eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Rzeczywista stopa roczna
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 80

  • 71. Data: 2002-10-25 07:42:07
    Temat: Re: Rzeczywista stopa roczna
    Od: "Tomasz Stański" <(freespam)tstanski@testsa.com>

    > Teraz panuje pomiędzy nami pełna zgoda na interpretacje RRSP. Jest ona
    chyba
    > dość oczywista dla przecietnego Kowalskiego. Moze on rozumować tak (trochę
    się
    > powtarzam): Bank oferuje mi kredyt z RRSP=30%. Jeżeli całą kwotę kredytu
    wpłacę
    > na lokatę o oprocentowaniu efektywnym 30% (szczegóły ten lokaty o
    kapitalizacji
    > dziennej moga byc dla niego nie jasne - ważne, żeby były jasne dla
    > specjalistów), to wypłacając odpowiednie kwoty z tej lokaty dla banku, na
    > koniec wyjdę na zero. To oprocentowanie jest bardzo duże, ponieważ lokaty
    > dostępne dla mnie na rynku mają oprocentowanie efektywne nie większe niz
    8-9%.
    > Kredyt jest drogi. Z kolei rozumiem, że Bank musi zarabiać. Tak więc
    > akceptowałbym kredyt z RRSP np 15%.

    Zapewniam, że dla przeciętnego Kowalskiego jest to absolutnie niezrozumiałe.
    Tym bardziej, że lokata, o której mowa do typowych raczej nie należy
    (dzienna kapitalizacja, wypłaty w trakcie).
    Jakieś 20% ludzi w ogóle nie wie, że kredyt kosztuje, kolejne 40% wie że są
    odsetki, ale nie potrafi ich wyliczyć.

    Przy lokatach 8-9% i kredytach z RRSP=15% banki byłyby okrutnie w plecy.
    Trzeba wziąć pod uwagę następujące fakty:
    1. Bank musi pokryć koszty funkcjonowania (placówki, pracownicy, sprzęt,
    itp.)
    2. Koszt pozyskania klienta (reklamy)
    3. Gigantyczna szkodowość (przy kredytach detalicznych banki przyznają się
    do 20-30% szkodowości)
    4. Podatki
    5. No i inflacja, teraz już mniej znacząca, ale jednak

    > Problem tylko w tym, kto to wyjasni KOWALSKIEMU, jeżeli większość
    pracowników
    > banków (łącznie z Prezesami) tego nie rozumie lub bardziej prawdopodobne
    udaje,
    > że nie rozumie. Co robi organizacja ochrony konsumentów? Tak jak ktoś tu
    już
    > powiedział zajmuje się "odrywaniem fleków w butach".

    Ja usiłowałem dowiedzieć się w bankach i niestety NAPRAWDĘ nie wiedzą co to
    jest. Najlepszym dowodem jest to, że do wyliczenia w excelu stosują metodę
    "wyszukania wyniku", a można przecież funkcję XIRR (teraz to wiem, więc
    jestem mądry :-)).
    Co do organizacji konsumenckich, to cóż, jeszcze trochę wody upłynie zanim
    doczekamy się takich z prawdziwego zdarzenia.

    Z podziękowaniem za cierpliwą dyskusję
    Tomasz Stański



  • 72. Data: 2002-10-27 20:36:48
    Temat: Re: Rzeczywista stopa roczna
    Od: Krzysztof Halasa <k...@d...pm.waw.pl>

    "Tomasz Stański" <(freespam)tstanski@testsa.com> writes:

    > Zapewniam, że dla przeciętnego Kowalskiego jest to absolutnie niezrozumiałe.
    > Tym bardziej, że lokata, o której mowa do typowych raczej nie należy
    > (dzienna kapitalizacja, wypłaty w trakcie).

