eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiZaginął przelew, jak dojść prawdy › Zaginął przelew, jak dojść prawdy
  • Data: 2005-01-20 12:21:57
    Temat: Zaginął przelew, jak dojść prawdy
    Od: "Krzysztof K. Maj" <kmaj@USUN_TO.krak.eu.org> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam all!
    Sprawa dotyczy zaginionego przelewu. Co prawda kwota jest niewielka, ale
    chodzi mi o możliwe do zastosowania procedury, które umożliwiłyby mi
    ustalenie kto faktycznie "zgubił" te pieniądze.
    Sprawa jest potencjalnie o tyle ciekawa, że swego czasu ktoś opisywał
    tutaj swój identyczny problem z zaginięciem przelewu należności za
    zakupiony u dealera samochód. Niestety, autor postu nie napisał, czym
    sprawa sie wówczas zakończyła i u kogo faktycznie te pieniądze zaginęły.

    Dnia 30 grudnia ub.r. z konta w mBanku przelałem kwotę ok. 20 zł na
    konto w Lukas Banku, z tytułu zakupu na Allegro.
    Według sprzedawcy, pomimo upływu dwóch tygodni przelew ten do niego nie
    dotarł.
    Wysłałem do sprzedawcy zrzut ekranu z potwierdzeniem wykonania przelewu
    i poprosiłem aby sprawdził, czy na pewno ten przelew nie dotarł, a w
    wypadku gdyby tak faktycznie było, poprosiłem o przesłanie mi pisemnego
    stwierdzenia tego faktu.
    Początkowo byłem przekonany, że to sprzedawca coś kombinuje, ale po
    otrzymaniu od niego pisemnego oświadczenia o które prosiłem, oraz
    przeanalizowaniu jego komentarzy, uznałem że wcale nie jest to tak
    oczywiste.
    Zadzwoniłem do mBanku żeby złożyć reklamacje. Konsultant poinformował
    mnie, że pieniądze zostały do Lukasa przelane i żebym tam składał
    reklamacje. Ponieważ przypuszczałem (jak sie później okazało -
    słusznie), że w Lukasie nikt ze mną nie będzie chciał na ten temat
    rozmawiać, więc koniecznie chciałem złożyć reklamację w mBanku.
    Konsultant jak tygrys bronił się przed przyjęciem tej reklamacji, niczym
    zacięta płyta patefonowa powtarzał żebym sprzedawcy wysłał wydrukowane
    ze strony WWW potwierdzenie przelewu. W ogóle do niego nie docierały
    moje argumenty, że potwierdzenie już wysłałem, a sprzedawca chce za
    towar pieniędzy, a nie potwierdzenia.
    Dopiero bardzo ostre postawienie przeze mnie sprawy spowodowało, że moja
    reklamacja została przyjęta. Od momentu jej zgłoszenia upłynął juz ponad
    tydzień, mBank wciąż milczy, zresztą - jak mnie poinformowano - na
    rozpatrzenie reklamacji bank ma 3 miesiące.
    Czy macie pomysł, w jaki sposób można by ustalić, kto mnie robi w
    balona? mBank, Lukas, czy sprzedawca?
    Bo przypuszczam, że za jakiś czas zaginione pieniądze pojawią sie na
    koncie sprzedawcy ze wsteczną datą i wówczas trudno będzie ustalić, kto
    oszukiwał.
    W tym przypadku kwota jest niewielka, ale przypominam, że swego czasu w
    identyczny sposób komuś zginęła cała wpłata na samochód, więc każdemu z
    nas może się coś takiego przydarzyć i warto byłoby wiedzieć, jak w
    takich przypadkach postępować.

    --
    Pozdrowienia
    Krzysztof K. Maj
    (Uwaga na pułapkę w adresie!)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1