eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Konto w Polsce - gdzie?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 137

  • 91. Data: 2010-01-06 21:48:51
    Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
    Od: "MarekZ" <b...@a...w.pl>

    Użytkownik "xbartx" <b...@h...net> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:hi30ba$bf8$...@i...gazeta.pl...

    > Coś kręcisz. Niemożliwe aby to była wina cywilizowanego i 250 lat (no
    > chyba, że krakowskim targiem uda mi się zejść na 155) do przodu w
    > stosunku do nas UK - przynajmniej mi się w głowie nie mieści!

    U nas po prostu nawet śnieg jest byle jaki i do dupy. Tylko w UK jest
    porządny, taki jak ma być.


  • 92. Data: 2010-01-06 22:17:50
    Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
    Od: xbartx <b...@h...net>

    Dnia Wed, 06 Jan 2010 19:15:27 +0100, Valdi napisał(a):

    > Dla niektórych pokusa polemiki z debilem jest silniejsza od zdrowego
    > rozsądku. Najlepiej splonkować - przynajmniej nie będzie korcić do
    > bezowocnej konwersacji na łamach grupy. :]

    Ograniczamy się do tego wątku i wcale to nie jest prawdą, że dyskusja
    jest bezowocna! Wiem np to:
    "W UK doladowanie konta w telefonie jest darmowe, sprawdzenie salda tez."
    "20000 ludzi usmiercono w karetkach!" (to w Polsce)
    "oczywiscie, ze zarobie, znacznie wiecej i nie na gielgdzie, bo gielda to
    dzis strata czasu."
    "ok 20 000 000 kont w Polsce, srednia oplata za konto to 10zl"
    "cache back" :D



    --
    xbartx


  • 93. Data: 2010-01-06 22:18:47
    Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
    Od: "pmlb" <p...@d...com>


    "Michal_Ko" <m...@n...org> wrote in message
    news:hi2mfj$4ao$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    pmlb pisze:
    >
    > ----------------------------------------------------
    -------------------------------
    >
    >
    > Masz dodatkowy warunek, musisz pokazac dowod zamieszkania...
    > I co to zmienia?

    I nic, chciałeś konto bez spełniania warunków w PL tymczasem w UK trzeba
    mieć w gotówce przy sobie 100 funtów, żeby łaskawie Ci wydali kartę
    debetową... :)
    ----------------------------------------------------
    ------------------------------

    Owszem i nadal szukam konta gdzie bank nie bedzie obwarowywal sie ymogami by
    nie ponnosic oplat, o warunkach jakie trzeba spelnic by otworzyc konto nie
    pisalem. Mozesz ze 4 razy przeczytac jak nie wierzysz.
    Inaczej moge zapytac, w Polsce ide do banku bez niczego i mowie, chce konto
    i jak rozumiem sa banki gdzie mi otworza na "gebe"?

    > Ale widac juz ewolucje, zaczynacie uczyc sie angielskiego...

    Ty, cache back, już się w tym temacie nie wypowiadaj ;)
    ----------------------------------------------------
    ------------------------------
    Litrerowka czy blad ortograficzny nie oznacza nieznajomosci jezyka, pomylic
    depozyt z oplatami juz tak.
    Ktos (nie wiem czy ty czy ktos inny) przetlumaczyl blednie teklst zmieniajac
    sens o 180 stopni.
    Literowka nie zmienia sensu wypowiedzi.
    Czy ja musze was tego uczyc? W szkole nie bylo? No tak w szkole jest
    religia.. to pewnie pomodlic kazdy sie potrafi spiewajaco:)

    > Poza tym dochodzicie do wniosku, ze w Polsce jest jednak zacofanie pod tym
    > wzgledem.

