eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › jak to jest?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 1. Data: 2003-12-24 14:33:13
    Temat: jak to jest?
    Od: "conkon" <conkon(cut_it)@o2.pl>

    Czy jezeli wjade w tyl samochodu, ktory bedac sprawca wypadku wjechal w tyl
    jeszcze innego samochodu (ogolnie zderzenie 3 samochodow) to bedzie to moja
    wina czy nie?



  • 2. Data: 2003-12-24 14:39:15
    Temat: Re: jak to jest?
    Od: Michał 'Amra' Macierzyński <m...@p...pl>

    conkon <conkon(cut_it)@o2.pl> wrote:
    > Czy jezeli wjade w tyl samochodu, ktory bedac sprawca wypadku wjechal
    > w tyl jeszcze innego samochodu (ogolnie zderzenie 3 samochodow) to
    > bedzie to moja wina czy nie?

    A zachowales ostroznosc? Nie wyhamowales i twoja wina ;)
    Modl sie, zeby mozna bylo karta zaplacic za szkody!


  • 3. Data: 2003-12-24 14:58:59
    Temat: Re: jak to jest?
    Od: "conkon" <conkon(cut_it)@o2.pl>

    Tak ogolnie to zreflektowalem sie, ze pomylilem grupy; to chyba przez te VW
    wszedzie :)



  • 4. Data: 2003-12-24 15:01:44
    Temat: Re: jak to jest?
    Od: "conkon" <conkon(cut_it)@o2.pl>

    > > Czy jezeli wjade w tyl samochodu, ktory bedac sprawca wypadku wjechal
    > > w tyl jeszcze innego samochodu (ogolnie zderzenie 3 samochodow) to
    > > bedzie to moja wina czy nie?
    >
    > A zachowales ostroznosc? Nie wyhamowales i twoja wina ;)
    > Modl sie, zeby mozna bylo karta zaplacic za szkody!

    Na szczescie wyhamowalem, ale moj znajomy jechal przede mna no i jemu sie
    nie udalo. Tak sie tylko zastanawiam co by bylo gdyby



  • 5. Data: 2003-12-24 21:20:39
    Temat: Re: jak to jest?
    Od: Jarosław Lech <j...@k...ODSPAMIACZ.pl>


    Użytkownik "conkon" <conkon(cut_it)@o2.pl> napisał w wiadomości
    news:bsc9jd$ina$1@topaz.icpnet.pl...
    > Tak ogolnie to zreflektowalem sie, ze pomylilem grupy; to chyba przez
    te VW
    > wszedzie :)

    To Ty o tematyce grupy orientujesz się na podstawie wątków dyskusji,
    a nie nazwy grupy? Specyficzna orientacja. Zdarzyło Ci się kiedyś obrać
    kierunek na Gdańsk i dojechać do Lublina?
    :-))))

    --
    Lejak
    j...@k...ODSPAMIACZ.pl



  • 6. Data: 2003-12-29 10:18:57
    Temat: Re: jak to jest?
    Od: "kriskel" <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "conkon" <conkon(cut_it)@o2.pl> napisał w wiadomości
    news:bsc832$h7i$1@topaz.icpnet.pl...
    > Czy jezeli wjade w tyl samochodu, ktory bedac sprawca wypadku wjechal w
    tyl
    > jeszcze innego samochodu (ogolnie zderzenie 3 samochodow) to bedzie to
    moja
    > wina czy nie?

    To będzie Twoja wina. I jeszcze dodam, że jeżeli nawet ktoś wjedzie w tył
    Twojego samochodu i w wyniku uderzenia ty roztrzaskasz tył auta stojącego
    przed Tobą, to też będzie Twoja wina. Oczywiście w stosunku do tego przed
    Tobą.

