eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › ktory fundusz inwestycyjny
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 8

  • 1. Data: 2003-02-21 23:02:05
    Temat: ktory fundusz inwestycyjny
    Od: "Sebol" <l...@s...pl>

    Zastanawiam sie nad odkladaniem pieniedzy do funduszu inwestycyjnego. Na
    poczatku wlozyc powiedzmy 5000 i spokojnie wplacac co miesiac po 150-200 zl.
    Moj horyzont inwestycyjny oceniam na ok 30-35 lat. Z tego punktu widzenia
    czy te narzedzie finansowe jest najefektywniejsze?. Od razu wspomne ze nie
    jestem ekonomista a moja wiedza opiera sie co najwyzej na matematyce.
    Ciekawa wydaje mi sie oferta Commercial Union w tym zakresie. Jednak z
    informacji na ich stonach wynika ze osoba z moim horyzontem inwestycyjnym
    powinna wybrac bardziej agresywne strategie np fundusz w ktorym az 50%
    zajmuja inwestycje w akcje. Moze jestem naiwny ale IMO inwestowanie w akcje
    az polowy porfela wydaje mi sie dosyc ryzykowne - a przy 30 latach chyba
    powinno sie wybierac bardziej bezpieczna strukture? A moze w ogole dac sobie
    spokoj z funduszami?


    --
    l...@s...pl
    "Jezeli czegos nie ma w internecie to znaczy ze tego nie ma"



  • 2. Data: 2003-02-22 13:15:52
    Temat: Re: ktory fundusz inwestycyjny
    Od: "berdycz" <p...@b...pl>


    Użytkownik "Sebol" <l...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:b36b21$bb9$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Zastanawiam sie nad odkladaniem pieniedzy do funduszu inwestycyjnego. Na

    Chyba na dziś nie specjalnie masz alternatywę.
    Ja Ci zaproponuję SEB4. Zapoznaj się ze szczegółami

    Jak już będziesz "dobrze uposażony" zainteresujesz się dywersyfikacją:

    http://www.zloteczasy.pl/poradnik.html



  • 3. Data: 2003-02-23 23:51:50
    Temat: Re: ktory fundusz inwestycyjny
    Od: "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>

    berdycz wrote:
    > Jak już będziesz "dobrze uposażony" zainteresujesz się
    > dywersyfikacją:
    >
    > http://www.zloteczasy.pl/poradnik.html

    Noooo. Wartosc tych rad to sobie mozna wsadzic...
    Sorry - ale wg. mnie to jedne wielkie bzdury - nastawione na jedno -
    sprzedaz ich zlota...
    Ciekawe czemu nie dali stopy zwrotu z takiej inwestycji.
    Godziwy zysk ze zlota hehe.




  • 4. Data: 2003-02-24 06:37:30
    Temat: Re: ktory fundusz inwestycyjny
    Od: Wojtek Frabinski <w...@a...net.pl>

    On Mon, 24 Feb 2003 00:51:50 +0100, "Michał 'Amra' Macierzyński"
    <m...@p...pl> wrote:

    >berdycz wrote:
    >> Jak już będziesz "dobrze uposażony" zainteresujesz się
    >> dywersyfikacją:
    >>
    >> http://www.zloteczasy.pl/poradnik.html
    >
    >Noooo. Wartosc tych rad to sobie mozna wsadzic...
    >Sorry - ale wg. mnie to jedne wielkie bzdury - nastawione na jedno -
    >sprzedaz ich zlota...
    >Ciekawe czemu nie dali stopy zwrotu z takiej inwestycji.
    >Godziwy zysk ze zlota hehe.
    >
    A szczegolnie z ich zlota :)
    Sztabki, ktore sprzedaja maja chyba doliczona wartosc numizmatyczna bo
    w formie monet bulionowych zloto mozna kupic zdecydowanie taniej
    (nawet w ich sklepie, ktory jest i tak strasznie drogi).

    --
    Wojtek Frabinski ICQ 50443653
    w...@a...net.pl GG 212730
    Karty Bankowe i Płatnicze http://www.kartybankowe.net
    Moja strona Meat Loafa http://www.meatloaf.3a.pl
    Wiadomość ta przedstawia wyłącznie prywatne stanowisko autora.