    Wy, jak nie dochodzicie, towarzyszu, to weźcie się i bądźcie
    konsekwentni. Albo zakładam rachunek z kartą, żeby z niego korzystać (i
    jedna transakcja miesięcznie lub 100zł wydane kartą) zwalnia mnie z
    opłaty i mam za darmo, albo po to, żeby konto leżało odłogiem (i w
    Polsce też takie konta istnieją- np MBank, VW Bank). Tyle, że jak ma
    leżeć odłogiem to na co te 100 funtów depozytu?
    ----------------------------------------------------
    ----------------------------------------
    Na optwarcie rachunku, a nie za karte. Czy w Poslce karta debetowa to takie
    niewyobrazalne cudo, ze tak sie tego czepiacie? W UK karta debetowa o jak
    wyciag z banku. Za darmo i wypukla i placic mozna za wszystko w necie...
    nawet spacac karte kredytowa mozna karta debetowa - tez bez oplat.
    Czy w Polsce debetowka to takie cos nadzwyczajnego?
    Zrozum, jesli zachorujesz (czego nikomu nie zycze) i nie bedziesz miec
    okazji do korzystania z karty, to bank za to bedzie cie karac?
    Dlaczego bank ZMUSZA cie do dokonania przynajmniej jednej operacji... a co
    to bank moj wladca i wlasciciel by mnie zmuszac a w przypadku mojej
    odmowy-nieposluszenstwa karze mnie kara pieniezna za nieposluszenstwo? Zaraz
    batem beda smagac w bankach:)))
    W UK, w Halifax pobiera sie depozyt do otwarcia rachunku, ale nie jest to
    jednoznaczne, ze pobiora.
    Depozyt oznacza, ze te pieniadze zostana ci w 100% zwrocone, po otwarciu
    rachunku, do niczego wiecej bank juz cie nie bedzie zmuszac pod grozba kary.


    > Pokaz mi gdzie wyczytakles o utrzymaniu salda?

    Przez 24h, o ile pamiętam, trzeba utrzymać takie saldo.
    ----------------------------------------------------
    -----------------------------
    Nie, trzeba wplacic depozyt. Nie utrzymac saldo, po uaktywnieniu konta
    (wyjatkowo w tym szkockim banku trwa to dlugo, tam wszystko trwa dluzej...)
    mozesz depozyt wyplacic i przez 2 lata nie trzymac tam ani pena, zpomniec o
    koncie.

    > Wskaz link...
    > bnaranie 100 funtow (prawde mowiac nawet nie musisz ich miec, ale jak
    > sadze ty wiesz lepiej) to depozyt glownie pobierany od osob ktroe

    Z baranami to sobie możesz pogadać w Bieszczadach. Żegnam ozięble.
    ----------------------------------------------------
    ------------------------------
    A jak inaczej?
    Mowie, pisze, ze to warunki otwarcia rachunku a nie jego prowadzenia za
    darmo.
    To ktos wyskakuje, ze nie bo musisz miec przez miesiac takie saldo bo nie
    umie nawet przetlumaczyc tekstu angielskiego.
    Ile razy mozna komus mowic ze 2+2 to 4 a nie 5?


  • 94. Data: 2010-01-06 22:27:13
    Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
    Od: xbartx <b...@h...net>

    Dnia Wed, 06 Jan 2010 19:19:50 +0100, witrak() napisał(a):

    > I co robi Zacne Grono, widząc coraz lepiej radzącego sobie merytorycznie
    > gostka ? Ano, zaczyna schodzić na ton pyskówki i serwować argumenty ad
    > personam ! (a to świadczy raczej o braku innych - lepszych) :P

    Zacne, nie zacne w sumie cholera wie, ja tam się bynajmniej do zacnego
    raczej nie zaliczam ;) No i gdzie wyziera ten ton pyskówki etc, bo nie
    łapię?

    > A na koniec (*dopiero* na koniec) ogłasza gościa trollem, co jest o tyle
    > śmieszne, że to było widać prawie od samego początku...

