eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiPeKaO -- wędrówki w czasie i przestrzeni... › PeKaO -- wędrówki w czasie i przestrzeni...
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.chmurka.net!.POSTED.83.151.39.26!n
    ot-for-mail
    From: Eneuel Leszek Ciszewski <Z...@d...czytania.fontem.Lucida.Console>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: PeKaO -- wędrówki w czasie i przestrzeni...
    Date: Sat, 29 Apr 2023 20:38:44 +0200
    Organization: N 53°06'48", E 23°08'38"; Pueruania 1992
    Message-ID: <u2jo6o$s5j$1$Eneuel@news.chmurka.net>
    Reply-To: e...@g...com
    NNTP-Posting-Host: 83.151.39.26
    MIME-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Injection-Date: Sat, 29 Apr 2023 18:38:16 -0000 (UTC)
    Injection-Info: news.chmurka.net; posting-account="Eneuel";
    posting-host="83.151.39.26"; logging-data="28851";
    mail-complaints-to="abuse-news.(at).chmurka.net"
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 10.0; Win64; x64; rv:102.0) Gecko/20100101
    Thunderbird/102.10.0
    Cancel-Lock: sha1:xLzft98UaspqtMOsJvkaVT1nrFQ=
    sha256:etTYfE/6srrEUU9fF0wMiXpvYqUgD97pO3tQ9lQvo/I=
    sha1:+MS7hXakFd7TlrpZY60zAM6OvEg=
    sha256:1ItLbzImCWAwhn3YnYKKCu4l33ZlvPJmGcjmUWwXOJQ=
    Content-Language: pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:667615
    [ ukryj nagłówki ]

    [pewnie powiedzą, że odwrotnie -- w przestrzeni i czasie...]

    - w nocy z czwartku na piątek zawnioskowałem i dostałem
    informację o problemie
    - w piątek rano zadzwonił ktoś w sprawie wniosku i powiedział,
    że przyczyny problemu można szukać w przejętym Idea Banku
    a rozwiązania -- w marmurze, choćby na Wiejskiej 45A
    - zadzwoniłem na Wiejską 45A, by upewnić się, że zdołam
    tam dokończyć wniosek
    - poszedłem na Wiejską 45A
    - dookoła pustki, w marmurze jeden pracownik, który
    na oko nadmiaru klientów nie uświadcza
    - dokończenie na Wiejskiej nie było możliwe, więc trzeba
    było jechać do miasta [ale wiocha... kolanka szwankują...]
    - zapytałem na Wiejskiej o godziny pracy marmuru na Zielonogórskiej
    i dowiedziałem się, że Zielonogórska pracuje do piątej; po
    upewnieniu się dostałem potwierdzenie, że wszystkie
    białostockie marmury poza Wiejską pracują do piątej
    a Wiejska pracuje do trzeciej; była ~14:30
    - pojechałem na Zielonogórską
    - Zielonogórska pracuje do 16:30, nie do piątej, ale
    byłem tam około 15, więc nie było źle
    - zdziwienie, bo Wiejska ma takie same uprawnienia
    - podejście do trudnego tematu
    - w 1997 miałem konto w PeKaO i nie spłaciłem debetu
    a konto zostało wypowiedziane przez bank w 2011 roku
    - sprawa będzie wyjaśniana i odpowiedzi mogę spodziewać
    się w piątek, 5 maja... [czyli same piątki? -- nawet
    23 w roku dają w sumie piątkę?...]

    PeKaO SA uważa, iż jestem mu winny 295,24 pln -- pokłosie
    rodzinnej firmy Elis wrogo ziejącej masakrą nawet zza grobu...

    W PeKaO dowiedziałem się, że bank pogodził się ze stratą, ale nie
    dostanę nigdzie kredytu czy kredytowej karty... Tu ostrożnie padło
    pytanie o moje ewentualne kredyty, więc odpowiedziałem, że mam teraz
    w Millennium dwie kredytówki (na ~13 kpln i ~23 kpln) a wcześniej
    miałem na nich więcej; miałem kredytówki w Citi i ING; kilkadziesiąt
    kredytówek galeriowych banków oraz debety -- choćby w Millennium
    40 kpln... Pokazałem w apce kredytówki z Millennium...

    -=-

    Podsumowując -- PeKaO nie chce dać 250, ale chce zabrać 295.24...
    Wszystko to można było osiągnąć bez marmurowej wizytacji, czyli
    jechałem niepotrzebnie?...

    Tego dnia pojechałem jeszcze w jedno miejsce -- też niepotrzebnie...

