Bartol Partol <bartolpartol@gazeta.> wrote:
> Użytkownik Piotr Grzegorz Skowroński napisał:
>
>> A mnie się wydaje*, że jest tak:
>>
>> 1. Transakcja z PIN-em - kasjerka wklepuje dane, klient wklepuje PIN.
>> Jeśli odmowa - wiadomo.
>> Jeśli zgoda - POS drukuje slip z potwierdzeniem.
>
>> *jeśli się mylę, proszę o poprawienie.
>
> Placilem Maestro z PINem. Tzn. probowalem zaplacic. Kasjerka
> wczytywala karte i podawala kwote, ja zatwierdzialem kwote i
> podawalem PIN. Za kazdym razem wyjezdzal kwitek z napisem typu
> "problemy z autoryzacja, transakcja odrzucona". Na piec prob bank
> zalozyl mi dwie blokady. Jedna mimo tego, ze byla informacja o
> bledach i anulowaniu transakcji, a druga czekala ciagle na
> potwierdzenie, czyli nie bylo informacji, ze zostala odrzucona. Tak
> mi zeznal konsultant.

A może problem wystąpił w drugą stronę - tzn. w momencie przekazywania
zgody, już po założeniu blokady?


--
ukłony - skowi
skowi at poczta fm

.-) Oczko mu się odlepiło! Temu misiu!

do góry

Użytkownik Piotr Grzegorz Skowroński napisał:

>>Placilem Maestro z PINem. Tzn. probowalem zaplacic. Kasjerka
>>wczytywala karte i podawala kwote, ja zatwierdzialem kwote i
>>podawalem PIN. Za kazdym razem wyjezdzal kwitek z napisem typu
>>"problemy z autoryzacja, transakcja odrzucona". Na piec prob bank
>>zalozyl mi dwie blokady. Jedna mimo tego, ze byla informacja o
>>bledach i anulowaniu transakcji, a druga czekala ciagle na
>>potwierdzenie, czyli nie bylo informacji, ze zostala odrzucona. Tak
>>mi zeznal konsultant.
>
> A może problem wystąpił w drugą stronę - tzn. w momencie przekazywania
> zgody, już po założeniu blokady?

Moze. Ale to nie powinien byc moj problem. Poza tym byly trzy rozne
reakcje banku na takie same proby autoryzacji.

Bartol

do góry

Użytkownik Piotr Grzegorz Skowroński napisał:

> A mnie się wydaje*, że jest tak:
>
> 1. Transakcja z PIN-em - kasjerka wklepuje dane, klient wklepuje PIN.
> Jeśli odmowa - wiadomo.
> Jeśli zgoda - POS drukuje slip z potwierdzeniem.

Pytanie dodatkowe. Kiedy POS łączy się / rozłącza?
Inaczej: Klient wpisuje PIN gdy POS jest online, czy zanim wejdzie online ?
Już kiedyś o to pytałem, ale zapomniałem. :-)

> 2. Transakcja z podpisem - kasjerka wklepuje dane i czeka
> Transakcja bez autoryzacji - POS drukuje slip, klient się podpisuje,
> towar sprzedany.
> Transakcja z autoryzacją - bank daje zgodę i zakłada blokadę.
> klient podpisuje, podpis zgodny, towar sprzedany.
> klient podpisuje, podpis niezgodny, kasjer wysyła cancela.

No OK. Pytanie czy ten cancel będzie potrafił z marszu zcancelować tą
blokadę. Obstawiam, że nie. :-)

> M. in. po to istnieją blokady i rozliczenia z Visy, żeby zminimalizować
> ilość błędów typu problemy na łączach, niezgodne podpisy, nieumiejętność
> obsługi POS-a, zwykłe omyłki. Blokada ma to do siebie, że po regulaminowym
> (bankowym) czasie sama schodzi i nie ma żadnej sprawy. A rozliczenie to już
> konkretna operacja księgowa, którą trzeba reklamować jeśli coś się nie
> zgadza.

Right. Tylko nie za bardzo rozumiem, co chciałeś udowonić powyższym :) -
jak mniemam to, że faktycznie zawiśnie blokada ?
Tylko, że wtedy nie rozumiem, o co chodziło Ci w 'A mnie się wydaje*, że
jest tak', co zasugerowało mi, że nie do końca się ze mną zgadzasz.
Żądam wyjaśnień. :-)

do góry

Wojciech Nawara <u...@W...nawara.info> wrote:
> Użytkownik Piotr Grzegorz Skowroński napisał:
>
>> A mnie się wydaje*, że jest tak:
>>
>> 1. Transakcja z PIN-em - kasjerka wklepuje dane, klient wklepuje PIN.
>> Jeśli odmowa - wiadomo.
>> Jeśli zgoda - POS drukuje slip z potwierdzeniem.
>
> Pytanie dodatkowe. Kiedy POS łączy się / rozłącza?