    Po pierwszych postach można się było zorientować, więc po co pisać o
    rzeczach oczywistych, tak jak darmowa bankowość w UK. Fakt, że ktoś w
    końcu napisał - może się za późno pokapował hłe hłe.

    > PS. A jeśli idzie o jego główną tezę (że konta w polskich bankach nie
    > powinny w zakresie podstawowej usługi nic kosztować) to też tak uważam
    > :-)

    Ale czemu ograniczamy się tylko do kont w bankach? Komunikacja też
    powinna być jaki i woda w kranie ;)

    > I że banki zarabiają na naszych depozytach i choćby z tego tytułu nie
    > powinny brać pieniędzy za to, iż jesteśmy na tyle uprzejmi, że
    > umieszczamy w nich naszą kasę - też tak myślę :-) I że powinniśmy, gdzie
    > tylko można, wywierać presję na banki a uświadamiać o potrzebie takiego
    > działania wszystkich niezorientowanych - też się zgadzam :-))

    Wszystko za darmo, wszyscy się kochajmy a Jezus znowu zstąpi na ziemię!





    --
    xbartx


  • 95. Data: 2010-01-06 22:30:51
    Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
    Od: "pmlb" <p...@d...com>


    "xbartx" <b...@h...net> wrote in message
    news:hi2iu2$cgl$2@inews.gazeta.pl...
    > Dnia Wed, 06 Jan 2010 15:53:10 +0000, pmlb napisał(a):
    >
    >> Do UK mamy nie 45 lat ale 250 lat.
    >
    > Zaczynam się gubić - mamy? My to rozumiem, ale Ty też? No ja Cię proszę!

    Ja tez jestem Polakim i mi tez zalezy by Polska byla krajem jak najlepszym
    dla swoich i nie tylko obywateli, co w tym dziwnego? To, ze mieszkam w UK
    nie oznacza, ze przestalem byc obywatelem Polski.

    > BTW kolega na święta był i powiedział coś takiego - spadło 10 cm śniegu i
    > przestały jeździć wszystkie pociągi w UK. U nas przy śniegu i -20 jeżdżą,
    > fakt, że z opóźnieniami, a ludzie wtedy na PKP suchej nitki nie
    > zostawiają, ale jeżdżą. Mając na uwadze powyższy przykład może dasz się
    > udobruchać i trochę spuścisz - nieśmiało zaproponuje 155 lat.

    W UK wszystkie koleje sa prywatne to po pierwsze.
    10cm sniegu jak spadnie jednej nocy i jest to sniego bardzo zmrozony to i w
    Polsce pociagi sie zatrzymaja.
    Wynika to nie z systemu ale z fizyki.
    Powiem ci wiecej, u mnie sapdlo prawie 19cm sniegu i autobus nie wyjechal
    pod mala gorke...
    A w poniedzialek ok 40% ludzi mialo problem z odpleniem rano samochodu przy
    temp. -9st. Rozumiem, ze ty przy -9 chdzis zw podkoszulku?:))
    Wracam jeszcze do pociagow, w sytuacji jak opisales pociagi ze wzgledu
    bezpieczenstwa sa anulowane w zwiazku na torowiska oraz linie elektryczna
    (pociagi pod kanalem LM przestaly jzdzic z powodu zwarcia takowej, a do
    zwarcia doszlo w wyniku zjawisk fizycznych przy roznicach temperatur)
    W Uk wiekszosc pracowniko dostanie wynagrodzenie za ten czas kiedy
    niedojechali do pracy (wczoraj dzis) do pracy przyjachli glownie polscy;))
    ktorych przewaznie od razu odsylano do domow.

    >> A co twojego, to nie chodzilo o UK tylko o Szwecje.
    >
    > Musisz brać wszystko tak dosłownie? Rozumiem, że nie możesz załapać
    > zwrotu "województwo londyńskie" albo "województwo irlandzkie", ale wysili
    > się choć trochę do poziomu chociażby gimnazjum.

