Nie do każdego dzwonią od tej samej kwoty. Kiedyś puszczałem większe przelewy od 40,
kilkukrotnie większe i raz zadzwonili, a potem przestali. Dzwonili oczywiście, gdy
te pieniądze były już nieosiągalne na koncie docelowym (zapłacona fv w jeszcze innym
banku), więc stornować to oni sobie mogą wtedy mózgi co najwyżej. Wytknąłem im to, to
może dlatego już nie dzwonią.

do góry

W dniu 2015-03-21 o 22:16, Krzysztof kw1618 z Warszawy pisze:
>
> a jaki ptzelew spełnia kryterium większego ?
>
gdzieś tak powyżej 100tys., dzwonili też gdy suma przelewów z jednego
dnia wychodziła w okolicach tej kwoty.

pozdrawiam

do góry

W dniu 2015-03-22 o 22:01, J.D. pisze:
> W dniu 2015-03-21 o 22:16, Krzysztof kw1618 z Warszawy pisze:
>>
>> a jaki ptzelew spełnia kryterium większego ?
>>
> gdzieś tak powyżej 100tys., dzwonili też gdy suma przelewów z jednego
> dnia wychodziła w okolicach tej kwoty.
>

tylko 30k - w moim wypadku

Pozdro

do góry

Użytkownik "wiatrak" <w...@y...pl> napisał w wiadomości
news:mehb1u$psa$1@node2.news.atman.pl...
>W czwartek o 6.30 rano zrobiłem przelew z meritum do innego banku. Spora
>kwota z zakończonych właśnie lokat.
> W piątek o 11.30 (po 30godzinach od przelewu) telefon z Meritum w "bardzo
> ważnej sprawie". Po weryfikacji pani pyta mnie czy to na pewno ja robiłem
> taki przelew do takiego a takiego banku.
> Potwierdzam.
>
> Rozumiem i pochwalam monitorowanie przelewów. Ale co daje sprawdzanie po
> takim czasie? Pieniądze od 24 godzin zaksięgowane w innym banku. Złodziej
> jakby chciał, to dawno by się z nimi ulotnił. Chyba, że ewentualnie
> chcieli mnie poinformować, że zostałem okradziony?
> Ale to i tak już "musztarda po obiedzie".

Mieli ciekawsze pomysły.
http://grupy-dyskusyjne.money.pl/procedury;meritum,p
ost,907332.html

Arek

do góry

użytkownik darnok napisał:

> Zadalem pani pytanie dlaczego dzwonia po?
> Pani stwierdzila ze oni maja taka procedure i ze pomimo ze przelew od
> nich wyszedl moga wyslac storno do banku odbiorcy celem cofniecia
> przelewu i zawiadomia prokurature.


Podobno dla jaj ludzie wpisują w tytule przelewu: za nerkę:)
i jest wizyta smutnych panów.

do góry