eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Napiwek i VE
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 69

  • 41. Data: 2004-05-28 07:46:35
    Temat: Re: Napiwek i VE
    Od: "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org>

    Użytkownik "Bartol Partol" <bartolpartol@gazeta.> napisał w wiadomości
    news:c95f7t$5el$1@inews.gazeta.pl...
    > > To nie wiem, gdzie Ty bywasz, ale z moich doświadczeń - zdecydowanie
    > > wyjątek. Inna sprawa, że ja strasznie wymagający jestem od kelnerów i
    często
    > > nie mam humoru :)
    >
    > Jak kelner widzi wrednego zakapiora to trudno zeby byl mily. Tym
    > bardziej, ze moze byc pewien, ze napiwku i tak nie dostanie. Moze
    > zacznij traktowac innych z szacunkiem? To wiele zmienia.

    Heh, ale skąd Ty wytrzasnąłeś ten brak szacunku i wrednego zakapiora??
    Przyznaj się - nie przeczytałeś ze zrozumieniem, tylko wymyśliłeś, tak? :>

    --
    Pozdrawiam,
    Washko
    http://www.odpowiedzialnosc.org/



  • 42. Data: 2004-05-28 07:52:39
    Temat: Re: Napiwek i VE
    Od: "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org>

    Użytkownik "Bartol Partol" <bartolpartol@gazeta.> napisał w wiadomości
    news:c95f14$4cr$1@inews.gazeta.pl...
    > Dawanie napiwkow jest rzecza tak samo naturalna jak mowienie dzien dobry
    > kasjerce lub obsludze stoiska w sklepie.

    Nie, bo napiwek się daje za wykonaną obsługę, a dzień dobry przed nią. Tak
    więc ja zakładam, że daję napiwek jak jestem zadowolony, a Ty nie dajesz,
    gdy zadowolony nie jesteś. Ot, różnica.
    Mniej więcej taka jak z winem półsłodkim i półwytrawnym :)


    > Mam niestety wrazenie, ze dla Ciebie, tak samo jak dla wiekszosci
    > naszego spoleczenstwa, naturalne jest cos zgola innego.

    Dla mnie nie jest naturalne dawanie napiwków, bo nie jest zasadą dobra
    obsługa. A nie widzę powodu, dla którego miałbym nagradzać kelnera za brak
    umiejętności, chęci czy jeszcze z innej przyczyny.
    A na marginesie - obojętnie kogo obsługuje kelner, to jego zasranym
    obowiązkiem jest być miłym i pomocnym. Taka praca. Jak jej nawet nie potrafi
    tylko należycie wykonać (już nie mówię, że lepiej niż należycie), to trudno,
    żeby był dodatkowo wynagradzany. Przynajmniej nie przeze mnie.


    --
    Pozdrawiam,
    Washko
    http://www.odpowiedzialnosc.org/


  • 43. Data: 2004-05-28 12:45:31
    Temat: Re: Napiwek i VE
    Od: Bartol Partol <bartolpartol@gazeta.>

    Użytkownik Tomasz Waszczynski napisał:
    >
    >>>To nie wiem, gdzie Ty bywasz, ale z moich doświadczeń - zdecydowanie
    >>>wyjątek. Inna sprawa, że ja strasznie wymagający jestem od kelnerów i
    >>>często nie mam humoru :)
    >>
    >>Jak kelner widzi wrednego zakapiora to trudno zeby byl mily. Tym
    >>bardziej, ze moze byc pewien, ze napiwku i tak nie dostanie. Moze
    >>zacznij traktowac innych z szacunkiem? To wiele zmienia.
    >
    > Heh, ale skąd Ty wytrzasnąłeś ten brak szacunku i wrednego zakapiora??
    > Przyznaj się - nie przeczytałeś ze zrozumieniem, tylko wymyśliłeś, tak? :>

    "często nie mam humoru". Moze nie powinienes sie pojawiac w miejscach
    publicznych?

    Bartol


  • 44. Data: 2004-05-28 12:51:42
    Temat: Re: Napiwek i VE
    Od: Bartol Partol <bartolpartol@gazeta.>

    Użytkownik Tomasz Waszczynski napisał:

    > A na marginesie - obojętnie kogo obsługuje kelner, to jego zasranym
    > obowiązkiem jest być miłym i pomocnym. Taka praca. Jak jej nawet nie potrafi
    > tylko należycie wykonać (już nie mówię, że lepiej niż należycie), to trudno,
    > żeby był dodatkowo wynagradzany. Przynajmniej nie przeze mnie.