Po wprowadzeniu zapytania z kwotą lub z kwotą i PIN-em, jeśli karta go
żądała.*

> Inaczej: Klient wpisuje PIN gdy POS jest online, czy zanim wejdzie
> online ? Już kiedyś o to pytałem, ale zapomniałem. :-)

A zerknij no do archiwum, bo sam nie wiem na pewno :)
Sądzę, że połączenie nastąpuje po wprowadzeniu PIN-u. A to z prostej
przyczyny: po otrzymaniu autoryzacji merczant nie ma specjalnej szansy na
to, żeby zmusić klienta do podania prawidłowego PIN-u, a bezsensem
ekonomicznym byłoby łączenie się POS-a z bankiem dwa razy.

>> 2. Transakcja z podpisem - kasjerka wklepuje dane i czeka
>> Transakcja bez autoryzacji - POS drukuje slip, klient się
>> podpisuje, towar sprzedany.
>> Transakcja z autoryzacją - bank daje zgodę i zakłada blokadę.
>> klient podpisuje, podpis zgodny, towar sprzedany.
>> klient podpisuje, podpis niezgodny, kasjer wysyła cancela.
>
> No OK. Pytanie czy ten cancel będzie potrafił z marszu zcancelować tą
> blokadę. Obstawiam, że nie. :-)

Teoretycznie powinien.*

>> M. in. po to istnieją blokady i rozliczenia z Visy, żeby
>> zminimalizować ilość błędów typu problemy na łączach, niezgodne
>> podpisy, nieumiejętność obsługi POS-a, zwykłe omyłki. Blokada ma to
>> do siebie, że po regulaminowym (bankowym) czasie sama schodzi i nie
>> ma żadnej sprawy. A rozliczenie to już konkretna operacja księgowa,
>> którą trzeba reklamować jeśli coś się nie zgadza.
>
> Right. Tylko nie za bardzo rozumiem, co chciałeś udowonić powyższym
> :) - jak mniemam to, że faktycznie zawiśnie blokada ?

To nie dowód, to stwierdzenie :) Chodziło mi o to, że sama blokada to
jeszcze nie transakcja (służy tylko zabezpieczeniu interesów banku) więc po
otrzymaniu cancela lub na własne życzenie bank sam może ją zdjąć.

> Tylko, że wtedy nie rozumiem, o co chodziło Ci w 'A mnie się wydaje*,
> że jest tak', co zasugerowało mi, że nie do końca się ze mną zgadzasz.

Odpisywałem do Ciebie i Bartola.
A chodziło mi o:

"W kazdym razie blokada powinna byc zakladana po potwierdzeniu dokonania
transakcji, a nie przed. Nie wiem dlaczego tego nie zrobili"
<c7l10j$p3t$1@inews.gazeta.pl>

"zapytanie jest wysyłane przed podpisywaniem się / PINowaniem..."
<c7l9qt$jdt$1@news.onet.pl>

A czy blokada faktycznie będzie wisieć, to zależy IMHO od wysłania cancela i
od tego, czy bank będzie umiał to obsłużyć i zdjąć blokadę.

> Żądam wyjaśnień. :-)

A Cię proszę :)

*nadal nie jestem pewny :)


--
ukłony - skowi
skowi at poczta fm

.-) Oczko mu się odlepiło! Temu misiu!

do góry

Piotr Grzegorz Skowroński napisał:
> Sądzę, że połączenie nastąpuje po wprowadzeniu PIN-u. A to z prostej
> przyczyny: po otrzymaniu autoryzacji merczant nie ma specjalnej szansy na
> to, żeby zmusić klienta do podania prawidłowego PIN-u, a bezsensem
> ekonomicznym byłoby łączenie się POS-a z bankiem dwa razy.

Hmmm a mnie się wydaje, że jest tak (zaznaczam, że to tylko takie moje
dywagacje) -

1. podajesz kartę, terminal łączy się z centrum autoryzacyjnym a te
sprawdza, czy jest wystarczająca kwota,

2. jeśli tak to będąc nadal połączonym (przecież i tak zajmujesz linię)
wysyła żądanie do zaakceptowania kwoty (musisz zaakceptować na PINpadzie
jeśli będziesz podawał PIN lub też kasjerka akceptuje przyciskiem na
terminalu, jeśli klient otrzyma SLIP do podpisu)- w tym momencie
następuje blokada

3. potem następuje żadanie wprowadzenia PIN-u - dajmy na to, że PIN musi
zostać wprowadzony w przeciągu 50 sekund inaczej połączenie z centrum
zostaje przerwane, do banku zostaje zwrócony komunikat i blokada zostaje
zdjęta.

