eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCzego nie ma w polskiej bankowości internetowej › Re: Czego nie ma w polskiej bankowości internetowej
  • Data: 2006-08-31 00:07:28
    Temat: Re: Czego nie ma w polskiej bankowości internetowej
    Od: "Stiwi" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Praktycznie nie ma bankowości internetowej dla rachunkow walutowych.
    > Jezeli nawet jest to przelewy sa tak drogie, ze przecietny uzytkownik z
    > tego nie korzysta. Najlatwiej przeniesc walute w postaci gotowki z jednego
    > banku do drugiego. Oferta produkow walutowych jest ogolnie bardzo uboga a
    > w bankowosci internetowej(walutowej) jest jeszcze gorzej. Czekamy na banki
    > zagraniczne z prawdziwego zdarzenia (odzdzialy bankow zachodnich)
    > prowadzace obsluge walutowa, gdzie przelew np. w EUR bedzie kosztowal tyle
    > ile na lokalnym rynku zagranicznym.

    Nie wiem jakie jest Twoje doswiadczenie w tej kwestii, ale chyba niewielkie.
    Mowisz cos nie podpierajac tego konkretnymi przykladami, prowizjami owych
    bankow zachodnich. Rzucasz hasla o bankach z prawdziwego zdarzenia, chyba
    nie majac do konca pojecia o czym piszesz.

    No wiec pragne Cie oswiecic, ze oferta produktow walutowych chyba wcale nie
    jest taka najgorsza. Karty do kont walutowych sa? Sa, to ze nie wszedzie, to
    logiczne. Rachunki walutowe (niekiedy prowadzone bezplatnie) z obsluga przez
    internet sa? Sa, to ze nie wszedzie bezplatnie, to logiczne. Przelewy
    zagraniczne zlecane online, sa? Sa, a ze jeszcze nie wszedzie mozna je
    zlecic online, to kwestia czasu. Fundusze inwestycyjne, obsluga w walucie;
    zakladanie/zyrwanie lokat w walucie rowniez jest i jeszcze kilka rzeczy
    moglbym wymienic z powodzeniem, ale o 02:00 w nocy niekoniecznie moge sobie
    przypomniec.

    To ze ekonomiczniej przeniesc walute z jednego banku do drugiego, to nie
    jest wina bankow. Waluta obowiazujaca w Polsce jest polski zloty, tak
    rozliczaja sie wszyscy: banki, sklepy, biura podrozy (np polskie TUI niemal
    kazda oferta wyrazona jest w euro, no i co z tego, kiedy placi sie w
    zlotowkach, gotowki w euro Ci nie przyjma, rowniez karta obciazana jest
    zlotowkami). Mysle, ze to kwestia stworzenia odpowiedniego systemu, padaly
    nazwy na grupie euroliksiru, ktory pozwalalby wykonywac takie krajowe
    rozliczenia (wiem, ze jeszcze w zeszlym roku operacja wyslania takiego
    przelewu walutowego z jednego rachunku na drugie w innym banku, skonczylaby
    sie podwojnym przewalutowaniem).

    Koszty przelewow zagraniczych nie sa chyba takie tragiczne? Wysylalem
    kilkakrotnie przelew zlecony online z Multibanku za granice (Malezja,
    Australia, Niemcy itp), we wszystkich przypadkach zaznaczalem, ze pokrywam
    wszelkie prowizje, suma sumarum nigdy nie wyszlo mnie wiecej jak minimalna
    kwota jaka pobiera Multibank przy tych przelewach (czyli bodajze 25pln). Czy
    6 euro za przelew zagraniczny to duzo? Czy jest na tyle droga, ze przecietny
    Kowalski z niej nie skorzysta? W moim odczuciu jest wrecz odwrotnie, banki
    obnizaja prowizje obslugi przelewow zagranicznych zarowno wychodzacych jak i
    przychodzacych.

    Pozdrawiam,
    Sebastian.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1