    Nie musi byc dziennej kapitalizacji, wystarczy, ze bedzie kapitalizacja
    w dniach platnosci rat kredytu (praktycznie sprowadza sie to pewnie
    do dziennej kapitalizacji).
    --
    Krzysztof Halasa
    Network Administrator


  • 73. Data: 2002-10-28 08:16:41
    Temat: Re: Rzeczywista stopa roczna
    Od: "Tomasz Stański" <(freespam)tstanski@testsa.com>

    > > > > Kredyt 1111,11 zł, prowizja 10% -> do wypłaty 1000,00 zł
    > > > > Stopa nominalna = 20%
    > > > > Płatny w dwóch ratach po 6 i 12 miesiącach: 666,37 zł i 611,26 zł
    > > > > Stopa rzeczywista = 40,01%
    >
    > > > > Ten sam kredyt, ale spłacany jednorazowo po roku daje ratę 1333,33

    > > >
    > > > Jakim cudem? Ten ma oprocentowanie 33,333%.
    > > > Co masz na mysli piszac, ze to "ten sam kredyt"?
    > >
    > > Mam na myśli kredyt 1111,11 zł, prowizja 10% -> do wypłaty 1000 zł
    > > stopa nominalna 20%
    > > Przy jednorazowej spłacie po roku, mamy ratę 1333,33 zł
    >
    > To zupelnie inny kredyt, i wlasnie tu widac, ze stopa nominalna
    > do niczego nie sluzy (za wyjatkiem podstawienia do wzoru na RRSP).

    No żeby porównać dwa kredyty, to one czymś muszą sie różnić. :-)
    W tym przypadku różnica polega na innej częstotliwości spłat, ale kwota
    kredytu, prowizja i sposób liczenia odsetek jest taki sam.
    Do wzoru na RRSP nie podstawia się stopy nominalnej.
    Stopa nominalna służy do wyliczenia bieżących odsetek. Zna Pan inny sposób?
    W wypowiedzi z 22.10. napisał Pan, że jeśli jakiś kredyt ma RRSP=30%, to
    oznacza, że kredyt ten spłacony jednorazowo po roku da 30% odsetek. Jest to
    prawdziwe WYŁĄCZNIE w sytuacji, gdy nie ma żadnych prowizji. Na dodatek przy
    jednorazowej spłacie odsetki=stopie nominalnej.

    --
    Pozdrawiam,
    Tomasz Stański



  • 74. Data: 2002-10-28 09:00:10
    Temat: Re: Rzeczywista stopa roczna
    Od: "Tomasz Stański" <(freespam)tstanski@testsa.com>

    > Teraz panuje pomiędzy nami pełna zgoda na interpretacje RRSP.

    Zgoda na interpretację jest. :-)
    Jednak pewna kwestia nadal mnie intryguje.
    Skoro RRSP kredytu, odpowiada SE odpowiedniej lokaty (z codzienną
    kapitalizacją) to czy można powiedzieć, że RRSP=SE ? Są to jednak dwa różne
    produkty.
    Moim zdaniem nie można powiedzieć, że RRSP to stopa efektywna, a jedynie, że
    odpowiadania stopie efektywnej pewnego (innego) produktu.

    --
    Pozdrawiam,
    Tomasz Stański



  • 75. Data: 2002-10-28 15:15:45
    Temat: Re: Rzeczywista stopa roczna
    Od: t...@p...onet.pl

    > "Tomasz Stański" <(freespam)tstanski@testsa.com> writes:
    >
    > > Zapewniam, że dla przeciętnego Kowalskiego jest to absolutnie niezrozumiałe.
    > > Tym bardziej, że lokata, o której mowa do typowych raczej nie należy
    > > (dzienna kapitalizacja, wypłaty w trakcie).
    >
    > Nie musi byc dziennej kapitalizacji, wystarczy, ze bedzie kapitalizacja
    > w dniach platnosci rat kredytu (praktycznie sprowadza sie to pewnie
    > do dziennej kapitalizacji).
    > --
    > Krzysztof Halasa
    > Network Administrator
    Ma pan racje, tylko wtedy oprocentowanie dzienne nie było by równe
    (1+RRSP)^{1/365)-1 tylko wyrażało by sie bardziej skomplikowanym wzorem
    zaleznym od RRSP oraz długości okresów pomiedzy spłatami. Tak wie nie wiem
    czy "skóra jest warta wyprawki" i pozostał bym przy kapitalizacji dziennej.
    Bardzo dziękuje za zainteresowanie zaproponowaną interpretacją RRSP i proszę o
    jeszcze inne uwagi. Pozdrowienia Tensor1.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 76. Data: 2002-10-28 16:21:06
    Temat: Re: Rzeczywista stopa roczna
    Od: t...@p...onet.pl

