krzysztofsf <k...@w...pl> writes:

>> A w ogole mozna odrzucic oferte na takiej podstawie? O jaki rachunek
>> chodzi w ogole? KC nie przewiduje mozliwosci odrzucenia zaplaty tylko
>> z takiego powodu, ze placi ktos inny.
>
> W SIWZ z reguly pisze, ze przedstawia sie dowod wniesienia wadium
> przez uczestnika przetargu - raczej jednoznaczne.

"Raczej" robi roznice :-)
Trzeba moze bylo napisac dowod, ze to wplata zony.

> Totez przetarg oprotestowaliby inni obecni na otwarciu ofert, w
> momencie, gdy wyplynela sprawa niejasnosci z wadium.

A niech sobie protestuja. Niejasnosci trzeba wyjasniac, chyba ze po
prostu przetarg jest ustawiony itd, to wtedy mozna ew. zlozyc
zawiadomienie o ustawicznym popelnianiu przestepstw albo cos w tym
stylu (w przypadku przetargow w budzetowce chyba w ciemno mozna?).
--
Krzysztof Halasa

do góry

On 25 Wrz, 21:28, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:
> krzysztofsf <k...@w...pl> writes:
> >> A w ogole mozna odrzucic oferte na takiej podstawie? O jaki rachunek
> >> chodzi w ogole? KC nie przewiduje mozliwosci odrzucenia zaplaty tylko
> >> z takiego powodu, ze placi ktos inny.
>
> > W SIWZ z reguly pisze, ze przedstawia sie dowod wniesienia wadium
> > przez uczestnika przetargu - raczej jednoznaczne.
>
> "Raczej" robi roznice :-)
> Trzeba moze bylo napisac dowod, ze to wplata zony.

Owszem. Razem z wplata - i nie bylaby sadze problemu. Natomiast po
otwarciu ofert prowadzacy przetarg moze, alenie musi prosic o
wyjasnienia niezgodnosci.

>
> > Totez przetarg oprotestowaliby inni obecni na otwarciu ofert, w
> > momencie, gdy wyplynela sprawa niejasnosci z wadium.
>
> A niech sobie protestuja.

Odrzucono oferty niespelniajace warunkow.
Ta oferta ewidentnie ich nie spelnia.

>Niejasnosci trzeba wyjasniac, chyba ze po
> prostu przetarg jest ustawiony itd,

To nie jest niejasnosc. Wlasnie usilne przepychanie oferty, ktora nie
spelnia jakiegos warunku jest podejrzane.

> to wtedy mozna ew. zlozyc
> zawiadomienie o ustawicznym popelnianiu przestepstw albo cos w tym
> stylu

Jakie cos w tym stylu???
Jesli zorientowalby sie w pore i dolaczyl zaswiadczenie (fakt, z
mBanku trudno szybko cos uzyskac) ze to wadium konkretnego uczestnika
przetargu, nie byloby sadze problemu. W momencie, gdy niezgodnosc
zostala dostrzezona i trafila do protokolu, raczej nie mail szans -
chyba, zeby wlasnie komus zalezalo, zeby jego oferta dalej brala
udzial.

> (w przypadku przetargow w budzetowce chyba w ciemno mozna?).


Chyba raczej nie w ciemno - przynajmniej, jesli chodzi o normalny
przetarg, a nie o grube miliony.

do góry

krzysztofsf <k...@w...pl> writes:

> Owszem. Razem z wplata - i nie bylaby sadze problemu. Natomiast po
> otwarciu ofert prowadzacy przetarg moze, alenie musi prosic o
> wyjasnienia niezgodnosci.

Ano moze. W czym widzisz problem?

> Odrzucono oferty niespelniajace warunkow.
> Ta oferta ewidentnie ich nie spelnia.

Byles ta komisja moze? "Ewidentnie" sugeruje jakis dowod, zadnego
nie widze.
Watpliwosci zamawiajacego to nie jest zadne niespelnianie warunkow
przetargu.

> To nie jest niejasnosc. Wlasnie usilne przepychanie oferty, ktora nie
> spelnia jakiegos warunku jest podejrzane.

No jasne, tyle ze to ma sie do sprawy nijak.

> Jesli zorientowalby sie w pore i dolaczyl zaswiadczenie (fakt, z
> mBanku trudno szybko cos uzyskac) ze to wadium konkretnego uczestnika
> przetargu, nie byloby sadze problemu.

Gdyby zorientowal sie ze co? Ze na wydrukowanym przez siebie
potwierdzeniu operacji sa wadliwe dane? Ze nie nalezalo dolaczac
potwierdzenia wplaty wadium, a komisja przetargowa stwierdzila,
ze wadium nie zostalo wplacone, wbrew ofercie oraz moze jeszcze
wbrew swiadectwu obecnego podczas otwarcia ofert oferenta? Oraz
ze stwierdzila takze nieznana wplate, w wysokosci rownej wadium,
i pochodzaca od meza oferenta (noszacego to samo nazwisko itd),
i pewnie jeszcze z odpowiednim tytulem itd?

Jesli zwrot wadium zostanie dokonany na konto oferenta, to czy
masz jakies watpliwosci ze komisja wiedziala od kogo to dostala?

No nie zartuj.

> W momencie, gdy niezgodnosc
> zostala dostrzezona i trafila do protokolu, raczej nie mail szans -
> chyba, zeby wlasnie komus zalezalo, zeby jego oferta dalej brala
> udzial.

Zamawiajacemu powinno zalezec, by wszystkie sensowne oferty braly
udzial, i by wygrala najlepsza. "Niezgodnosc" danych na przelewie
jest tak samo dobrym powodem na odrzucenie oferty jak niewlasciwa
kwadra ksiezyca. Nie mowie ze jest zlym powodem, widzialem slabsze.