    -=-

    Kupiłem w Biedronce 42 litry mleka z Łowicza po 2.79 pln za litr
    i ~10 kg jabłek... W Carrefourze z roztargnienia zapomniałem o NIPie
    na paragonie... Skorygowanie skutkowało utratą 10% rabatu -- chyba,
    że miałbym kolejną apkę... Tedy sklonowałem apkę Carrefoura i było
    OK, ale w pewnym momencie obudziłem się... Po raz kolejny chciałem
    w tymże Carrefourze zapłacić za to samo coś ponownie -- Carrefour
    był czujny, nie dał się... ;) [to nie PeKaO, choć blisko w metrach...]

    Kiedyś tak chciałem tam (w tymże Carrefourze) kolejny raz zapłacić
    za mleko... Też bez skutku. ;)

    -=-

    Wracając do PeKaO -- konto od 2002 r lub od 2003 nie było przeze mnie
    używane, zostało awaryjnie wypowiedziane przez bank, ale debety zostały
    spłacone a owe 295.24 pln pasuje do niechcianej kredytówki -- kosztowała
    200 pln i zdecydowanie jej nie chciałem, lecz bank nie chciał ze mną
    rozmawiać ani o kredytówce, ani o czymkolwiek... Pamiętam jednak, że
    ostatecznie zrezygnował z tej karty...

    PeKaO nie chciał ze mną rozmawiać o moim koncie czy karcie...
    Liczył na skuteczne (coraz skuteczniejsze!) skubanie mego ojca...
    Ten jednak przeniósł się do PKO BP... Tam właśnie (dzięki postawie
    pracowniczki PKO BP) obiecał mi 1 kpln miesięcznie, co uratowało
    mnie przed głodową śmiercią... Z obietnicy swej ojciec wywiązywał
    się tak sobie... Taką zapłatę dostałem za pracę w rodzinnej firmie
    Elis, dającej na przełomie wieków szmal trudny do ogarnięcia umysłem
    zwykłych ludzi, startujących z okolic zera... 10 kpln dziennie na czysto
    (po odliczeniu wszelkich kosztów, w tym: zapłaty pracownikom,
    wszelkich składek ZUS, wszelkich podatków i utrzymania
    kilkuosobowej rodziny na dobrym (dziś byłby to bardo dobry)
    poziomie)
    nie starczyło do niezabijania mnie...

    Kościółek do tej pory pragnie uszczęśliwiać mnie tą formą -- bo
    jednak przeżyłem, mimo wydanego wyroku śmierci!!
    [mamusia w dupie miała ów wyrok? -- śmierć nie ma dupy]
    Tak duchowni dziękowali mi za masy słanego im przeze mnie szmalu!
    Lekko, ostrożnie licząc -- dobrowolnie przekazałem duchownym
    rzymskokatolickiego Kościoła co najmniej równowartość mieszkania,
    w którym teraz mieszkam...

    Tusk mówił, że ludzie mogą z głodu umierać, by tylko wprowadzić rynkowe
    zasady? Kościół tak mówił -- że mogę umrzeć z głodu, oby tylko rodzinna
    firma Elis przeżyła...

    Odmówiono mi i jedzenia, i oddychania!
    Oszukano mnie w ważnej sprawie -- by pozbawić mnie szmalu...
    Zabito resztki mej ostatniej firmy -- AMG, od Anny Moniki Gress...
    [Monika zabiła się wcześniej... Anna Monika Gress... dziś nawet
    gęsiej skórki nie wywołuje jej wspomnienie, lecz przeca pewnego
    dnia, a raczej nocy ściągnęła mnie w miejsce swej śmierci -- niemal
    w rocznicę, niemal o tej samej godzinie... otuliła mgłą tak straszną,
    że ciężko było zobaczyć na drodze cokolwiek... drodze wijącej się,
    górskiej, nad przepaściami... do dziś to pamię_tam... choć nie
    {} mgła była wówczas najstraszliwsza, lecz coś innego...]

    Inna firma, założona tylko pod jedną transakcję (która nie doszła do
    skutku) też miała w swej nazwie Monikę -- MHM... Pierwsze M było od
    imienia Monika, ale o inną Monikę chodziło... Mizarowcy chcieli ze
    mną ubić jakiś interes, ale z VATem, więc błyskiem założyłem firmę
    z VATem... AMG była bez VATu, bo tak mi pasowało. :)

    Założenie firmy kosztowało wtedy (w połowie dziewięćdziesiątych
    lat ubw.) ~jedną godzinę... :) Nie wiem, ile dzisiaj...


    Masa moich programów miała zaszyte lub jawnie podane imię Monika. :)
    Tradycyjnie ;) niektórzy z nas stosownymi edytorami podmieniali
    w gotowych (wówczas nazywanych taskami) programach (EXE, COM)
    sygnaturki itp. metadane, znacząc tak swą obecność...