    > > Teraz panuje pomiędzy nami pełna zgoda na interpretacje RRSP.
    >
    > Zgoda na interpretację jest. :-)
    > Jednak pewna kwestia nadal mnie intryguje.
    > Skoro RRSP kredytu, odpowiada SE odpowiedniej lokaty (z codzienną
    > kapitalizacją) to czy można powiedzieć, że RRSP=SE ? Są to jednak dwa różne
    > produkty.
    > Moim zdaniem nie można powiedzieć, że RRSP to stopa efektywna, a jedynie, że
    > odpowiadania stopie efektywnej pewnego (innego) produktu.
    >
    > --
    > Pozdrawiam,
    > Tomasz Stański
    >
    Rozumiem Pana wątpliwości. Problem jednak wyglada tak. Bazowym pojęciem jest
    IRR (wewnetrzna stopa zwrotu z inwestycji) i znany w literaturze wzór na jej
    wyliczanie. W przypadku depozytów wartość wyliczoną wg. tego wzoru przyjęto
    nazywać stopą efektywną (przypominam, że w przypadkach szczególnych wzór ten
    sprowadza się do innej prostszej postaci). Dlaczego tak? Bo to samo pojęcie
    stosowane w innej dziedzinie "specjaliści od nazewnictwa" lubia nazywać
    inaczej, żeby czeladnikowi było trudnio zglębić "wiedzę" mistrza. Z kolei IRR
    wyznaczone dla kredytów ustawodawca był łaskaw nazwać rzeczywistą roczną stopa
    procentowa. I to wszystko. Tak a propo, w nauce jest wielu
    takich "specjalistów" w każdej dziedzinie. Szczególnie sytuacja taka występuje
    w naukach humanistycznych, gdzie spotyka sie grono tzw. naukowców (oczywiście z
    tytułami) i jeden przekonuje, że przez pojęcie X należy rozumieć Y a drugi, że
    Z. Dyskusja trwa. Po co? Wystarczy siegnąc to słownika. Początkowa nasza
    dyskusja w temacie RRSP była właśnie tego typu. Pozdrowienia Tensor1.


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 77. Data: 2002-10-28 16:40:24
    Temat: Re: Rzeczywista stopa roczna
    Od: "Robert" <m...@w...pl>

    In news:69fa.00000440.3dbd63f2@newsgate.onet.pl, Użytkownik wrote:

    > Szczególnie sytuacja taka występuje w naukach humanistycznych, gdzie
    > spotyka sie grono tzw. naukowców (oczywiście z tytułami) i jeden
    > przekonuje, że przez pojęcie X należy rozumieć Y a drugi, że Z.
    > Dyskusja trwa. Po co?

    Bardzo cenna obserwacja. Pogląd, który Pan przedstawia zwany bywa ;-)
    nonesencjalizmem i zgadzam się z nim. Tym bardziej żałuję, że skwitował Pan
    to tym stwierdzeniem:

    > Wystarczy siegnąc to słownika.

    Absolutnie się nie zgadzam. Słownik ma tu prawo stanowienia nie większe od
    każdego z tzw. naukowców (z tytułami), a najczęściej mniejsze.