    Raz napisze ogolnikowo bo cos jest ulamkiem procenta to wyciagacie, ze
    klamie ... i jak tu wam dogodzic?:))
    A serio bylo o Szwecji z kilku powodow:
    - Szewcja jest zaraz po drugiej stronie balruku:) jak spojrzysz na mampe to
    przesowajac polwysep sjandynawski na poludnie zetkniesz Polske ze Szwecja.
    - w Latach 80 siatych w UK byl kryzys, miedzy innymi gornictwa i wcale
    kolorowo nie bylo w szwecji tak.
    lata 80-siate to dla UK okeres duzych zmian, glownie na niekorzyc dla ludzi,
    stad wybuchy strajkow czy bijatyk ulicznych.


  • 96. Data: 2010-01-06 22:32:15
    Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
    Od: xbartx <b...@h...net>

    Dnia Wed, 06 Jan 2010 22:48:51 +0100, MarekZ napisał(a):

    > U nas po prostu nawet śnieg jest byle jaki i do dupy. Tylko w UK jest
    > porządny, taki jak ma być.

    To może być prawda. Ostatnio usłyszałem, że u nas jest na tyle do dupy,
    że nawet kryzys się nie udał a mleko na gazie tylko czeka aż się
    odwrócisz.



    --
    xbartx


  • 97. Data: 2010-01-06 22:44:07
    Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
    Od: "pmlb" <p...@d...com>


    "Valdi" <V...@v...pl> wrote in message
    news:hi2iob$5c0$1@news.interia.pl...
    > "xbartx" news:hi2iu2$cgl$2@inews.gazeta.pl
    >
    >> BTW kolega na święta był i powiedział coś takiego - spadło 10 cm śniegu i
    >> przestały jeździć wszystkie pociągi w UK. U nas przy śniegu i -20 jeżdżą,
    >> fakt, że z opóźnieniami, a ludzie wtedy na PKP suchej nitki nie
    >> zostawiają, ale jeżdżą. Mając na uwadze powyższy przykład może dasz się
    >> udobruchać i trochę spuścisz - nieśmiało zaproponuje 155 lat.
    >
    > Mnie ciekawi jeszcze jedna kwestia - śnieg pada w UK oraz w Polsce. W UK
    > lotniska sparaliżowane, z PL mimo śniego samoloty odlatują i lądują (z
    > wyjątkiem niektórych rejsów do UK) a więc kto tutaj jest do tyłu, że sobie
    > ze śniegiem na lotniskach nie potrafi poradzić ;)

    Po kolei (cytat):
    The Association of Train Operating Companies said, by 1230 GMT, 61% of
    trains had run on time, 34% had arrived late and 5% had been cancelled.

    Tylumacze dla niewtajemniczonych:))
    do 12:30 61% pociagow jezdzilo normalnie, 34% mialo opoznienia a 5%
    odwolano.
    Od siebie dodam, w polnocnej angli lezy ok 20cm sniegu, w poludniowej i
    centralnej w zaleznosci od regionu od 5cm nawet do 40cm...

    Kolejny cytat:
    Heathrow, Birmingham, Luton, Glasgow, Southampton and Cardiff were open on
    Wednesday evening but suffering delays and cancellations. Plymouth City
    airport was closed.

    (Heathrow, Birmingham, Luton, Glasgow, Southampton and Cardiff ) to lotniska
    byly otwarte we srode ale byly opoznienia i czesc lotow odwolano. Lotnisko w
    Plymouth bylo zamkniete.

    I na koniec cytat o ilosci sniegu:
    The UK is in the grip of its longest cold snap for almost 30 years. Snow
    depths taken around the UK include 48cm (19in) in Aviemore, 19cm (7.5in) at
    Brize Norton in Oxfordshire, and 17cm (7in) in High Wycombe,
    Buckinghamshire.

