eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiZakladanie konta Inteligo w oddziale PKO BP › Re: Zakladanie konta Inteligo w oddziale PKO BP
  • Data: 2004-10-13 12:38:12
    Temat: Re: Zakladanie konta Inteligo w oddziale PKO BP
    Od: Marcin Kasperski <M...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Bartol Partol <bartolpartol@gazeta.> writes:

    > Użytkownik Marcin Kasperski napisał:
    >>>
    >>> Ech komuna.
    >> Komuna??? Używasz tego określenia jako epitetu dowolnego
    >> zastosowania?
    >> Co ma wspólnego fakt, że inteligo jest bankiem z dostępem
    >> internetowo-telefonicznym a nie oddziałowym, z ustrojem polegającym na
    >> braku własności prywatnej?
    >
    > Chodzi o komunistyczne myslenie. To myslenie typu: po co mam sie
    > wychylac, jeszcze mnie zauwaza i zwolnia lub dowala mi wiecej
    > roboty. Dotyczy to wszystkich w PKO od sprzataczki do prezesa.

    Iiii, tego typu myślenie to akurat nie jest specyfika komuny tylko
    specyfika rozwiniętej biurokracji (by daleko nie szukać, prawa
    Parkinsona powstały w państwie, który komunizmu nie oglądał
    nigdy). Oczywiście w komuniźmie była rozwinięta biurokracja ale nie
    jest to wyłącznie jego domena.

    >
    >>>Debile mogliby zakladac konta od reki i potem przysylac
    >>>poczta karty. Na dobra sprawe mogliby spokojnie wydawac w oddziale od
    >>>razu pierwsza karte kodow, a dosylac tylko VE. Zaoszczedziliby kupe
    >>>kasy i zwiekszyli liczbe klientow.
    >>
    >> Te dane o zaoszczędzeniu kupy kasy i zwiększeniu liczby klientów to
    >> masz czymś podparte?
    >
    > Gdybanie. Poza tym co rusz ktos sie tutaj pyta, czy to mozliwe.

    Cóż. Jak już gdybamy, czyli dyskutujemy 'co mi się wydaje', to:

    - nie sądzę by możliwość otwierania konta w oddziałach zauważalnie
    wpłynęła na zwiększenie liczby klientów, inteligo jest adresowane do
    ludzi którzy preferują używanie komputera i internetu - a Ci sobie
    obecnie spokojnie poradzą, miłośnicy pań dysponentek otworzą
    Superkonto

    - można by zaoszczędzić trochę na kurierach ale nie wiem czy koszty
    wewnętrzne na zapewnienie obsługi oddziałów były wyższe niż ta
    oszczędność

    >> Nie znam tu żadnych szczegółowych uwarunkowań ale wiele sobie
    >> wyobrażam. Wiesz może np. ile kosztowałoby przeszkolenie pracowników
    >> PKO by umieli otwierać konta inteligo, ile zaopatrzenie oddziałów w
    >> karty kodów, ile prowizja dla oddziałów za wykonanie tej usługi, ile
    >> stworzenie i wdrożenie oprogramowania które by im na to pozwalało, ile
    >> przeszkolenie konsultantów call-centre do aktywowania kont założonych
    >> w ten sposób, ile obsługa reklamacji związanych z niewłaściwą obsługą
    >> w oddziale, itp itd... ? Ja nie wiem. Nawet jeśli wyszłoby to na plus
    >> to pojawia się pytanie, czy lepiej poświęcić czas i środki akurat na
    >> to, czy może na jakąś inną usługę (bo ja wiem, wolałbyś np. móc
    >> zakładać konto w oddziale a nie mieć możliwości kupowania obligacji?)
    >
    > Nie ma co ukrywac, ze masz racje. Dopoki ktos tego nie policzy nie
    > bedzie wiadomo, czy sie oplaca, czy nie. Mi sie _wydaje_, ze to sie
    > oplaca. Poza tym wypychajac klientow do inteligo bank zmniejszy
    > obciazenie przy okienkach (klient raz przyjdzie, zalozy konto i juz go
    > nie ma w przeciwienstwie do klientow standardowych, ktorzy w kolko
    > przylaza i cos chca). No tak, ale to juz rewolucja, a tego slowa
    > komuchy bardzo nie lubia. :-P

    Hmm, ja analizowałem z punktu widzenia inteligo traktowanego jako
    wydzielony fragment. Ty zaczynasz analizować z punktu widzenia całego
    PKO BP. Tu rozważania są jeszcze trudniejsze ale nawet logicznie
    myśląc w opisanym kierunku ('oszczędzajmy przez mniej klientów w
    oddziałach') należałoby raczej kombinować, co tu zrobić, by założyć
    zauważalnej ilości aktualnych klientów dostęp przez internet a nie,
    jak namawiać ludzi by zakładali inteligo a nie Superkonto. Nowi
    klienci w PKO w proporcji do już posiadanych to niewielki ułamek.

    Zresztą, nawet gdyby bankowi się to opłacało, to jak sobie wyobrażasz
    motywowanie dysponentki, by namawiała klientów do otwierania konta w
    sposób, który jej - dysponentki - pracę uczyni zbędną?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1