Dziś bedąc w mieście wstąpiłem po drodze do małego sklepu monopolowego celem
zakupienia 4 piwek :-) Oczywiście na szybie chyba z 10 nalepek, jakich to
oni kart nie akceptują.. Akurat było mi to na ręke, bo nie miałem gotówki w
portfelu, a do bankomatu daleko...

Jednak pani na widok karty stwierdziła, że "kartą to można płacić od
20zł".... Oczywiście rozejrzałem się po całym sklepie, czy gdzieś
przypadkiem nie wisi żadna kartka w stylu "kartą można płacić od 20zł" -
oczywiście nigdzie ani słowa.... Zwróciłem uwage, że nigdzie to nie jest
napisane; na to pani, wielce oburzonym głosem odpowiedziała "a co pan sobie
myśli, jakieś zasady musza być!!"...
Nie wdawałem się w dalszą dyskusje i poszedłem kilka kroków dalej do
spożywczego, gdzie nie było problemem z akceptacja transakcji na niecałe
10zł...

Teraz chciałem się spytać, czy takie praktyki są dozwolone przez centra
akceptacji kart płatniczych ??
Ja rozumiem, że jakbym płacił kartą, to sklep by stracił impuls telefoniczny
i kilka % prowizji... Ale jeżeli sklep ma takie podejście, to po jaką
cholere dzierżawią terminal ?? Żeby stał i ładnie wyglądał... ??

--
Pozdrawiam
Leszek Kowalski