...żeby mnie zniechęcić :)

Wymarzyłem ja sobie kredyt odnawialny. Zadzwonili (co akurat samo w sobie
jest sukcesem w świetle moich poprzednich doświadczeń), że mam przyjechać
podpisać umowę. No to pojechałem. Trzy godziny mi to zajęło, z czego dwie w
korku i kwadrans w kolejce :)

Na miejscu okazało się, że problemem nie do przejścia jest... brak zaliczek
na podatek dochodowy za wrzesień i październik (jestem przedsiębiorcą). Na
nic moje tłumaczenia, że przedsiębiorcy tak czasem mają, że po prostu w
danym miesiącu nie wychodzi zaliczka do zapłaty i w związku z tym
oczekiwanych przez bank potwierdzeń nie dostarczę, bo ich nie ma :) Pani w
oddziale tego nie kumała, co mogę zrozumieć, ale nie kumał tego też
analityk, do którego przy mnie dzwoniła. Mam im dostarczyć PIT-5 za
listopad i będą myśleć dalej. Tyle, że już go im dostarczyłem wcześniej! :)

No, to jak sobie pomyślałem, że mam jeszcze raz trzy godziny zmarnować,
żeby zawieźć PITa, a potem jeszcze raz żeby podpisać umowę, to mi się
odechciało kredytu. Który zresztą był miał być na potworną sumę... 4000 zł.
Jak będę potrzebował gotówki, to sobie przeleję z KK z większym limitem,
którą dostałem na dowód i jeden wyciąg z innej karty.

No i tak się kończy każda sprawa, jaką przez trzy lata zdarzyło mi się
załatwiać w tym MacBanku. Oprócz założenia rachunków, które przebiegło
nad wyraz sprawnie i naładowało mnie fałszywym optymizmem na jakiś czas.
Obiecuję sobie więcej już nie próbować :)
--
Samotnik

do góry

Użytkownik "Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w wiadomości
news:slrnepnh42.tho.samotnik@samotnia.zagle.org.pl..
.
> Na miejscu okazało się, że problemem nie do przejścia jest... brak
> zaliczek
> na podatek dochodowy za wrzesień i październik (jestem przedsiębiorcą). Na
> nic moje tłumaczenia, że przedsiębiorcy tak czasem mają, że po prostu w
> danym miesiącu nie wychodzi zaliczka do zapłaty i w związku z tym
> oczekiwanych przez bank potwierdzeń nie dostarczę, bo ich nie ma :)

Przedsiębiorcy ogólnie mają w bankach przerąbane. Lepiej juz być emerytem z
głodową emeryturą :(
pozdrawiam

do góry

Dnia 03.01.2007 Huckleberry <n...@p...onetonet.pl> napisał/a:
>> Na miejscu okazało się, że problemem nie do przejścia jest... brak
>> zaliczek
>> na podatek dochodowy za wrzesień i październik (jestem przedsiębiorcą). Na
>> nic moje tłumaczenia, że przedsiębiorcy tak czasem mają, że po prostu w
>> danym miesiącu nie wychodzi zaliczka do zapłaty i w związku z tym
>> oczekiwanych przez bank potwierdzeń nie dostarczę, bo ich nie ma :)
>
> Przedsiębiorcy ogólnie mają w bankach przerąbane. Lepiej juz być emerytem z
> głodową emeryturą :(

Byle nie za starym. Najlepiej takim emerytem mundurowym :)
--
Samotnik

do góry

Samotnik napisał(a):

> ...żeby mnie zniechęcić :)

Ciebie też? :)


> Obiecuję sobie więcej już nie próbować :)

To tak jak ja. Skutecznie mnie zniechęcili do podwyższenia limitu
odnawialnego. Raz spróbowałem i już więcej nie zamierzam