    Masz racje. Ale sadze ze niejeden kelner chetnie przypierdolilby zbyt
    wymagajacemu i czesto niamajacemu humoru klientowi. Postaw sie w miejscu
    kelnera i sie zastanow jakich klientow najchetniej bys obslugiwal.

    Kelner to zawod jak kazdy inny i kelnerowi jak kazdemu innemu
    czlowiekowi nalezy sie szacunek. Jak wchodzisz do knajpy to sie
    usmiechnij, powiedz dzien dobry kelnerowi i badz mily. To czyni cuda.

    Mi sie wielokrotnie zdarzylo dac nawet 20% napiwku, a to dlatego, ze
    bedac milym dla kelnera (mily to nie znaczy wlazacy w dupe) bylem milo i
    sprawnie obslugiwany. Ot i cala tajemnica.

    Kelnerzy nie sa oczywiscie bez winy, ale czesto ich reakcja na klienta
    jest wprost proporcjonalna do reakcji klienta na kelnera. W koncu to tez
    sa ludzie.

    Bartol


  • 45. Data: 2004-05-28 13:37:37
    Temat: Re: Napiwek i VE
    Od: "rsa127" <r...@n...gazeta.pl>

    > Kelnerzy nie sa oczywiscie bez winy, ale czesto ich reakcja na klienta
    > jest wprost proporcjonalna do reakcji klienta na kelnera. W koncu to tez
    > sa ludzie.
    >
    > Bartol

    Dochodzę do wniosku, że chyba jesteś sam kelnerem. Za samo bycie i wykonanie
    swoich podstawowych obowiązków nikt ode mnie też nie dostanie napiwku. Cena
    potrway uwzględnia koszt pracowników, w tym kelnera. Jak cgce dostać napiwek
    to musi zrobić coś więcej. Na 10 wizyt w knajpach w 3 przypadkach uważam, że
    powinienem potrącić część opłaty za posiłek bo kelner nie zasłużył na swoje
    podstawowe wynagrodzenie. Tylko w 2 przypadkach obsługa (nawet jak na
    polskie warunki) otrzymuje ode mnie napiwek. U mnie aby dostać napiwek
    wystarczy, że nie muszę po wejściu do knajpy czekać do znudzenia, żeby ktoś
    wskazał mi stolik, aby obsługa była na czas i poprawnie miła. Oczekuję też,
    że obsługa interesuje się, że skończyły mi się napoje i może coś
    zaproponować, a nie ja muszę wręcz do chichoczących kelnerek iść i im
    przeszkadzać w rozmowie, aby łaskawie zabrały się do roboty. Chętnie
    dawałbym napiwek za każdym razem (kiedyś zdarzały mi się nawet 15-20%, ale
    od kilku lat serwis zszedł jeszcze bardziej na psy). Mam nadzieję, że kiedyś
    tak będzie.




  • 46. Data: 2004-05-28 14:00:15
    Temat: Re: Napiwek i VE
    Od: Bartol Partol <bartolpartol@gazeta.>

    Użytkownik rsa127 napisał:

    > Dochodzę do wniosku, że chyba jesteś sam kelnerem. Za samo bycie i wykonanie
    > swoich podstawowych obowiązków nikt ode mnie też nie dostanie napiwku. Cena
    > potrway uwzględnia koszt pracowników, w tym kelnera. Jak cgce dostać napiwek
    > to musi zrobić coś więcej. Na 10 wizyt w knajpach w 3 przypadkach uważam, że

    Wyobraz sobie, ze nie jestem ani nigdy nie bylem kelnerem. Co wiecej nie
    zamierzam byc. To po pierwsze. Co prawda jeszcze nie u nas, ale w takich
    stanach kelnerzy nie otrzymuja wynagrodzenia od knajpy. Ich jedynym
    zarobkiem sa napiwki. To po drugie. Dotyczy to tez wielu innych zawodow.
    Np. sprzedawcow w salonach samochodowych, ktorzy zyja tylko z prowizji.

    Poza tym kelnerzy sa w Polsce kiepsko oplacani (pare lat temu kelnerka w
    Pizza Smrodzie dostawala cos 300 zl miesiecznie) i napiwki sa znaczna (w
    Polsce to chyba jednak marzenie scietej glowy) czescia ich wynagrodzenia.

    Generalnie Polacy sa skapymi skurwysynami, ktorym sie wydaje, ze jak
    zaplacili rachunek w knajpie, to i tak przeplacili z 10x i kelnerowi,
    szatniarzowi i taksowkarzowi, ktory ich do domu odwiezie, nic sie nie
    nalezy.

