eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiDziś Grecja, jutro Polska › Re: Dziś Grecja, jutro Polska
  • Data: 2015-07-10 18:40:55
    Temat: Re: Dziś Grecja, jutro Polska
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "MarekZ" <b...@...pl> writes:

    >> Tego to ja nie wiem. Chwilowo to jednak państwo ma problem, oczywiście
    >> to także może się łatwo udzielić bankom, ale moim zdaniem wcale nie
    >> musi.
    >
    > IMO musi. Zaufanie zostało bezpowrotnie utracone.

    :-)
    "Zaufanie" to nie jest termin z tej dziedziny, "bezpowrotnie" - także
    nie.
    Tu liczy się ryzyko i nagroda za jego poniesienie. Mam wrażenie, że
    jeśli jakieś zasadnicze wydarzenia nastąpią, to stanie się to przed
    "otwarciem" banków. Później ryzyko zmian będzie już dużo mniejsze,
    i odpowiednio dobrana nagroda wystarczy dla zatrzymania odpływu
    pieniędzy Greków. Nie można tego oczywiście stwierdzić na 100%, ale
    niedługo się chyba przekonamy.

    > WSZYSCY będą chcieli
    > wypłacić jak banki zostaną otworzone (jeśli wypłaty zostaną w pełni
    > umożliwione, co nie jest pewne).

    Jest pewne. Nie da się utrzymywać zamkniętych banków długo. Oczywiście
    w tym "krótkim" czasie wiele może się zdarzyć.

    > Do czego rząd może się posunąć -
    > wiadomo po Cyprze.

    Jasne, BTW to był dość łagodny sposób załatwienia sprawy. Porównaj
    Argentynę, a także np. PRL w 1950 r.

    > Nawet jak EU rzuci kasę, sytuacja jeszcze długo
    > będzie niepewna.

    Biznes jak zwykle, nic nowego.

    > No tak, przeciwko wierzycielom. Z tym że głównym wierzycielem to jest
    > ECB oraz państwa EU. Nawet dług wobec IMF jest częściowo "unijny".
    > Prywatne banki się tego syfu w większości pozbyły przez ostatnie 5
    > lat. A jeżeli EU uzna że się zrzuca na Grecję, zapłacą za to wszyscy,
    > nie tylko ci ze strefy euro. Bezapelacyjnie wszyscy.

    To się może zdarzyć, ale to nie znaczy że Grecja gra przeciwko wszystkim.

    >> Jeśli te oddziały mają siedzibę w Grecji, to na czym miałaby polegać
    >> różnica?
    >
    > Nie wiem. Ale nie ma wtedy prostej drogi: upadłość, transfer aktywów,
    > nowy bank.

    Jasne że jest taka droga. Może być nawet upadłość, likwidacja.
    Ale może są lepsze drogi, np. z mniejszymi stratami.

    > Może wtedy te straty będą musiały "łyknąć" banki-matki?

    To możliwe. Z łykaniem zysków nie mają problemów. Kwestia tego, czy
    będzie się im opłacało.
    --
    Krzysztof Hałasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1