Władysław Jagiełło <w...@g...pl> wrote:
> Skąd czerpiesz takie informacje? Czy czasem najpierw nie muszą odbyć
> się kolejne czytania projektu zmiany ustawy w Sejmie, potem w
> Senacie, potem znów
> w Sejmie (jesli senat wniesie poprawki), następnie jest kilkadziesiąt
> dni dla prezydenta na podpisanie... Skąd więc informacja że poprawka
> zostanie lada dzień wydrukowana?
> Chyba jest się czym przejmować. Posłowie biorą ogromną kasę, mają
> sztaby ludzi (też nieźle opłacanych) do pomocy, a produkują takie
> kwiatki...W normalnym kraju ktoś by za to odpowiedział, ale to nie
> jest normalny kraj....

Witam,

to akurat przeczytalem w GW :)
A w Polsce przejmowac sie polityka przestalem lata temu - juz sie
przyzwyczailem do takich czy innych kwiatkow - nie ma takiej rzeczy, ktorej
nie spieprza.

To bedzie tylko poprawka do ustawy albo nawet jeszcze jakas inna forma jak
chyba wczoraj slyszalem/czytalem - sorry, ale nie pamietam.

Pozdrawiam,

--
SzYmOn