--
Markus Sprungk msprungk(at)post(KROPKA)pl
ICQ: 79050392 m...@g...com
Tlen: msprungk
GG: 1447098

do góry

Samotnik napisał(a):
> ...żeby mnie zniechęcić :)
>
> Wymarzyłem ja sobie kredyt odnawialny. Zadzwonili (co akurat samo w sobie
[ciach]
> No, to jak sobie pomyślałem, że mam jeszcze raz trzy godziny zmarnować,
> żeby zawieźć PITa, a potem jeszcze raz żeby podpisać umowę, to mi się
> odechciało kredytu. Który zresztą był miał być na potworną sumę... 4000 zł.
> Jak będę potrzebował gotówki, to sobie przeleję z KK z większym limitem,
> którą dostałem na dowód i jeden wyciąg z innej karty.
>
masz się z tym multi zupełnie jak ja z millennium, nie ma produktu żebym
nie miał z nim problemów, zastanawiam się czy pisac reklamacje bo każdej
ich odpowiedzi ciśnienie mi się podnosi

BTW mojej mamie przy wpływającej emeryturze na poziomie 1tys
zaproponowali ko na dowód 4500, a teraz nawet gotową umowę kk przesłali
na 6500

--
arek at aster dot pl

do góry

Samotnik wrote:
> Wymarzyłem ja sobie kredyt odnawialny. Zadzwonili (co akurat samo w
> sobie jest sukcesem w świetle moich poprzednich doświadczeń), że mam
> przyjechać podpisać umowę. No to pojechałem. Trzy godziny mi to
> zajęło, z czego dwie w korku i kwadrans w kolejce :)

Do mnie dzwonili wczoraj... Dzisiaj jade i zobacze co i jak :)


--
pozdrawiam
Mithos

do góry

Samotnik wrote:
> Byle nie za starym. Najlepiej takim emerytem mundurowym :)

Emryci mundurowi w wieku ok. 45 lat maja w kazdym banku sytuacje
praktycznie idealna :) Pomimo tego, ze prowadza biznes z ktorego
miesiecznie maja z trzy razy tyle niz z tej emerytury to ZADEN bank
nawet nie chce slyszec o dokumentowaniu czegokolwiek z biznesu tylko
zadowala sie emerytura. Co za kraj...


--
pozdrawiam
Mithos

do góry

Dnia 04.01.2007 Mithos <f...@a...pl> napisał/a:
> Samotnik wrote:
>> Wymarzyłem ja sobie kredyt odnawialny. Zadzwonili (co akurat samo w
>> sobie jest sukcesem w świetle moich poprzednich doświadczeń), że mam
>> przyjechać podpisać umowę. No to pojechałem. Trzy godziny mi to
>> zajęło, z czego dwie w korku i kwadrans w kolejce :)
>
> Do mnie dzwonili wczoraj... Dzisiaj jade i zobacze co i jak :)

Ale masz każdego miesiąca zaliczkę?! :)
--
Samotnik

do góry

Dnia 03.01.2007 Markus Sprungk <m...@g...com> napisał/a:
> Samotnik napisał(a):
>
>> ...żeby mnie zniechęcić :)
>
> Ciebie też? :)
>
>
>> Obiecuję sobie więcej już nie próbować :)
>
> To tak jak ja. Skutecznie mnie zniechęcili do podwyższenia limitu
> odnawialnego. Raz spróbowałem i już więcej nie zamierzam

A co wykombinowali?
--
Samotnik

do góry

Samotnik napisał(a):


> A co wykombinowali?

Zażądali tony dokumentów potwierdzających zatrudnienie a na podstawie
samego ruchu na koncie z okresu jednego roku można było dać kilkakrotnie
większy limit niż ten, o który się ubiegałem (chodziło o śmieszne 2000 -
potrzebowałem na wakacje jako rezerwę)




--
Markus Sprungk msprungk(at)post(KROPKA)pl
ICQ: 79050392 m...@g...com
Tlen: msprungk
GG: 1447098

do góry