Dnia Wed, 27 Sep 2017 22:49:13 +0200, cef napisał(a):

>> czyli nie ma technicznych problemow, zeby gosc z wypozyczalni za 5 lat
>> sprobowal (czesto z powodzeniem) sciagnac kazdemu bylemu klientowi 1000
>> euro z konta?
>
> Za pięć lat, to może nie mieć już podstawy od swojej strony.
> (regulamin wypożyczalni zapewne) Zawsze możesz reklamować.

pisalem o dzialaniach bezprawanych, wiec dlatego pytam o mozliwosci
techniczne, a nie formalne.

>> czy miedzy zleceniem obciazenia a faktycznym sciagnieciem kasy z konta
>> zapewnione jest jakies kilka dni na reakcje wlasciciela karty w swoim
>> banku?
>
> A niby skąd ktoś miałby wiedzieć wcześniej?

no wlasnie. jest to pewnie widoczne w postaci jakiejs blokady na koncie?

> Zawsze masz reklamacje.

reklamuje do banku (zakladam najgorszy przypadek, ze do wypozyczalni juz
nie ma sensu)? bank ma jakies osoby, ktore np. dzwonia za granice do
wypozyczalni, albo uruchamiaja bardziej zlozone niz dzwonienie procedury?

--
jg

do góry

jg <f...@f...pl> writes:

> pisalem o dzialaniach bezprawanych, wiec dlatego pytam o mozliwosci
> techniczne, a nie formalne.

Jedne i drugie są ważne. W przypadku działań w oczywisty sposób
bezprawnych, bank po prostu zabiera pieniądze sklepowi (jego centrum
karcianemu) i oddaje je swojemu klientowi. A przynajmniej powinien,
jeśli wszyscy są tam zdrowi.

> no wlasnie. jest to pewnie widoczne w postaci jakiejs blokady na
> koncie?

Nie, sprzedawca może obciążyć kartę bez żadnej blokady, i nie będzie
żadnego okresu przejściowego, po prostu obciążenie pojawi się na koncie
bez żadnego uprzedzenia.

> reklamuje do banku (zakladam najgorszy przypadek, ze do wypozyczalni juz
> nie ma sensu)? bank ma jakies osoby, ktore np. dzwonia za granice do
> wypozyczalni, albo uruchamiaja bardziej zlozone niz dzwonienie procedury?

Nie. Bank (wydawca karty) rozpatruje reklamacje samodzielnie, w razie
wątpliwości może poprosić sklep o informacje.
--
Krzysztof Hałasa

do góry

On 9/27/2017 3:29 PM, jg wrote:
>
> czyli nie ma technicznych problemow, zeby gosc z wypozyczalni za 5 lat
> sprobowal (czesto z powodzeniem) sciagnac kazdemu bylemu klientowi 1000
> euro z konta?

Nie ma.
Po to wlasnie handluje sie numerami kart kredytowych.


>
> czy miedzy zleceniem obciazenia a faktycznym sciagnieciem kasy z konta
> zapewnione jest jakies kilka dni na reakcje wlasciciela karty w swoim
> banku?
>

bank w umowie z visa czy mastercard ma zapis, że musi wykonac wszystkie
obciążenia, ktore przyjdą. Nawet te najbardziej absurdalne.
Natomiast ciebie obowiązuje umowa, ktorą zawarłeś z wystawcą karty i tam
masz zapisy dotyczące reklamacji transakcji kartowych.

do góry