Witam,

Przedwczoraj zadzwonil do mnie pracownik Raiffeisen Bank Polska S. A. i
zaproponowal udzial w grupie dyskusyjnej, ale takiej - jak wynikalo z
rozmowy - w realu, w miejscu zorganizowanym przez bank. Udzial w takiej
dsykusji mial byc odplatny, a dyskusja miala dotyczyc oceny potwierdzen i
innych dokumentow przesylanych klientom przez bank. Wydalo mi sie to o tyle
dziwne, ze na temat dokumentow przesylanych przez bank nie mam kompletnie
nic do powiedzenia, o czym z latwoscia mozna sie przekonac obserwujac
czynnosci dokonywane na posiadanych przeze mnie rachunkach (mam konto
lokacyjne, na ktorym przez dwa i pol roku dokonalem czterech transakcji i
karte kredytowa od dwoch miesiecy). Z drugiej strony nie bardzo mi sie chce
wierzyc, ze jak bank ma ochote pokryc koszty jakiejs wymiany pogladow, to
rozmowcow dobiera w sposob calkowicie losowy.

Moze ktos wie, albo domysla sie o co w tym wszystkim chodzi.
Serdecznie dziekuje za wszelkie sugestie.

Grzegorz

PS. Oczywiscie odmowilem.