W dniu 11-07-01 23:44, kasandra pisze:
>> Nie wszyscy uzywaja karty tak rzadko jak ty ;) Ja ide rano do Almy po
>> bulki, place karta, pozniej kupuje fajki, place karta. I samo to, to
>> juz prawie 60 transakcji w miesiacu. A gdzie obiady, tankowanie auta
>> itd...
>
> rozbrajasz mnie...
> lazenie codziennie po bulki i placenie za nie karta, dwa: kupowanie
> fajek codziennie zamiast calego wagonika, trzy: zywie sie na miescie ale
> w miejscu pracy mam abonament, placenie codziennie za obiad
> doprowadziloby mnie do nerwicy

I pieczywo kupujesz na caly tydzien? Smacznego!
Ja place karta, bo to jest dla mnie szybsze. Place zblizeniowo i mam w
tylku wycie kasjerek o drobne.
"placenie codziennie za obiad doprowadziloby mnie do nerwicy" ROTFL!
Dziwne, ze codzienne wstawanie z lozka nie doprowadza sie do nerwicy,
albo rozmawianie z ludzmi, albo jazda samochodem.

do góry

>> pocieszaj sie dalej, ja jestem realista, gram zeby dac sobie szanse, ale
>> jesli takich lduzi co placa codziennie za bulki w almie karta jest
>> wiecej to nie dziwie sie ze ciezko wygrac cokolwiek.
>
> Nie musze sie pocieszac, to ty jestes naiwny.
>
> http://www.wprost.pl/ar/167515/Jak-wygrywac-konkursy
/


ale ze niby co chciales mi udowodnic tym marnym artykułem? Nigdy nie
wyslalem smsa na zaden konkurs.
Tu masz loterie i nic nie musisz inwestowac i tak placisz ta karta wiec
przystapienie teoretycznie nic Cie nie kosztuje. Szanse sa bardzo znikome
ale zawsze jakies.
Moim zdaniem przy tej ilosci zgloszen, malej liczbie wysokosci wygranych
zbyt duze ryzyko zeby ktos inwestowal i generowal sztucznie zakupy
posiadajac np. w sklepie wlasny terminal. Ponadto jakos by musial to jednak
ksiegowac.

do góry

> I pieczywo kupujesz na caly tydzien? Smacznego!

nawet na dluzej ale nie o tym...

> Ja place karta, bo to jest dla mnie szybsze. Place zblizeniowo i mam w
> tylku wycie kasjerek o drobne.

takich co to nie maja przy dupie 5zl spotykam czasami i zwykle nerwowo
szukaja bankomatow zeby cokolwiek w zyciu zrobic, traca na to sporo czasu i
nerwow

> "placenie codziennie za obiad doprowadziloby mnie do nerwicy" ROTFL!
> Dziwne, ze codzienne wstawanie z lozka nie doprowadza sie do nerwicy, albo
> rozmawianie z ludzmi, albo jazda samochodem.

wstawanie nie, rozmawianie tymbardziej, jazda samochodem jest do dupy-
uprawiam jak musze, jak mam do dyspozycji samochod a nie dupowoz z masowej
produkcji i jak mam fajna droge. Na codzien po miescie tramwaj, taksowka
itp.
Na ogol nie zadaje sie z ludzmi dla ktorych jazda samochodem na codzien to
przyjemnosc do ktorej sie przyznają

do góry

W dniu 11-07-02 00:43, kasandra pisze:
>> Ja place karta, bo to jest dla mnie szybsze. Place zblizeniowo i mam w
>> tylku wycie kasjerek o drobne.
>
> takich co to nie maja przy dupie 5zl spotykam czasami i zwykle nerwowo
> szukaja bankomatow zeby cokolwiek w zyciu zrobic, traca na to sporo
> czasu i nerwow

Masz wyjatkowy glupi dar do nadinterpretacji. Gdzies napisalem, ze nie
mam nic w portfelu oprocz karty?
Chyba mieszkasz na wyjatkowym zadupiu, skoro "zeby cokolwiek w zyciu
zrobic" potrzebujesz gotowki. Wole placic kredydytowka niz gotowka, bo
mam jeszcze z tego rozne profity chociazby w postaci cashback, ale
pewnie tego nie zrozumiesz.

do góry

Dnia Sat, 02 Jul 2011 00:09:26 +0200, neoniusz napisał(a):

> Nie musze sie pocieszac, to ty jestes naiwny.