    >
    >> Musisz brać wszystko tak dosłownie? Rozumiem, że nie możesz załapać
    >> zwrotu "województwo londyńskie" albo "województwo irlandzkie", ale wysili
    >> się choć trochę do poziomu chociażby gimnazjum.
    >
    > Zapomnij. Za bardzo się zasymilował z UKejlandzkim społeczeństwem :)

    Chyba tak... Nie potrafie zrozumiec sposobu myslenia wiekszosci polkow
    ktorzyplca i sie z tego ciesza ze placa za cos co powinni miec za darmo...
    Masz racje, chyba za bardzo sie odseperowalem od tego.


  • 98. Data: 2010-01-06 22:50:06
    Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
    Od: xbartx <b...@h...net>

    Dnia Wed, 06 Jan 2010 22:30:51 +0000, pmlb napisał(a):

    > Wracam jeszcze do pociagow, w sytuacji jak opisales pociagi ze wzgledu
    > bezpieczenstwa sa anulowane w zwiazku na torowiska oraz linie
    > elektryczna (pociagi pod kanalem LM przestaly jzdzic z powodu zwarcia
    > takowej, a do zwarcia doszlo w wyniku zjawisk fizycznych przy roznicach
    > temperatur)

    No popatrz, taki cywilizowany kraj a proste zjawiska fizyczne go na
    łopatki rozłożyły, co za nie fart.

    > W Uk wiekszosc pracowniko dostanie wynagrodzenie za ten czas
    > kiedy niedojechali do pracy (wczoraj dzis) do pracy przyjachli glownie
    > polscy;)) ktorych przewaznie od razu odsylano do domow.

    Co to za kraj, że emigranci z niecywilizowanego kraju mogą dojechać do
    pracy, a rdzenni cywilizowani Anglicy nie potrafią?

    > A serio bylo o Szwecji z kilku powodow:

    Wiem, że było o Szwecji. Kojarzysz co to jest porównanie/przenośnia
    tudzież "można się domyślić"?

    > Szewcja jest zaraz po drugiej stronie balruku:)

    Balruk - biorę w ciemno, bo brzmi kozacko!


    --
    xbartx


  • 99. Data: 2010-01-06 23:08:42
    Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
    Od: "pmlb" <p...@d...com>

    Sam sobie przeczysz i udowadniasz, ze jestes trollem. Albo
    "udowodniono" albo "sledztwo nadal sie toczy". Jedno wyklucza drugie.
    No chyba, ze w kraju cywilizacji UK sam fakt prowadzenia sledztwa.
    ----------------------------------------------------
    ------------------------------
    Udowodnionych zabojstw jest juz ponad 20 000 a sledztwo trwa nadal, naprawde
    nie widzisz logicznego ciagu zdarzen? Za te udowowdnione siedza juz pewne
    osoby ale sledztqwo na tym sie nie koczy bi tych zabojstw bylo wiecej ...
    zrezzta czy ja to musze tlumaczyc?

    I na koniec trollu - bo jak tu Cie inaczej nazwac - promujacy cudowne
    i bezpieczne zycie w UK [gdzie jak twierdzisz moze sie czasami zdarzyc
    kilka morderstw rocznie] :)))
    ----------------------------------------------------
    -----------------------------
    Cytat z twojego linka:
    "Analitycy zastrzegaja, iz do danych nalezy podchodzic ostroznie, poniewaz
    poszczególne kraje stosuja rózne metodologie ich sporzadzania. Na przyklad
    napasc w W. Brytanii uwazana jest za przestepstwo popelnione z uzyciem
    przemocy, podczas gdy w innych krajach zostanie tak potraktowana tylko,
    jesli jej wynikiem jest wywolanie obrazen na ciele ofiary."