    Takie prawo stanowienia znaczeń ma sens w naukach aksjomatycznych typu
    matematyka (choć nie robi tego na ogół "słownik", a raczej lista aksjomatów
    u podstaw konkretnego opisu teoretycznego), ale już zdecydowanie nie w tak
    zwanych humanistycznych, które operują.

    przepraszam za całkowity OT



  • 78. Data: 2002-10-28 21:52:30
    Temat: Re: Rzeczywista stopa roczna
    Od: t...@p...onet.pl

    > In news:69fa.00000440.3dbd63f2@newsgate.onet.pl, Użytkownik wrote:
    >
    > > Szczególnie sytuacja taka występuje w naukach humanistycznych, gdzie
    > > spotyka sie grono tzw. naukowców (oczywiście z tytułami) i jeden
    > > przekonuje, że przez pojęcie X należy rozumieć Y a drugi, że Z.
    > > Dyskusja trwa. Po co?
    >
    > Bardzo cenna obserwacja. Pogląd, który Pan przedstawia zwany bywa ;-)
    > nonesencjalizmem i zgadzam się z nim. Tym bardziej żałuję, że skwitował Pan
    > to tym stwierdzeniem:
    >
    > > Wystarczy siegnąc to słownika.
    >
    > Absolutnie się nie zgadzam. Słownik ma tu prawo stanowienia nie większe od
    > każdego z tzw. naukowców (z tytułami), a najczęściej mniejsze.
    >
    > Takie prawo stanowienia znaczeń ma sens w naukach aksjomatycznych typu
    > matematyka (choć nie robi tego na ogół "słownik", a raczej lista aksjomatów
    > u podstaw konkretnego opisu teoretycznego), ale już zdecydowanie nie w tak
    > zwanych humanistycznych, które operują.
    >
    > przepraszam za całkowity OT
    >
    Może wyraziłem się troche nieprecyzyjnie. Podam to na przykładzie. Kiedyś byłem
    światkiem poważnej dyskucji naukowców (oczywiście humanistów) na temat: Kto to
    jest nonkonformista?. Każdy z uczestników podawał swoją definicję i wszyscy
    kłóci się zażarcie. Dyskusja oczywiście nie miała sensu ponieważ w języku
    polskim pod tym pojęciem rozumie się (w pierwszym znaczeniu) człowieka
    zachowującego się w sposób zdefiniowany np. w Słowniku jezyka polskiego PWN, W-
    wa 1979. Jeżeli każdy z nich rozumiał to inaczej, to powiniem zaproponować, po
    podaniu definicji, odpowiednie nowe słowo lub wspólnie powinni dojść do
    wniosku. że należy zmienić definicje tego pojęcia. Przykładem takiej właśnie
    dyskusji była dyskusja na temat Co to jesr RRSP?. A dokładniej czy RRSP=stopie
    efektywnej. Dyskusja była by cenna, tylko każdy z dyskutantów miał swoją
    definicję stopy efektywnej lub tylko ją "czuł" nie potrawiąc precyzyjnie jej
    sprecyzować. Pozdrawiam Tensor1.



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 79. Data: 2002-10-29 07:57:44
    Temat: [OT] Re: Rzeczywista stopa roczna
    Od: "Robert" <m...@w...pl>

    In news:69fa.0000050c.3dbdb19d@newsgate.onet.pl, Użytkownik wrote:
    > Może wyraziłem się troche nieprecyzyjnie. Podam to na przykładzie.
    > Kiedyś byłem światkiem poważnej dyskucji naukowców (oczywiście
    > humanistów) na temat: Kto to jest nonkonformista?. Każdy z
    > uczestników podawał swoją definicję i wszyscy kłóci się zażarcie.
    > Dyskusja oczywiście nie miała sensu ponieważ w języku polskim pod tym
    > pojęciem rozumie się (w pierwszym znaczeniu) człowieka zachowującego
    > się w sposób zdefiniowany np. w Słowniku jezyka polskiego PWN, W- wa
    > 1979. Jeżeli każdy z nich rozumiał to inaczej, to powiniem
    > zaproponować, po podaniu definicji, odpowiednie nowe słowo lub
    > wspólnie powinni dojść do wniosku. że należy zmienić definicje tego
    > pojęcia. Przykładem takiej właśnie dyskusji była dyskusja na temat Co
    > to jesr RRSP?. A dokładniej czy RRSP=stopie efektywnej. Dyskusja była
    > by cenna, tylko każdy z dyskutantów miał swoją definicję stopy
    > efektywnej lub tylko ją "czuł" nie potrawiąc precyzyjnie jej
    > sprecyzować. Pozdrawiam Tensor1.

