eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankikredyty frankowe - podstawy › Re: kredyty frankowe - podstawy
  • Data: 2017-05-27 23:00:34
    Temat: Re: kredyty frankowe - podstawy
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Piotr Gałka p...@c...pl ...

    >> Wiadomo, wszystkiego nie da się sprawdzic.
    >> Niemniej wychodzi na to ze porównałes strate paruset złotych z
    >> udupieniem w kredyt na 30 lat. Hmm... Niezbyt celnie...
    >>
    > Dla mnie zasada/metoda/reguła to jedno, a skala to drugie.
    > Masz rację, że skala zupełnie inna, ale zasada rozumowania jest moim
    > zdaniem jak najbardziej porównywalna.
    >
    skala ma znaczenie ale w tym przypadku winni byli ci co zniszczyli.
    Po prostu odstapiłes od roszczen bo kwota była niewielka.

    > Nie lubię coraz bardziej popularnego założenia, że:
    > - człowiek w pracy musi mieć zjedzone wszystkie rozumy - nie ma prawa
    > do najmniejszego błędu,
    > - po wyjściu z pracy może być totalnie nierozgarnięty i jak się
    > potknie o krawężnik to się może okazać, że ten krawężnik był o 1mm
    > wyższy niż przewiduje norma i się wykonawcę pociągnie do
    > odpowiedzialności za nabitego guza (nie znam takiego przypadku - tylko
    > obrazowo pokazuję co mam na myśli).
    >
    Podoba mi się twoje podejscie. Tez nie lubie takiego czepialstwa o
    szczegoły.
    Dlatego uwazam, ze nalezy na problem spojrzec szerzej.
    Ludzie chcieli kupić mieszkania.
    To nie szary Kowalski wymyslił zadłużanie się we franku, bo szary Kowalski
    nie miał wiedzy zeby taki produkt wymyslic.
    To wymysliły banki. Jak to dalej sprzedano to juz inna kwestia - banki
    zatrudniaja setki marketingowców i nie oszukujmy sie - na nawet najgłupszy
    produkt znajda klientów - tu sie troche nagnie fakty, tu sie troche oszuka,
    tu sie zapewni ze cos tam podpisywane jest dlatego bo zły KNF wymaga.
    Ludzie nie maja odpowiedniej wiedzy zeby uchronic sie przed
    marketingowcami, w szczególnosci przed tymi nieuczciwymi.
    I co? 100% winy przypisac klientom?

    > Jak umiem coś używać to kupuję i używam, jak nie umiem to nie używam.
    > Według mnie tak powinno wszystko działać.
    > Jestem szczerze przerażony tym, że świat zmierza w takim kierunku, że
    > jak się skaleczę przy krojeniu chleba to winny będzie producent noża,
    > albo piekarz. Następnym etapem będzie, że nie da się kupić ani noża,
    > ani chleba bo wszyscy, którzy umieją coś robić zostaną skutecznie tego
    > oduczeni. To nie musi być taka długa perspektywa - udzielania kredytów
    > w obcej walucie już chyba prawie wszyscy zostali oduczeni.
    >
    Ok, ale problem mamy z tymi na bazie ktorych spoleczenstwo sie uczyło, ze
    bankowcy to ludzie ktorym nie mozna ufac...

    > Z czegoś, co wczoraj widziałem na wp.pl, a wiąże mi się z tym
    > kierunkiem. Nie miałem pojęcia, że jak ktoś ma punkt xero/druk to nie
    > może komuś powiedzieć - pana nie obsługuję bo nie (była informacja, że
    > chyba sąd drugiej instancji uznał go winnym).
    > Coś mi się wydaje, że z tego wynika (przez analogię), że fryzjer nie
    > może odmówić usługi nawet najbardziej zawszawionemu klientowi. Strach
    > się bać - zaczynam rozważać kupienie sobie maszynki do strzyżenia :)

    I tak i nie.
    Przesłanki były bodaj seksualno-płciowe czy religijne a moze rasistowskie -
    to troche coś innego, niz kwestie higieny...

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Prawda cierpi od zbyt wielu analiz."
    Frank Herbert

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1