Na początek ad personam: chłopie, co się z tobą dzieje? Jakiś czas temu
pisałeś jak człowiek, a od jakiegoś czasu buraczysz coraz bardziej.

> http://www.wprost.pl/ar/167515/Jak-wygrywac-konkursy
/

No i? Jaki to ma związek z konkursem Visy, który jest zwykłą loterią, a
liczbę losów zwiększają choćby magicy opłacający sobie prowizję dla Allegro
w sposób: 1,01, 1,02, 1,03 itd.
Dla porządku zgłosiłem transakcje z ostatniego wyciągu z jednej z kart, ale
na wygraną specjalnie nie liczę.

AK

do góry

Dnia Sat, 2 Jul 2011 00:43:12 +0200, kasandra napisał(a):

> takich co to nie maja przy dupie 5zl spotykam czasami i zwykle nerwowo
> szukaja bankomatow zeby cokolwiek w zyciu zrobic, traca na to sporo czasu i
> nerwow

A co ma jedno z drugim? Ja mam przy sobie znacznie więcej niż 5 złotych,
ale za wszystko co możliwe płacę kartą, bo mi się później bilon nie pałęta
po portfelu.

AK

do góry

neoniusz wrote:

> W dniu 11-07-01 23:44, kasandra pisze:
>>> Nie wszyscy uzywaja karty tak rzadko jak ty ;) Ja ide rano do Almy po
>>> bulki, place karta, pozniej kupuje fajki, place karta. I samo to, to
>>> juz prawie 60 transakcji w miesiacu. A gdzie obiady, tankowanie auta
>>> itd...

i mnie mowili, ze się tak nie da, a mamy:

w portfelu 2x200 + 1x100 ( na mandaty i inne nieprzewidziane przyjemnosci )
+ 2x2PLN + 1X1PLN na wozek do marketu

a reszta karta.

>> rozbrajasz mnie...
>> lazenie codziennie po bulki i placenie za nie karta, dwa: kupowanie
>> fajek codziennie zamiast calego wagonika, trzy: zywie sie na miescie ale
>> w miejscu pracy mam abonament, placenie codziennie za obiad
>> doprowadziloby mnie do nerwicy

i zywie sie na miescie , ale nie mam abonamentu, bo mi sie jedzenie nudzi -
wole sobie kupowac codziennie cos innego i tez place karta
i spodnie mi nie opadaja od nadmiaru miedziakow w portfelu

> I pieczywo kupujesz na caly tydzien? Smacznego!
> Ja place karta, bo to jest dla mnie szybsze. Place zblizeniowo i mam w
> tylku wycie kasjerek o drobne.
> "placenie codziennie za obiad doprowadziloby mnie do nerwicy" ROTFL!
> Dziwne, ze codzienne wstawanie z lozka nie doprowadza sie do nerwicy,
> albo rozmawianie z ludzmi, albo jazda samochodem.

dzis kupilem 3 buleczki na karte - 0,89PLN
dlaczego zaplacilem karta, skoro mialem 1xPLN w portfelu?
bo zamiast jednego miedziaka dostalbym 3.

do góry

Ja raz wygrałam, torbę turystyczną.

---

Nika

do góry

W dniu 2011-07-04 02:31, Nika pisze:
> Ja raz wygrałam, torbę turystyczną.

tez kiedys wygralem torbe od Visy, a ze jej jakosc byla w stylu tanie
made in china, to juz co innego... niechby ta Visa troche sie
zastanowila, czy to nie wplywa zle na marke firmy dawac takie produkty
jako nagrody

do góry