    Potrafisz to zrozumiec co tu napisane?
    Szarpniecie za reke w UK bedzie traktowane jak przemoc czy w Polsce tez?
    Tu masz statystyki ze strony rzadowej
    (http://www.homeoffice.gov.uk/rds/ia/atlas.html) porownaj rodzaj przestepstw
    np. do Polski czy w Poslce takie sa wogole rejestrowane.
    Osobiscie powiem ci tak: moj samochod stoi pod domem na podjezdzie, od 3 lat
    nie zamykam go na noc.
    Jeszcze mi sie nie trafilo by ktos mi cos z samochodu zwina.
    Ilez to razy na parkingu samochod zostailem niezablokowany... to samo.
    W pewnym paru przez gapostwo zawieruszylem kamere warta na wtornym rynku ok
    400 funtow. W budynku administracji przy wyjscu z paru zapytalem czy ktos
    nie znalazl kamery - ruch pani reka pod lade i moja kamera! Pal licho kamere
    ale film byl dla mnie o wiele cenniejszy.
    Oczywiscie, sa i okolice, gdzie wieczorem strach samemu isc, ale sa to
    dzielnice w duzych miastach przewaznie dzielnice zamieszkale przez roznego
    typu emigracje bo takie okolice sa bardzo tanie.
    W UK nie czuje sie zagrozony idac noca przez miasto, nikt praktycvznie mnie
    nie zaczepi w Polpsce jest tak samo? Czyy jadac tramwajem w Warszawie z np.
    otwartym laptopem po 22 bede bezpieczny? Watpie. W UK w wiekszosci
    przypadkow tak.
    Do rozbojow czy agresji dochodzi wewnatrz takich dzielnic. Bo wypija i sie
    pokluca... Jak w Polsce... przy czym tu zdarza sie to w 95% na danej
    dzielnicy, ba na danym osiedlu czy w poblizu konkretnego budynku.


    UK od lat przoduje w europejskich statystykach przestepczosci, jest
    niekwestionowanym liderem w zakresie zabojstw :) Jest liderem tez w
    szczytnych statystykach np. niechcianych ciazy u nastolatek czy
    spozycia narkotykow przez nieletnich.
    ----------------------------------------------------
    --------------------------------
    Podaj linka z tymi danymi.


    I jak tu z Toba dyskutowac jak Ty ignorujesz elementarne fakty
    wmaiwajac nam jakas inna rzeczywistosc w ktorej UK jest na szczycie
    swiata?

    Myslisz, ze dyskutujesz tu z samimi 16 latkami chowanymi w piwnicy?
    ----------------------------------------------------
    -------------------------------
    Dokladnie takie czasem mam wrazenie.

    Tu
    jest masa ludzi pracujacych w najrozniejszych miejscach, mieszkajacych
    w roznych krajach (nie tylko w Polsce) ect. ect. A Ty nam takie bajki
    o zelaznym wilku opowiadasz.
    ----------------------------------------------------
    ----------------------
    O jakim znowu zelaznym wilku?


    Jesli chodzi o pewne kwestie - nawet elementarnie cywilizacyjne - jak
    przestepczosc to UK jest w porownaniu z Polska straszna. Mamy wiekszy
    problem np. z korupcja - ale rozboje, zabojstwa, przemoc nieletnich
    ect. to jest u nich problem kosmicznie wiekszy niz u nas :)
    ----------------------------------------------------
    -------------------------
    Przejdz sie po centrum Warszawy, Poznania, Gdanska czy krakowa z laptopem
    wieczorem bedziesz bezpieczny?
    Ja wiem jak wyglada sciganie przestepcow w Polsce... dwa razy mi radio
    zwineli z samochodu.
    Policja nawet zgloszenia nie przyjela bo stwierdzila znikome sznase na
    odnalezienie... ile taki ludzi jak ja mialo taie doswiadczenie, ile takich
    przestepstw nie jest ujetych w zadnych statystykach?
    Zadam ci pytanie inaczej, czy w Polsce czujesz sie bezpiecznie - bo wg.
    statystyk polska ma niska przestepczosc?
    Sklepy cie nie oszukaja, banki cie nie oszukaja, produceni zywwnosci cie nie
    oszukaja, w karetce cie nie zabija, na ulicy mozesz wieczorem jechac
    rowerkiem wartym 3000zl lub wiecej nik ci nie zabierze, na mecze mozesz isc
    z rodzina bo jest bezpiecznie... Naprwde czujesz sie bezpiecznie, czy po
    prostu pewnych rzeczy nie robisz jak paradowanie z laptopem po 22 bo ci go
    zwina...?
    Wisz mowic, ze jest bezpiecznie i siedzac w domu to nie to samo co
    pospacerowac i sie przekonac.
    Przejdz osiedlem po 22 dowolnego miasta w Polsce. Policja nawet nie chodzi
    bo sie boi, chyba, ze caly pluton policji zajedzie.
    To, ze mieszkam w UK nie oznacza, ze kompletnie stracilem kontakt z Polska -
    ty natomiast masz to gorzej, ze pojecia nie masz jak jest w UK, bo by miec
    pojecie jakie takie trzeba conajmniej 5 lat pomieszkac w danym miejscu.


