eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankifrankowicze › Re: frankowicze
  • Data: 2023-04-10 13:27:40
    Temat: Re: frankowicze
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "J.F" <j...@p...onet.pl> writes:

    >> Mniej-więcej takie, jak na Zachodzie, tyle że tam oczywiście to były
    >> opcje podstawowe i jedyne.
    >
    > Tylko ze na Zachodzie byly kredyty w walucie narodowej.

    No tak - tak jak napisałem - podstawowe i jedyne.

    > Frankowe tez były, i tez byla afera - w wersji mini jak sie domyslam.

    Bardzo mini - bo tam mieli stabilne waluty narodowe i następnie
    ECU/euro. W każdym razie o rząd wielkości bardziej stabilne niż w
    Polsce.

    W latach 90 - nie mam pretensji. Wychodziliśmy z ZSRR (praktycznie;
    formalnie z bloku wschodniego), czasy były niepewne, społeczeństwo
    biedne, wszystko poszło bardzo dobrze.
    Ale w obecnym tysiącleciu można było zrobić znacznie więcej. A już po
    wejściu do UE? Można było zrobić ZNACZNIE ZNACZNIE WIĘCEJ. Nie było woli
    politycznej: lepiej było grać na emocjach (wschód vs zachód itd. - tak
    jak napisałem).

    > Niby tak, ale akurat w 2008 kryzys był jakby niezalezny od polskich
    > władz. Oberwalismy rykoszetem.
    > Wczesniej chyba złotówka sie za bardzo umocniła ... ale czy to wina
    > naszego rządu?

    Nie niby, dokładnie tak.
    Nie twierdzę, że całe zło świata to wina naszych rządzących.
    Natomiast niestety niestabilność złotówki - owszem.

    > Poza tym w 2009 pare rzeczy poszlo inaczej.
    > -mieszkania nie podrożały, tylko potaniały,

    Bo wcześniej znacznie podrożały. Po olbrzymiej zwyżce z apogeum na
    początku 2008 r., ceny (w ciągu kilku lat) cofnęły się nawet o rok
    (czyli do stanu z początku 2007 r.). Sumarycznie - to była zwykła
    krótkoterminowa bańka, a długoterminowo ceny były zupełnie stabilne.

    Oczywiście to jest raczej średnie pocieszenie dla kogoś, kto kupił
    w szczycie bańki.

    > -zarobki w PLN nie wzrosły,

    Tego to ja nie wiem.

    > -odsetki dla PLN spadły

    Bo wcześniej były bardzo wysokie.

    > To jedno, ale z drugiej strony - jedni obywatele chca dróg dla
    > samochodów, drudzy dla rowerow lub tramwajów.

    To trzeba je robić wszystkie, a nie skłócać społeczeństwo.

    > Wladza moze na tym wygra, a może tez przegrac.

    Z mądrym społeczeństwem - przegra.
    Z głupim - niestety wygra.

    >> I tak niestety będzie dopóki społeczeństwo nie zrozumie, że ten "inny"
    >> to też człowiek, i że problem leży zupełnie gdzie indziej.
    >
    > W zasadzie tak, ale jak ja chce w nocy spac, a on glosno muzyki
    > słuchac, to jak sie mamy dogadac?

    Nieważne jak, ważne że trzeba się dogadać, zamiast walczyć.
    W przypadku walki okazuje się, że ani Ty nie możesz spać, ani on
    słuchać, za to obaj musicie płacić "bo ten drugi".

    > "Wy mi tu produkujecie kolejne pokolenie inteligentow, a kraj
    > potrzebuje rak do pracy"

    No niestety.

    > Tylko zauwaz, ze PiS był w miare stabilny w swojej polityce.

    Partie są generalnie dość stabilne w swojej polityce. IMHO to nawet
    trochę źle, bo powinny lepiej reagować na zmieniającą się sytuację.
    Ale to nie tu leży problem.

    > Moze połowie obywateli znudziło sie byc nazywanymi "Polską B",
    > "kołtunami" itp.

    To jest właśnie element "dziel i rządź". IMHO, to była raczej walka
    z chochołem niż prawdziwa sytuacja.

    > Chodza do kosciola co niedziele i sa z tego dumni.

    I bardzo dobrze. Problem (także) leży w tym, by każdy mógł tak samo
    chodzić do swojego kościoła wtedy, kiedy potrzebuje, i by nikomu to nie
    przeszkadzało.
    --
    Krzysztof Hałasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1