i drugie odpowiada w zasadzie ten kto taki dokument
> sporządził. Weźmy przykład nieco głupi ale możliwy. W systemie bankowym
> coś się poknociło i wyszło, że na lokacie masz 10.000.000 zamiast 10 zł.
> Chcesz żeby sąsiad pożyczył ci 10.000 na tydzień. Jako dowód,że jesteś
> wypłacalny chcesz mu dostarczyć wyciąg z lokaty. Masz dwie możliwości
> zwrócić się do banku o wyciąg, lub wydrukować go samemu. Oba wyciągi będą
> bez podpisu i będą z dokładnością do kropki wyglądać tak samo. Ale
> ewentualną odpowiedzialność karną za poświadczenie nieprawdy będzie
> ponosił kto inny. Raz pracownik, a raz ty.
> Czy dostrzegasz już różnicę?

Widzę podstawowy problem w postaci niemożliwości udowodnienia, który
wyciąg jest z banku, a który nie z banku.
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

do góry

> Weźmy przykład nieco głupi ale możliwy. W systemie bankowym
> coś się poknociło i wyszło, że na lokacie masz 10.000.000 zamiast 10 zł.
> Chcesz żeby sąsiad pożyczył ci 10.000 na tydzień. Jako dowód,że jesteś
> wypłacalny chcesz mu dostarczyć wyciąg z lokaty. Masz dwie możliwości
> zwrócić się do banku o wyciąg, lub wydrukować go samemu. Oba wyciągi będą
> bez podpisu i będą z dokładnością do kropki wyglądać tak samo. Ale
> ewentualną odpowiedzialność karną za poświadczenie nieprawdy będzie
> ponosił kto inny. Raz pracownik, a raz ty.
> Czy dostrzegasz już różnicę?

Wedlug mnie to nie tak. Jezeli w dobrej wierze posluzysz sie wyciagiem ktory
samodzielnie wydrukowales nie wiedzac, ze jest nieprawidlowy, to nie
bedziesz podlegac odpowiedzialnosci karnej. Jezeli jednak swiadomie bedziesz
sie podlugiwac dokumentem, o ktorym wiesz ze zawiera nieprawidlowe dane, to
mozesz odpowiadac karnie niezaleznie od tego, kto rzeczony dokument
wydrukowal.

Rozumujac w sposob taki jak ty mozna by dojsc do wniosku, ze jak poslugujesz
sie oryginalnym wydrukiem z banku to jest ok, ale jak zrobisz z niego ksero
to poswiadczasz nieprawde.

do góry

Samotnik napisał(a):

> Widzę podstawowy problem w postaci niemożliwości udowodnienia, który
> wyciąg jest z banku, a który nie z banku.

Co do papieru to masz rację, ale da się jeszcze wykopać informację z
banku, poczty i na tej podstawie stwierdzić który jest prawdziwy. :-)

zch

do góry

Dnia Thu, 09 Nov 2006 09:13:57 +0000, Samotnik napisał(a):

> Widzę podstawowy problem w postaci niemożliwości udowodnienia, który
> wyciąg jest z banku, a który nie z banku.

Czyżbyś nigdy nie słyszał o dziwnych kropkach na wydrukach z drukarek
laserowych?

do góry

<z...@u...pl> napisal(a):
> Samotnik napisał(a):
>
>> Widzę podstawowy problem w postaci niemożliwości udowodnienia, który
>> wyciąg jest z banku, a który nie z banku.
>
> Co do papieru to masz rację, ale da się jeszcze wykopać informację z
> banku, poczty i na tej podstawie stwierdzić który jest prawdziwy. :-)

Jakie informacje z banku i poczty pozwolą Ci udowodnić, że jakaś
kartka papieru jest tą wysłaną z banku? :)
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

do góry

<j...@X...to.z.adresu.Xop.pl> napisal(a):
>> Widzę podstawowy problem w postaci niemożliwości udowodnienia, który
>> wyciąg jest z banku, a który nie z banku.
>
> Czyżbyś nigdy nie słyszał o dziwnych kropkach na wydrukach z drukarek
> laserowych?

Nooooo, zwłaszcza w banku, gdzie pracuje kilkadziesiąt takich
wielkich drukarek przemysłowych, które mają bebechy wymieniane co dwa
miesiące, po przerobie kilkuset tysięcy stron ;-)
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

do góry

Samotnik napisał(a):
> Jakie informacje z banku i poczty pozwolą Ci udowodnić, że jakaś
> kartka papieru jest tą wysłaną z banku? :)

Nie autentyczność kartki tylko tego co się na niej znajduje. :-)

Rozumiem, że nie masz do tej kartki bez podpisu zaufania tak jak do ksera.

zch

PS. A wiesz, że pieczątki obwodowej komisji wyborczej też drukuje się na
maszynach :-)

do góry