  • 5. Data: 2003-02-24 08:56:37
    Temat: Re: ktory fundusz inwestycyjny
    Od: p...@o...pl

    > Zastanawiam sie nad odkladaniem pieniedzy do funduszu inwestycyjnego.

    sprobuj wybrac najlepszy fundusz korzystajac z tej wyszukiwarki:
    http://www.bankier.pl/inwestowanie/fundusze/narzedzi
    a/znajdz/

    pozdr
    PW


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 6. Data: 2003-02-24 10:00:41
    Temat: Re: ktory fundusz inwestycyjny
    Od: e...@p...onet.pl

    > Zastanawiam sie nad odkladaniem pieniedzy do funduszu inwestycyjnego. Na
    > poczatku wlozyc powiedzmy 5000 i spokojnie wplacac co miesiac po 150-200 zl.
    > Moj horyzont inwestycyjny oceniam na ok 30-35 lat.

    Pierwsza uwaga. Przy takim horyzoncie inwestycyjnym oplata dystrybucyjna (front
    load) staje sie zupelnie nieistotna. Wiec nie patrz, ze ktores towarzystwo ma
    promocje, albo bardzo atrakcyjne oplaty za nabycie w jakims planie
    oszczednosciowym.

    Kluczowa za to staje sie stopa zwrotu, a wiec i wszystko, co ja zmiejsza, w
    szczegolnosci oplata za zarzadzanie i koszty limitowane obciazajace aktywa.
    Towarzystwa musza podawac ja w prospektach, ale czasem ciezko sie dokopac.
    (jeszcze jeden dowod, ze to wazne ;) Zwracalbym uwage w pierwszym rzedzie na to.

    Jeszcze jedno. Nie patrzylbym tez za bardzo na dotychczasowe wyniki. Primo, z
    badan (amerykanskich) wynika, ze jak ktos byl najgorszy przez ostatnie 2 lata,
    to przez nastepne 2 moze byc najlepszy - i vice versa. Secundo, warto pamietac,
    ze funduszami naprawde nie zarzadzaja "Towarzystwa", tylko konkretni ludzie, od
    ktorych umiejetnosci wszystko zalezy. A ludzie zmieniaja miejsce pracy i
    stanowiska. W okresie o ktorym piszesz zarzadzajacy Twoim funduszem zmieni sie
    z kilka / kilkanascie razy.

    > jestem ekonomista a moja wiedza opiera sie co najwyzej na matematyce.

    Wiec latwo policzysz sobie, ze to powyzej, to prawda

    > Ciekawa wydaje mi sie oferta Commercial Union w tym zakresie.

    A co tam w niej ciekawego?

    > informacji na ich stonach wynika ze osoba z moim horyzontem inwestycyjnym
    > powinna wybrac bardziej agresywne strategie np fundusz w ktorym az 50%

    Balamuctwo. Tzn. istotnie, tak sie zwykle uwaza. Na sasadzie, ze nawet jak
    klient przez 10 lat bedzie tracil, to mozna go uspokajac, ze za nastepne 20 sie
    wyrobi do przodu. I pewnie istotnie - historia to potwierdza. Tyle, ze ta
    historia, to de facto jeden przypadek (no, moze ze 3).

    Proponuje spojrzec tak: inwestyjesz nie na 30 lat, a na 3. Pomysl, co w tym
    horyzoncie najlepiej sie oplaca. Po tym czasie, jak zarobisz, zawsze mozesz
    skonwertowac sie na fundusz akcyjny, nic nie tracac (np. na oplatach). Z
    definicji calkowita stopa zwrotu bedzie wtedy wyzsza, lub taka sama jakbys
    inwestowal caly czas w jednen fundusz. No, chyba ze istotnie akcje sa najlepsza
    lokata krotko-srednioterminowa, a obstawisz na poczatek co innego - takiego
    ryzyka nigdy nie da sie wyeliminowac.

    Osobiscie nie inwestowalbym w najblizszym czasie agresywnie w akcje. Z drugiej
    strony, biorac pod uwage, ze na wszystkim innym (obligacje, fundusze pieniezne)
    zarobki beda teraz naprawde maaarne, troche akcji warto miec. Mnie wychodzi, ze
    chcialbym miec fundusz stabilnego wzrostu (jakies kilkanascie proc akcji)

    > zajmuja inwestycje w akcje. Moze jestem naiwny ale IMO inwestowanie w akcje
    > az polowy porfela wydaje mi sie dosyc ryzykowne - a przy 30 latach chyba
    > powinno sie wybierac bardziej bezpieczna strukture?