    O ile zgadzam się z Twoim stanowiskiem w sprawie RRSP, to niezupełnie już
    się zgadzam z pierwszą częścią.

    Istnieje tu zasadnicza różnica: status "RRSP" i "nonkonformista" nie jest
    taki sam w języku.
    RRSP nie jest uzywane na co dzien przez ludzi i jest terminem zdefiniowanym
    sztucznie w ramach ekonomii, natomiast "nonkonformista" nie jest takim
    terminem, tylko częścią języka naturalnego, zatem nie posiada jednego
    "prawdziwego" znaczenia.
    Slownik jakos stara sie notowac znaczenia slow, z lepszym lub gorszym
    sukcesem, jesli chodzi o cytowany przez Ciebie slownik to akurat generalnie
    z gorszym. Polecam Inny Slownik JP, rowniesz PWN.

    Natomiast istotnie opisywana przez Ciebie dyskusja mogla byc jalowa - zalezy
    jak bardzo ich rozumienie wyrazu "nonkonformista" odbiegalo od najczesciej
    spotykanego.



  • 80. Data: 2002-10-30 01:20:23
    Temat: Re: Rzeczywista stopa roczna
    Od: Krzysztof Halasa <k...@d...pm.waw.pl>

    "Tomasz Stański" <(freespam)tstanski@testsa.com> writes:

    > No żeby porównać dwa kredyty, to one czymś muszą sie różnić. :-)

    Nie. Mozna porownac takze dwa kredyty o takiej samej RRSP.
    Mysle, ze czesciej bedzie trzeba porownywac wlasnie kredyty o podobnym
    oprocentowaniu (= efektywnym = RRSP), ale np. o roznej ilosci rat,
    czestotliwosci itp.

    > W tym przypadku różnica polega na innej częstotliwości spłat, ale kwota
    > kredytu, prowizja i sposób liczenia odsetek jest taki sam.

    Sposob - tak. Wysokosc - nie.

    > Do wzoru na RRSP nie podstawia się stopy nominalnej.

    Bezposrednio, do wzoru z ustawy, nie. Posrednio, albo do wzoru, ktory
    tego wymaga, oczywiscie tak.

    > Stopa nominalna służy do wyliczenia bieżących odsetek. Zna Pan inny sposób?

    Biezacych = np. miesiecznych?
    Tez nie do konca, bo odsetki miesieczne wcale nie musza byc rowne
    (wystarczy dzienna kapitalizacja, albo proporcjonalna do ilosci dni
    w miesiacu).

    Poza tym nie widze zadnej przewagi w np. dzieleniu 365/12 nad wyciaganiem
    pierwiastka 12 stopnia (albo stopnia 365 itd).

    > W wypowiedzi z 22.10. napisał Pan, że jeśli jakiś kredyt ma RRSP=30%, to
    > oznacza, że kredyt ten spłacony jednorazowo po roku da 30% odsetek. Jest to
    > prawdziwe WYŁĄCZNIE w sytuacji, gdy nie ma żadnych prowizji.

    Nie, to jest prawdziwe w dokladnie kazdej sytuacji, RRSP zawiera juz
    prowizje (pomniejszaja one sume kredytu).

    > Na dodatek przy
    > jednorazowej spłacie odsetki=stopie nominalnej.

    Ale to tylko wtedy, gdy nie ma prowizji (zakladam, ze "odsetki" oznaczaja
    tu "oprocentowanie" nazywane takze np. RRSP).
    --
    Krzysztof Halasa
    Network Administrator

strony : 1 ... 7 . [ 8 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1