eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › O jakie ryzyko w stopach procentowych i w kursach walut Komisji Nadzoru Bankowego (KNB) chodzi ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 1

  • 1. Data: 2006-12-08 19:43:16
    Temat: O jakie ryzyko w stopach procentowych i w kursach walut Komisji Nadzoru Bankowego (KNB) chodzi ?
    Od: "Michał Asman" <b...@a...com.pl>

    Środki do obsługi kredytu dewizowego banki pozyskują z depozytów
    dewizowych, a do obsługi kredytu złotowego z depozytów złotowych.
    Dlatego może właśnie wprowadzono Rekomendacja S, żeby zwiększyć
    udział kredytów w PLN, do których wykorzystywane są właśnie
    depozyty złotowe.


    Komentarz

    Dlaczego KNB straszy ryzykiem zaciągania zobowiązań na długi okres,
    jeśli chodzi o oprocentowanie
    Pieniądze na te kredyty banki pozyskują z naszych depozytów
    krótkoterminowych, może być to pewien kłopot? Wynika on z tego, że
    kredyty zaciągane są na wiele lat, a depozyty składamy w bankach na
    bardzo krótkie okresy.

    W uproszczeniu ryzyko to można opisać następująco: do banku
    przychodzi deponent, aby ulokować 100 tys. zł na jeden rok. Bank te
    pieniądze przyjmuje. Chwilę potem przychodzi do banku kredytobiorca,
    który chce pożyczyć również 100 tys. zł, ale nie na rok, a na 30
    lat. Bank - upraszczając - wypłaca mu, więc te same, przyjęte
    niedawno 100 tys. Po upływie roku do banku zgłasza się deponent po
    swoje pieniądze wraz z należnymi mu odsetkami, a więc po 105 tys.
    zł. Tymczasem kredytobiorca przez ten rok spłacił bankowi z owych
    100 tys. dopiero kilka tysięcy złotych. Bank ma, więc - teoretycznie
    - dziurę na ok. 100 tys. zł. Oczywiście odpowiedzialny bank umie
    kontrolować takie ryzyka i wypłaci deponentowi należną mu kwotę
    (weźmie ją przede wszystkim z pieniędzy innych deponentów), ale owo
    niedopasowanie aktywów i pasywów przecież pozostaje. I stale
    rośnie. Nasze lokaty w bankach od kilku lat prawie się nie zmieniają
    (coraz chętniej zanosimy pieniądze do funduszy inwestycyjnych),
    podczas gdy długoterminowych kredytów jest coraz więcej. Niektórzy
    eksperci przewidują, że - jeśli nic się nie zmieni - już za dwa
    lata banki musiałyby ograniczać kredyty.

    Do stawek WIBOR/LIBOR/EURIBOR, które oznaczają stopę procentową
    będącą średnią arytmetyczną stóp procentowych oferowanych przez
    wybrane główne banki dla zwykłych lokat bankowych,
    Banki doliczają swoją marżę stałą, która jest uzależniona od
    relacji kwoty kredytu (pożyczki) do wartości nieruchomości, którą
    będzie stanowić.
    Jak w innym banku w Polsce oprocentowanie tego kredytu będzie niższe
    lub wyższe, to tylko jest uzależnione, jaką bank naliczył marżę,
    która jest jego zarobkiem?
    Tak, więc skoro koszt kredytu uzależniony jest od zwykłej lokaty
    Bankowej, nie ponosimy żadnego ryzyka z jego zaciągnięciem. Owszem,
    ponosilibyśmy ryzyko, gdyby marża banku była zmienna w całym
    okresie kredytowania.

    Jaki ma wpływ kurs walut na stopy procentowe w naszym kraju??

    Analiza jaki ma wpływ kursu franka do stóp procentowych w Polsce


    W 2006r.-
    Za ciągając taki kredyt np. na 20 lat mając do wyboru kredyt w PLN
    5,72% a 3,06% w CHF od kursu uruchomienia 2,45 zł za 1 CHF (kurs z
    1998 roku)kurs musiałby wzrosnąć, o 0,6272 czyli 1 CHF musiałby
    kosztować 3,0772 zł.( 1 Euro kosztowałoby 4,6158)

    Wniosek
    Po analizach kursów można wnioskować, że różnica między kursem
    kupna, a kursem sprzedaży patrząc na powyższą analizę, nie jest
    strata dla klienta jak to sugeruje Komisja Nadzoru Bankowego, bo kurs z
    dnia na dzień musiał by wzrosnąć o ponad 0,6272 zł za 1 CHF

    Przez wysokie kursy wzrósłby deficyt budżetowy i zadłużenie
    państwa( wzrasta koszty spłaty długu i odsetek rosną, gdy osłabia
    się złoty. Osłabienie złotego o 1 grosz powoduje, że dług
    zagraniczny rośnie o około 230 mln zł. Z tego powodu zobowiązania
    zagraniczne zwiększyła się w przeliczeniu na złote, co najmniej o
    2,3 mld.)

    Żeby polska spełniła wymogi wejścia do strefy EURO potrzebne są
    kursy sprzed 2000 roku, czyli kursy maja się spadać w dół, a nie
    rosnąć. W tej chwili średnio miesięczne kursy Euro i Franka mamy z
    1997 roku. Gdyby nie mocny złoty to RPP już dawno podniosła stopy
    procentowe w naszym kraju.

    Można to kredyty w złotówkach narażone są na ryzyko kursowe, bo
    przy długotrwałym osłabieniu naszej waluty do Euro i Franka
    Szwajcarskiego grożą nam wyższe stopy procentowe oferowane w PLN.


    I wówczas pojawia się poważniejszy problem spowodowany przez wyższy
    koszt finansowania rozwoju i tworzenia miejsc pracy. Kiedy waluta
    zostaje zdeprecjonowana, pojawia się ryzyko inflacyjne, na które
    większość banków centralnych zareagowałaby podniesieniem stóp
    procentowych, by utrzymać niską inflację? ??

    Tak, więć kurs przy wymianie może się kształtować maksymalnie w
    granicach 3 zł za 1 Euro, czyli za 1 Frank Szwajcarskiego będziemy
    płacić 2 zł.
    Biorąc pod uwagę kursy Euro z 2001 to kurs powinien się
    kształtować w tych granicach.

    Sugerowanie nagłego spadku wartości złotego jest można powiedzieć
    że jest sprzeczne z wymogami, jakie musimy spełnić przed wymiana
    naszej waluty na EURO

    Michał Asman

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1