4. jeśli PIN będzie błędny to blokada może zostać na dłużej do
zweryfikowania transakcji, jeśli nastąpi awaria terminala i/lub zerwanie
połączenia (bank domyśli się, gdy terminal mu nie odpowie) to blokada
zostanie zdjęta lub też jeśli terminal jest monitorowany przez centrum
autoryzacyjne (np. sprawdzają podejrzane transakcje) to blokada może
zostać do zweryfikowania na dłużej.

5. po wpisaniu PIN-a i otrzymaniu potwierdzenia zakupu blokada otrzymuje
jakiśtam status i wisi sobie do czasu rozliczenia transakcji między
sprzedawcą a bankiem posiadacza karty. Jeśli transakcje zostają szybko
rozliczone, to i blokada szybko znika.

Płacąc kartą VE mBanku blokada najczęściej wisi od 3-5 dni (do tygodnia).

And that's all folks ;-)


K.

do góry

Krystek <k...@p...space.mailbox> wrote:
> Piotr Grzegorz Skowroński napisał:
>> Sądzę, że połączenie nastąpuje po wprowadzeniu PIN-u. A to z prostej
>> przyczyny: po otrzymaniu autoryzacji merczant nie ma specjalnej
>> szansy na to, żeby zmusić klienta do podania prawidłowego PIN-u, a
>> bezsensem ekonomicznym byłoby łączenie się POS-a z bankiem dwa razy.
>
> Hmmm a mnie się wydaje, że jest tak (zaznaczam, że to tylko takie moje
> dywagacje) -
[...]

Hehe, teraz to już naprawdę czas żeby odezwał się ktoś kto _wie_ :)) bo
zrobiło się ciekawie :)


--
ukłony - skowi
skowi at poczta fm

.-) Oczko mu się odlepiło! Temu misiu!

do góry

Użytkownik Piotr Grzegorz Skowroński napisał:


> Hehe, teraz to już naprawdę czas żeby odezwał się ktoś kto _wie_ :)) bo
> zrobiło się ciekawie :)

Ano, ano. Ja tylko dodam, że dziwne wydaje mi się, jakoby dopiero po
podaniu PINu POS rozpoczynał łączenie. Po podaniu PINu niezwykle szybko
jest odpowiedź, czy PIN jest poprawny - zbyt szybko, jeśli POS dopiero
miałby podnieść linię i dzwonić.

do góry

Użytkownik Piotr Grzegorz Skowroński napisał:

>>Pytanie dodatkowe. Kiedy POS łączy się / rozłącza?
>
> Po wprowadzeniu zapytania z kwotą lub z kwotą i PIN-em, jeśli karta go
> żądała.*

IMHO podobnie jak w bankomatach. Urzadzenie zbiera dane (dane karty,
kwote i PIN) i wysyla zapytanie. Drukuje to co dostanie zpowrotem.

Stad na slipach sa komunikaty typu "zly pin", "brak srodkow", "klopoty z
autoryzacja" itp.

Bartol

do góry

Bartol Partol <bartolpartol@gazeta.> wrote:
> Użytkownik Piotr Grzegorz Skowroński napisał:
>
>>> Pytanie dodatkowe. Kiedy POS łączy się / rozłącza?
>>
>> Po wprowadzeniu zapytania z kwotą lub z kwotą i PIN-em, jeśli karta
>> go żądała.*
>
> IMHO podobnie jak w bankomatach. Urzadzenie zbiera dane (dane karty,
> kwote i PIN) i wysyla zapytanie. Drukuje to co dostanie zpowrotem.

Też tak sądzę.


--
ukłony - skowi
skowi at poczta fm

.-) Oczko mu się odlepiło! Temu misiu!

do góry

Użytkownik Piotr Grzegorz Skowroński napisał:

>>>>Pytanie dodatkowe. Kiedy POS łączy się / rozłącza?
>>>
>>>Po wprowadzeniu zapytania z kwotą lub z kwotą i PIN-em, jeśli karta
>>>go żądała.*
>>
>>IMHO podobnie jak w bankomatach. Urzadzenie zbiera dane (dane karty,
>>kwote i PIN) i wysyla zapytanie. Drukuje to co dostanie zpowrotem.
>
> Też tak sądzę.

Poniewaz obaj tak sadzimy, to tak musi byc i koniec. ;-)

Barol

do góry