    > powinienem potrącić część opłaty za posiłek bo kelner nie zasłużył na swoje
    > podstawowe wynagrodzenie. Tylko w 2 przypadkach obsługa (nawet jak na
    > polskie warunki) otrzymuje ode mnie napiwek. U mnie aby dostać napiwek
    > wystarczy, że nie muszę po wejściu do knajpy czekać do znudzenia, żeby ktoś
    > wskazał mi stolik, aby obsługa była na czas i poprawnie miła. Oczekuję też,
    > że obsługa interesuje się, że skończyły mi się napoje i może coś
    > zaproponować, a nie ja muszę wręcz do chichoczących kelnerek iść i im
    > przeszkadzać w rozmowie, aby łaskawie zabrały się do roboty. Chętnie
    > dawałbym napiwek za każdym razem (kiedyś zdarzały mi się nawet 15-20%, ale
    > od kilku lat serwis zszedł jeszcze bardziej na psy). Mam nadzieję, że kiedyś
    > tak będzie.

    Sadze, ze w wielu przpadkach dziala pewne sprzezenie zwrotne. Kelner
    mysli, ze i tak nie dostanie napiwku, wiec nie bedzie sie staral. Ale to
    problem polskiej menalnosci. Wszyscy kradna, to ja tez, wszyscy sa
    chamami, wiec ja tez. I to chyba niestety nigdy sie nie zmieni.

    Bartol


  • 47. Data: 2004-05-28 15:58:39
    Temat: Re: Napiwek i VE
    Od: k...@g...pl (Konlin)

    Witaj Bartol,

    W Twoim liście datowanym 28 maja 2004 (16:00:15) można przeczytać:

    > Generalnie Polacy sa skapymi skurwysynami, ktorym sie wydaje, ze jak
    > zaplacili rachunek w knajpie, to i tak przeplacili z 10x i kelnerowi,
    > szatniarzowi i taksowkarzowi, ktory ich do domu odwiezie, nic sie nie
    > nalezy.

    A czemu ma się należeć napiwek akurat kelnerowi? Czym ten zawód różni
    się od kasjerki w banku, pani w kiosku czy malarza pokojowego? Taką ma
    pracę, dostaje pensję tam gdzie pracuje i też nie widzę powodu, żeby
    mu z automatu przyznawać napiwek.

    pzdr
    ki

    --
    K.O.N.L.I.N. k...@p...pl
    Kinetic Organism Normally for Logical Infiltration and Nullification,


    "How could you go?
    When you know how I need you
    To beat to a pulp on a Saturday night"

    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.biznes.banki


  • 48. Data: 2004-05-28 16:40:19
    Temat: Re: Napiwek i VE
    Od: "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org>

    Użytkownik "Bartol Partol" <bartolpartol@gazeta.> napisał w wiadomości
    news:c97gi7$c1v$1@inews.gazeta.pl...
    > Poza tym kelnerzy sa w Polsce kiepsko oplacani (pare lat temu kelnerka w
    > Pizza Smrodzie dostawala cos 300 zl miesiecznie) i napiwki sa znaczna (w
    > Polsce to chyba jednak marzenie scietej glowy) czescia ich wynagrodzenia.

    LOL, to jak są słabo opłacani, to po co robią w tym zawodzie? A poza tym to
    ich nie zwalnia z wykonywania roboty pożądnie.

    > Generalnie Polacy sa skapymi skurwysynami, ktorym sie wydaje, ze jak
    > zaplacili rachunek w knajpie, to i tak przeplacili z 10x i kelnerowi,
    > szatniarzowi i taksowkarzowi, ktory ich do domu odwiezie, nic sie nie
    > nalezy.

    W niektórych kajpach powinni klientowi dopłacać za to, że się tam pojawił i
    coś zjadł, niestety. Poza tym może jestem uprzedzony, ale jest cała masa
    kelnerów, szczególnie w droższych restauracjach, którym się w dupach
    poprzewracało. Mili są tylko dla bogatych (tzn. tych, których za takich
    uznają), dużo zamawiających (choć i to nie zawsze), a dla przeciętnej
    osoby - po prostu nieuprzejmi. Najchętniej w ogóle by takich nie
    obsługiwali, ale skoro już muszą, to zrobią łaskę.
    Generalnie sprawiają wrażenie, że to klient jest dla nich. Przez takich
    cymbałów odechciewa się w ogóle kogokolwiek nagradzać.
    O, właśnie, nagradzać. Napiwek w moim przekonaniu jest nagrodą dla kelnera,
    a nie prowizją czy premią, którą muszę mu dać, bo łaskawie mi przyniósł
    jedzenie czym wypełnił regulamin pracy. I jak na taką nagrodę nie zasłużył,
    to jej nie dostanie i nikomu nic do tego. A jak nie potrafi tak pracować,
    żeby się za każdym razem starać, to powinien zmienić zawód. Tyle.
    Na szczęście są we Wrocławiu knajpy, w których zawsze się jest miło
    obsłużonym i oby ich było więcej.