    -=-

    Znajomi kiedyś pożyczyli od PeKaO forsę na wyjazd do Hiszpanii i tego
    długu nie spłacili. Jeden z nich później prowadził agencję PKO BP; żonę
    innego spotkałem w PKO BP, gdzie realizowała (bardzo wysokim kosztem)
    czek PeKaO SA na 5 kpln... [może odwrotnie? -- w PeKaO SA zamieniała
    czek PKO BP na 5 kpln w banknotach?...] Znajomy z agencją później
    orżnął PKO BP na grubą forsę i zwiał poza zasięg prawa RP...
    (bardzo często ,,pożyczał'' sobie z bankowej kasy -- pomimo
    niezapowiedzianych kontroli... pewnego dnia zabrakło, ponoć
    grubej forsy... więc szybciorem zwiał... ale chyba nie do
    Izraela...)

    -=-

    Od urodzenie mieszkam w Białymstoku -- od lat publikuję koordynaty,
    miałem trzy adresy zamieszkania -- wszystkie są tajemnicą Poliszynela
    a bankowi PeKaO SA są oficjalnie znane...

    -=-

    Mnie PeKaO kojarzy się zdecydowanie źle, ale skoro daje wisienki
    i 8%, spróbowałem ostrożnie podejść do tematu...

    Cały PiS źle kojarzę ostatnimi czasy:
    - rodzinna firma zdecydowanie dążąca do wydrenowania mnie
    - Nowy bezŁad MMorawieckiego
    - NIPy na paragonach
    - porąbane składki ZUS
    - porąbane ulgi (czasami *zwiększające* fiskalne obciążenia)
    - Towarzysz Pracy [czyli zaglądanie klientom pod kołdrę?]
    - wyszukiwanie pralek zdatnych do prania pieniędzy
    - PiSflacja czy PiSinflacja
    - obłędne kłamstwa -- szycie bardzo grubymi nićmi...


    - grubymi nićmi szyte jest twe dziewictwo
    - wypraszam sobie! zszywał mnie najlepszy
    chirurg z okolicy, cieniuteńkim catgutem!

    -=-

    Dobrze, że mam pralkę... Mogę wreszcie prać u siebie -- nie tylko
    pieniądze... Nie znalazłem nikogo, kto by chciał nacisnąć dupą :)
    na pralkę w zamian za stuzłotówkę, więc kupiłem w EuroAGD -- 110 pln
    drożej niż w sklepie przedstawiciela producenta... Dosłownie chodziło
    o ruszenie dupy? -- wystarczyło nacisnąć dupskiem tak, by lekko odchylić
    pralkę od pionu, co pozwoliłoby na wyciągnięcie styropianu spod tejże
    pralki?... Raczej nie wystarczyłoby... Trzeba by było nacisnąć tak
    z obu stron, czyli aż dwa ruszenia dupy, nie {} jedno... Czyli
    tylko 50 pln za jedno ruszenie dupskiem... ;)

    Nacisk z jednej strony pralki, lekkie odchylenie pralki od pionu
    i wyciągnięcie styropianu spod dwóch nóżek, po czym powtórka
    z rozrywki -- ponowny nacisk z przeciwnej strony pralki, ponowne
    odchylenie i wyciągnięcie styropianu spod pozostałych dwóch nóżek...
    (drugie odchylenie łatwiejsze, ale i trzeba uważać...)

    W necie narzekają na brak specjalistycznych kluczy koniecznych
    do wypoziomowania pralki? -- mam taki klucz... Płaski (7.77 mm
    wysokości) i 28 mm... [mógłbym go użyczyć via net?]

    Praleczka pierze cicho, ale głośno stuka -- stycznikami... Bierze trochę
    wody, rozmyśla, bierze kolejny raz i znów rozmyśla, wypuszcza ?około?
    litra, i znowu bierze... Wg mnie to pozostałość po dawnych wstępnych
    praniach -- tu nie ma ,,wstępnego''... [nie wiem, co ze zstępnym?...]
    Tedy czekam z wlaniem płynu do stosownego momentu... [wlewam płyn,
    gdy słyszę, że momenty były?...]

    Łatwa w obsłudze, stabilnie pracująca -- Candy potrafiła wędrować...
    Mieści się, ale miejsca zostaje niewiele po otworzeniu drzwiczek...
    Przed pralką stawiam plastikowy pojemnik na mokradła -- na styk...