  • 100. Data: 2010-01-07 00:55:23
    Temat: Re: Konto w Polsce - gdzie?
    Od: "pmlb" <p...@d...com>


    >> Cywilizacja oznacza ile ludzi w danym miejscu uczestniczy w zyciu
    >> spolecznym.
    >
    > A co to jest "zycie spoleczne"?

    Dostep do dobr wytworzonych, do kultury, pracy.
    Wszystko, jesli sa ludzie lub grupy ludzi z tego wykluczneni to mowi sie o
    zapaci cywilizacyjnej danej grupy ludzi lub wrecz krajow.Panstwo jako
    instytucja najwyzsza jest organem ktory ma dbac o rozwoj kraju.
    osoby wykluczone to np. bezrobotni.

    > Tak czy owak typowy np. "medialny" podzial na kraje cywilizowane i takie
    > nieco mniej przebiega wedlug zaawansowania technicznego i zamoznosci.

    Bo to powinno i w wielu przypadkach przeklada sie na cywilizacje.

    >> Moze byc wioska amazonska majaca 100 mieszkancow a ich rozwoj
    >> cywilizacjyjny pod wzgledem spolecznosci bedzie najwyzszy na swiecie.
    >> Miomo, ze nie dyspomuja zdobyczmi techniki:)
    >
    > Powiedz to np. mediom.

    Media sa nastawione na komercje, poza tym media nie sa niezalezne, bo do
    kogos naleza:)

    >>> Jak wyglada cywilizacja w przypadku problemow mozesz sobie sprawdzic
    >>> np. na niedawnych przykladach Florydy (Katrina) albo innej np. bylej
    >>> Jugoslawii.
    >>
    >> Ale Jugoslawia byla w stanie wojny.
    >
    > No to co z tego. Czy o cywilizacji mozna mowic tylko w czasach pokoju?
    > Slaba ta cywilizacja cos.
    > USA i UK sa, zdaje sie, w stanie wojny od dluzszego czasu?

    OK, zle sie wyrazilem, chodzilo mi o to, ze przez Jugoslawie przetoczyla sie
    wojna.
    W UK czy w USA wojny nie ma.

    >> 3:41 masz napisane, ze prokuratura stwierdza iz nie mniej niz 20000
    >> mordersw dokonano w zwiazku z ta praktyka.
    >
    > Daj linka itp. do informacji prokuratury, mozna sie bedzie zastanawiac.

    Napisz do BBC, aj ci podalem zrodlo mojej informacji.

    >> Pamietaj, ze proceder trwal
    >> lata. Ile w lodzi i okolicach umiera ludzi rocznie?
    >> W 10 lat nie uzbierasz 20 000?
    >
    > Aha, innymi slowy wierzysz ze wszystkie zejscia w Lodzi to karetki
    > pogotowia? Podejrzana sprawa.