    Pozdrawiam


  • 7. Data: 2003-12-29 10:21:17
    Temat: Re: jak to jest?
    Od: "kriskel" <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "kriskel" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:bsouun$qpc$1@news.onet.pl...
    >
    > Użytkownik "conkon" <conkon(cut_it)@o2.pl> napisał w wiadomości
    > news:bsc832$h7i$1@topaz.icpnet.pl...
    > > Czy jezeli wjade w tyl samochodu, ktory bedac sprawca wypadku wjechal w
    > tyl
    > > jeszcze innego samochodu (ogolnie zderzenie 3 samochodow) to bedzie to
    > moja
    > > wina czy nie?
    >
    > To będzie Twoja wina. I jeszcze dodam, że jeżeli nawet ktoś wjedzie w tył
    > Twojego samochodu i w wyniku uderzenia ty roztrzaskasz tył auta stojącego
    > przed Tobą, to też będzie Twoja wina. Oczywiście w stosunku do tego przed
    > Tobą.

    Ach zapomniałem. Chyba, że będziesz miał wduszone hamulce i zostawisz
    wyraźny ślad hamowania. Wtedy się wykręcisz.


  • 8. Data: 2003-12-29 11:34:48
    Temat: Re: jak to jest?
    Od: "Radziol" <r...@p...onet.pl>

    > >
    > > A zachowales ostroznosc? Nie wyhamowales i twoja wina ;)
    > > Modl sie, zeby mozna bylo karta zaplacic za szkody!
    >
    > Na szczescie wyhamowalem, ale moj znajomy jechal przede mna no i jemu sie
    > nie udalo. Tak sie tylko zastanawiam co by bylo gdyby

    Cześć,
    choć to OT to i tak odpowiem :). Twoja wina będzie - miałem taki przypadek,
    jakiś dzikus, władował się przede mnie na stojące samochody na światłach -
    nie wyhamował i skasował od tyłu dwa z nich, a ja niestety uderzyłem w
    niego. No i wina za te przed nim była jego, ale ja "nie zachowałem
    ostrożności i jechałem za szybko" i z mojego OC i AC płaciłem za jego i
    swoje uszkodzenia.

    r.



  • 9. Data: 2003-12-29 20:46:50
    Temat: Re: jak to jest?
    Od: g...@p...onet.pl (Piotr Gralak)

    On Mon, 29 Dec 2003 11:18:57 +0100, "kriskel" <k...@p...onet.pl>
    wrote:

    >To będzie Twoja wina. I jeszcze dodam, że jeżeli nawet ktoś wjedzie w tył
    >Twojego samochodu i w wyniku uderzenia ty roztrzaskasz tył auta stojącego
    >przed Tobą, to też będzie Twoja wina. Oczywiście w stosunku do tego przed
    >Tobą.
    >

    tu sie nie zgodze. bylem kiedys tym pierwszym, na ktorego wpadl
    samochod stojacy za mna, popchniety przez rozpedzonego szalenca.
    dostalem odszkodowanie z ubezpieczenia tego rozpedzonego, a nie tego,
    co na mnie wpadl. to, ze ubezpieczyciel rozpedzonego wyplacil mi kaske
    bez szemrania, jest dla mnie najlepszym dowodem na to, ze to wlasnie
    on byl winny - gdyby byl choc cien szansy, ze jest inaczej, na pewno
    by sie wykrecali od wyplaty :)

    G.

    PS. ten srodkowy nie mial "wduszonych hamulcow" :)


  • 10. Data: 2003-12-30 08:15:11
    Temat: Re: jak to jest?
    Od: "kriskel" <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Piotr Gralak" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:3ff091d0.1823111@news.onet.pl...
    >
    > tu sie nie zgodze. bylem kiedys tym pierwszym, na ktorego wpadl
    > samochod stojacy za mna, popchniety przez rozpedzonego szalenca.
    > dostalem odszkodowanie z ubezpieczenia tego rozpedzonego, a nie tego,
    > co na mnie wpadl. to, ze ubezpieczyciel rozpedzonego wyplacil mi kaske
    > bez szemrania, jest dla mnie najlepszym dowodem na to, ze to wlasnie
    > on byl winny - gdyby byl choc cien szansy, ze jest inaczej, na pewno
    > by sie wykrecali od wyplaty :)
    >
    > G.
    >
    > PS. ten srodkowy nie mial "wduszonych hamulcow" :)

    Różnie w życiu bywa. :)

    Pozdrawiam

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1