    > Sadze, ze w wielu przpadkach dziala pewne sprzezenie zwrotne. Kelner
    > mysli, ze i tak nie dostanie napiwku, wiec nie bedzie sie staral. Ale to
    > problem polskiej menalnosci. Wszyscy kradna, to ja tez, wszyscy sa
    > chamami, wiec ja tez. I to chyba niestety nigdy sie nie zmieni.

    Jakby tak myślał każdy, który żyje z prowizji i udaje mu się sprzedać pewnie
    raz na sto prób (albo gorzej), to umarłby z głodu. A jakby polscy kelnerzy
    nie dostawali pensji, to też by się bardziej zaczęli starać. Ot, co.

    --
    Pozdrawiam,
    Washko
    http://www.odpowiedzialnosc.org/


  • 49. Data: 2004-05-28 17:05:46
    Temat: Re: Napiwek i VE
    Od: "RobertSA" <u...@o...pl>

    c97gi7$c1v$...@i...gazeta.pl,
    Bartol Partol <bartolpartol@gazeta.>:

    > nie zamierzam byc. To po pierwsze. Co prawda jeszcze nie u nas, ale w
    > takich stanach kelnerzy nie otrzymuja wynagrodzenia od knajpy. Ich
    > jedynym zarobkiem sa napiwki.

    Przegiales ;)
    Oczywiscie, ze otrzymuja wynagrodzenie, tylko dosc czesto po stawce
    minimalnej.

    --
    Robert
    User in front of @ is fake, actual user is: mkarta


  • 50. Data: 2004-05-28 18:11:44
    Temat: Re: Napiwek i VE
    Od: Bartol Partol <bartolpartol@gazeta.>

    Użytkownik Tomasz Waszczynski napisał:

    >>Poza tym kelnerzy sa w Polsce kiepsko oplacani (pare lat temu kelnerka w
    >>Pizza Smrodzie dostawala cos 300 zl miesiecznie) i napiwki sa znaczna (w
    >>Polsce to chyba jednak marzenie scietej glowy) czescia ich wynagrodzenia.
    >
    > LOL, to jak są słabo opłacani, to po co robią w tym zawodzie? A poza tym to
    > ich nie zwalnia z wykonywania roboty pożądnie.

    Bo maja taki pomysl na zycie. Wez pod uwage, ze niegdzie nie bronie
    kelnerow (czy kogokolwiek w ogole), kto odwala robote byle jak.

    >>Generalnie Polacy sa skapymi skurwysynami, ktorym sie wydaje, ze jak
    >>zaplacili rachunek w knajpie, to i tak przeplacili z 10x i kelnerowi,
    >>szatniarzowi i taksowkarzowi, ktory ich do domu odwiezie, nic sie nie
    >>nalezy.
    >
    > W niektórych kajpach powinni klientowi dopłacać za to, że się tam pojawił i
    > coś zjadł, niestety. Poza tym może jestem uprzedzony, ale jest cała masa

    Ciekawe w jakich knajpach bywasz, bo ja mam inne doswiadczenia.

    > Na szczęście są we Wrocławiu knajpy, w których zawsze się jest miło
    > obsłużonym i oby ich było więcej.

    Widzisz, a jednak.

    >>Sadze, ze w wielu przpadkach dziala pewne sprzezenie zwrotne. Kelner
    >>mysli, ze i tak nie dostanie napiwku, wiec nie bedzie sie staral. Ale to
    >>problem polskiej menalnosci. Wszyscy kradna, to ja tez, wszyscy sa
    >>chamami, wiec ja tez. I to chyba niestety nigdy sie nie zmieni.
    >
    > Jakby tak myślał każdy, który żyje z prowizji i udaje mu się sprzedać pewnie
    > raz na sto prób (albo gorzej), to umarłby z głodu. A jakby polscy kelnerzy
    > nie dostawali pensji, to też by się bardziej zaczęli starać. Ot, co.

    Wtedy dopiero umarli by z glodu, bo z napiwkow to moze na wode by im
    starczylo (taki wniosek mnie nachodzi po czytaniu Twoich wypowiedzi).

    Bartol

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1