Jesli komus zalezy, mozna oprotestowac, zglaszac do rozmaitych
organow itd. Jesli komus nie zalezy, nie widze problemu.

> Chyba raczej nie w ciemno - przynajmniej, jesli chodzi o normalny
> przetarg, a nie o grube miliony.

Podejrzane, ale moze ja nie wiem co to jest "normalny przetarg".
--
Krzysztof Halasa

do góry

On 25 Wrz, 23:04, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:
> krzysztofsf <k...@w...pl> writes:

>
> Podejrzane, ale moze ja nie wiem co to jest "normalny przetarg".

Dla mnie nie jest podejrzane.
Komisja wolala trzymac sie scisle przepisow niz wywolac wrazenie, ze
na sile staraja sie wyprostowac uchybienie, zeby dopuscic do przetargu
konkretna firme.

Kazdemu z nas wolno miec swoje zdanie.
Prawdopodobnie mamy doswiadczenie przetargowe z przeciwnych koncow
stolow.

do góry

krzysztofsf <k...@w...pl> writes:

> Dla mnie nie jest podejrzane.
> Komisja wolala trzymac sie scisle przepisow niz wywolac wrazenie, ze
> na sile staraja sie wyprostowac uchybienie, zeby dopuscic do przetargu
> konkretna firme.

Widzisz, wrazenie, jakie wywiera komisja, jest nieistotne. Komisja
odrzucajac oferte na takiej podstawie nie trzymala sie przepisow,
przeciwnie, jesli nie bylo wymogu wplaty "przelewem bankowym z nazwa
i adresem oferenta zgodnym z tym z oferty" (nie slyszalem o takim
przypadku, a jakby to byl np. bank?) to zlamala owe przepisy
(jesli to budzetowka oczywiscie, bo jesli nie, to zadne przepisy
ich nie wiaza).
--
Krzysztof Halasa

do góry

On 26 Wrz, 00:19, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:
> krzysztofsf <k...@w...pl> writes:
> > Dla mnie nie jest podejrzane.
> > Komisja wolala trzymac sie scisle przepisow niz wywolac wrazenie, ze
> > na sile staraja sie wyprostowac uchybienie, zeby dopuscic do przetargu
> > konkretna firme.
>
> Widzisz, wrazenie, jakie wywiera komisja, jest nieistotne. Komisja
> odrzucajac oferte na takiej podstawie nie trzymala sie przepisow,
> przeciwnie, jesli nie bylo wymogu wplaty "przelewem bankowym z nazwa
> i adresem oferenta zgodnym z tym z oferty" (nie slyszalem o takim
> przypadku, a jakby to byl np. bank?) to zlamala owe przepisy
> (jesli to budzetowka oczywiscie, bo jesli nie, to zadne przepisy
> ich nie wiaza).

Dokladnie. Nie musi byc budzetowka.

Jesli mial szanse , moze oprotestowywac, chociaz powtarzam raz jeszcze
- nie dziwie sie komisji, mogli odrzucic taka oferte, zwlaszcza wobec
(zalozmy) nieznanej firmy.
Jednoczesnie, jesli nie udaloby sie skutecznie oprotestowac, to
ciekawe, czy na tej podstawie nie moglby sie domagac odszkodaowania od
mBanku? Mialby wymierne straty z ich winy.

do góry

krzysztofsf <k...@w...pl> writes:

> chociaz powtarzam raz jeszcze
> - nie dziwie sie komisji, mogli odrzucic taka oferte, zwlaszcza wobec
> (zalozmy) nieznanej firmy.

Wiem ze (fizycznie) mogli i wiem ze tak sie dzieje, ale z przepisami
to nie ma wiele wspolnego.

> Jednoczesnie, jesli nie udaloby sie skutecznie oprotestowac,

Podejrzane jesli budzetowka. Jesli nie, takie zycie, klient moze
odrzucic oferte bo mu sie np. nie spodobala. Moglo mu sie nie
spodobac ze wadium przyszlo z konta osobistego.

> to
> ciekawe, czy na tej podstawie nie moglby sie domagac odszkodaowania od
> mBanku? Mialby wymierne straty z ich winy.

Obawiam sie ze trudno byloby to obronic w sądzie, ale kto wie.
--
Krzysztof Halasa

do góry

Krzysztof Halasa napisał(a) w wiadomości: ...
>
>Gdyby zorientowal sie ze co? Ze na wydrukowanym przez siebie
>potwierdzeniu operacji sa wadliwe dane?

Nie wiem jak wyglądają potwierdzenia z mBanku i czy jest tam
adres (no i który?) wysyłającego przelew.
W systemie transakcyjnym którego baku oprócz tytułu przelewu
widzicie "swój" adres jaki zostanie doklejony do imienia i nazwiska
(albo nazwy firmy) w trakcie robienia przelewów przez internet?

Byłoby lepiej, gdyby klient sam decydował czy jego adres będzie
czy nie doklejany do nazwiska i powinien być widoczny przed
zatwierdzeniem przelewu.

Ja miałem już 2 razy problemy z adresem.
Jakiś zgrywus zamiast wysłać przedmiot na adres podany w serwisie
aukcyjnym (domyślny wg regulaminu) wysłał na ten z przelewu.
Firma czasowo wynajmująca mi lokal zaczęła się dopominać o opłatę.
Jako że raczej duża firma a ja nie byłem jedynym wynajmującym trochę
czasu im zajęło skojarzenie nazwiska. Ichni "automat" ksiegował
po adresach...

Na szczęście przynajmniej jeden bank nie dokleja adresu. Jak
ktoś chce to może sobie go dopisać w tytule przelewu.
Bo chyba przepisy tego (jeszcze) nie regulują?

Arek

do góry