    To nie naiwnosc, tylko zdrowy rozsadek :)
    Jakkolwiek ten czasem tez zawodzi. W szczegolnosci, im dluzszy okres, tym
    bardziej ryzykowna struktura inwestycji staje sie optymalna - jej ryzyko spada,
    a rentownosc wzrasta (w stosunku do inwestycji alternatywnych). W tym sensie na
    stronie Commerciala maja racje.
    Polecam sprawdzanie sobie pewnych rzeczy na symulacjach (Excel wystarczy)

    > powinno sie wybierac bardziej bezpieczna strukture? A moze w ogole dac sobie
    > spokoj z funduszami?

    Jesli nie masz doswiadczenia w inwestowaniu i troche wiekszej kasy, a chcesz
    raczej systematycznie ciulac niewielkie kwoty, fundusz jest chyba idealnym
    narzedziem.

    Powodzenia

    eipi

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 7. Data: 2003-02-24 15:42:57
    Temat: Re: ktory fundusz inwestycyjny
    Od: Hubert Kmiecik <h...@p...pl>

    "Sebol" <l...@s...pl> wrote in news:b36b21$bb9$1@nemesis.news.tpi.pl:

    > Zastanawiam sie nad odkladaniem pieniedzy do funduszu inwestycyjnego.
    > Na poczatku wlozyc powiedzmy 5000 i spokojnie wplacac co miesiac po
    > 150-200 zl. Moj horyzont inwestycyjny oceniam na ok 30-35 lat. Z tego
    > punktu widzenia czy te narzedzie finansowe jest najefektywniejsze?. Od
    > razu wspomne ze nie jestem ekonomista a moja wiedza opiera sie co
    > najwyzej na matematyce. Ciekawa wydaje mi sie oferta Commercial Union
    > w tym zakresie. Jednak z informacji na ich stonach wynika ze osoba z
    > moim horyzontem inwestycyjnym powinna wybrac bardziej agresywne
    > strategie np fundusz w ktorym az 50% zajmuja inwestycje w akcje. Moze
    > jestem naiwny ale IMO inwestowanie w akcje az polowy porfela wydaje mi
    > sie dosyc ryzykowne - a przy 30 latach chyba powinno sie wybierac
    > bardziej bezpieczna strukture? A moze w ogole dac sobie spokoj z
    > funduszami?
    >
    >
    > --
    > l...@s...pl
    > "Jezeli czegos nie ma w internecie to znaczy ze tego nie ma"
    >
    >
    Dobra opcja bylby ktorys z duzych TFI (PKOCS, DWS, Pioneer,
    CA-IB itp). W wiekszosci maja specjalne oferty dla
    oszczedzajacych regularnie (plany systematycznego oszczedzania)
    oznacza to znacznie mniejsza prowizje przy zakupie jednostek
    uczestnictwa. Jezeli chodzi o dywersyfikacje to przy tak
    dlugiej perspektywie oszczedzania mozesz smialo 50%
    inwestowac w fundusze agresywne (akcyjne). Fundusze z pewnoscia
    sa i beda bardzo dobra metoda oszczedzania, bez porownania
    lepsza od lokat a przy tej wielkosci kwotach najlepsza.


  • 8. Data: 2003-02-24 17:10:20
    Temat: Re: ktory fundusz inwestycyjny
    Od: "berdycz" <p...@b...pl>


    Użytkownik "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl> napisał w
    wiadomości news:b3bmp6$8ko$1@news.onet.pl...
    > Noooo. Wartosc tych rad to sobie mozna wsadzic...

    To są rady dla ludzi majetnych. Niekoniecznie trzeba miec 20% majątku w złocie.

    > Sorry - ale wg. mnie to jedne wielkie bzdury - nastawione na jedno -
    > sprzedaz ich zlota...

    Oczywiście! jak ktos nie umie iść do NBP:-)

    > Ciekawe czemu nie dali stopy zwrotu z takiej inwestycji.
    > Godziwy zysk ze zlota hehe.

    A żebyś się nie zdziwił!
    Zobacz wahania złota na rynkach światowych. A wojna wisi na włosku:-(


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1