    7 kg bawełny -- ale raczej mieści znacznie mniej; wyprodukowana
    niedawno (12 tydzień br.) we Włoszech... Dobrze parzy -- ale to
    moja pierwsza parząca, więc nie mam porównania... [ponoć teraz
    ciężko żyć bez pary -- zwłaszcza w kontekście sparzonego PIT?]

    Właśnie skusiłem się na pranie w temperaturze 30°C -- Obaczę,
    co uzyskam...

    Maksymalnie daje 90°C i 1200 rpm. Z 1200 rpm rzecz jasna korzystam.
    Po wysuszeniu paruję ;) -- aby było miękkie... Ponoć można parować
    lekko zabrudzone -- zamiast prać po paru godzinach noszenia...
    Sparowanie zwykle zmusza do suszenia, bo część ubrań jest lekko
    wilgotna... Nie wiem, jak parowanie wpływa na żywotność ubrań...
    Prasowanie przedłuża żywotność -- zabijając drobnoustroje...
    Wysoka temperatura prania -- drastycznie skraca żywotność ubrań,
    choć grzyby itp. saprofity morduje...

    Bęb_nowej suszarki (w pralce czy osobnej) nie mam...
    Rozwieszam i czekam...
    To mały problem zimą, gdy powietrze jest suche, ale spory latem, gdy
    względna wilgotność jest wysoka -- zbyt długie schnięcie skutkuje
    pleśniami... Niekoniecznie widocznymi czy choćby wyczuwalnymi nosem...

    Płytkie pralki zwykle nie mają więcej niż 1200 rpm -- głębokie
    oferują nawet 1800 rpm...

    [AGlapiński chyba ma więcej niż 1800 rpm -- skoro tak
    skutecznie wyciska z nas to, co daje nam do prania]

    Instalacja skutecznego klimatyzatora rozwiązałaby problem...
    W łazience mogę zejść na kilkanaście % względnej wilgotności,
    lecz kosztem zwiększenia temperatury -- nawet powyżej 33°C, co
    może nie być przyjemne: mydłom, płynom, nawet samej pralce?...

    Ale suszy skutecznie!!!

    -=-

    Tak naprawdę całe to pranie zamyka się w biciu piany i laniu wody?
    Także w wyciskaniu a teraz i w parowaniu?... Później -- w suszeniu
    i prasowaniu...

    Wszystkie pralki tak mają -- choćbym nie wiem, ile razy płukał, zawsze
    zostaje piana, choć płynu leję bardzo mało... Zwyczajnie piany nie
    można pozbyć się w takiej pralce, bo jakiekolwiek płukanie nie sięga
    fartucha... Przed ostatnim płukaniem warto zatrzy_mać pralkę i wytrzeć
    resztki piany z fartucha -- co zazwyczaj czynię...

    -=-

    7 kg raczej ;) nie wejdzie, ale po odwirowaniu ledwo widać to,
    co było prane i trzeba ostrożnie wyjmować -- by nie porwać,
    albowiem wszystko jest mocno wtłoczone w ścianki bębna...

    [ciekawe, czy pranie pieniędzy można zastąpić parowaniem...]

    -=-

    Paliwo drastycznie staniało, dolary USA tanieją -- sklepowe
    ceny nie spadają?... Mleko w promocji teraz jest droższe niż
    na początku roku?...

    VAT domowej elektryczności skoczył z 5% na 23% -- elektryczne
    opłaty skoczyły u mnie o 40%... (nie pamiętam -- z 5% czy z 8%)
    Zużywam coraz mniej, trzy miesiące nie miałem pralki... Koszt rośnie...

    [nic to... jakoś tam będzie... ważne, by nie zapomnieć o śmierci...
    a na starość ludziom szwankuje pamięć... wiec trzeba uważać...]

    -=-

    Współpracować z PeKaO czy nie współpracować -- oto jest pytanie...
    Czy może jednak zaskórniaki wlać do Santandera a z PeKaO tylko wziąć
    wiśnie i orzeszki?... PiS opłaca socjalną politykę (de facto -- kupuje
    elektorat) pieniędzmi zrabowanymi oszczędzającym... Ani myśli choćby
    o zmniejszeniu podatku Belki czy o podniesieniu stóp procentowych
    do realnego poziomu... Co najwyżej rozmyśla o skuteczniejszym
    mąceniu podatkowego ,,prawa'' -- by skuteczniej łowić jeleni... ;)

    --
    `_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
    (,-.`._,'( |\`-/| '.'O`-,` . ,; o.' eneuel#eneuel.ct8.pl '.O_'
    `-.-' \ )-`''(, o o) `-:`-'.'.` \.'.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.c
    -bf- `- \`_"'-.o'\:/.d`|'.p.\;:,. www.ascii-art.ct8.pl ..\|/..

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1