    Wszystkie raczej nie, nie sadze by w Lodzi w 10 lat zmarlo tylko 20 000
    ludzi..

    >
    >> Polecam film bo dobry! Wiekszosc filmow BBC jest dobra, to
    >> profesjonalne kino.
    >
    > Film byc moze jest ladny (nie sprawdzalem), ale to nie znaczy ze
    > prezentowane w nim tresci sa prawdziwe. Tu oczywiscie nie moga byc.

    Nie sprawdzalem, ale sadze, ze jesli by cos bylo nie tak to juz dawno
    posypaly by sie protesty i skargi - wystarczy, by jakas gazeta na zachodzie
    napisala zdanie: "polskie obozy" i juz wrze:)
    Malo w programie TOP GEAR zrobiono jeden zart ktory wywolal skandal, zart
    tak slaby, ze mozna go bylo niezauwazyc. Sadzisz, ze tu nikt by sie nie
    odezwal?
    Choc... znajac polskie realia:))) moze i tak bylo. Wsak kiedys na BBC
    podano, ze pewnien polak urodzony w niemieckim miescie Pozen obecnie w
    Polsce w latach 20-stych ubieglego wieku:) Nikt sie nawet nie zainteresowal.
    Moze o "obozy" to inna nacja sie odzywa:) Dal mnie to duzo bardziej razace
    "przejezyczenie" niz zart Top Gear. Mowiac, ze w latach 1920 Poznan byl
    niemiecki i dzis to miasto jest po Polskiej stronie jest obraza, zwlaszcza
    powinno byc dla rodakow z Poznania. Malo nie bylo ani razu uzyta nazwa
    Poznan a jedynie Pozen. Dajac do zrozumienia widzowi, ze to germanskie
    miasto w wyniku hostori po II wojnie przesezlo na polska strone. Zero
    reakcji! I program ow nie byl perogramem humorystycznym.

    >> Polska kojarzona jest jak
    >> kraj bylego ZSRR! Oczywiscie, ze nie oficjalnie w TV czy mediach. Ale
    >> wierzm mi. Nie raz sie natlumaczym wykladajac im roznice miedzy Polska
    >> a ZSRR, oni uwazaja, ze Polska to tak jak Bialorus.
    >
    > A to jest zupelnie inna sprawa. Przeciez Polska to w przyblizeniu
    > wlasnie kraj bylego ZSRR. Nie doslownie, bo teoretycznie Polska byla
    > oddzielnym panstwem, ale wiele to sie nie roznilo.

    Rzonilo sie i to potwornie!
    W Polsce jezykiem urzedowym byl Polski. W Polsce lealnie dzialy koscioly
    (mialy lepiej niz dzis) byla dzialanosc prywatna. Polska mial najwieksze
    swobody z posrod wszystkich krajow demoludow pomijac Jugoslawie.
    Pomimo stacjonowania wosjk ZSRR to Polskie wladze mialy decydujace zdanie o
    wielu sprawach. Dzis niewygodnie sie o tym mowi z wiadomych wzgledow. Ale
    zarowno Gomolkla jak i Gierek czy Jaruzelski mieli bardzo duza swobode w
    podejmowaniu decyzji na skale kraju nie globalna zecz jasna:)

    > A takie Niemcy, albo kraje nadbaltyckie? Przeciez to przynajmniej tak
    > samo kraje bylego ZSRR, moze nie?

    Karaje nadbaltyckie byly republikami wchodzacymi w skad ZSRR Polska czy NRD
    nigdy nie byly republika ZSRR. Kraje nadbaltyckie maja histroie krotsza niz
    20 lat, po reformach Gorbaczowa w 1990 lub 91 zniesiono czesc reoublik a
    wprowadzono Wspolnote Niepodleglych Panstw (WNP). Choc kraje nadbaltyckie
    chyba nigdy nie uczestniczyly w WNP to na pewno koniec ZSRR i powstanie WNP
    przyczynilo sie do bardzo latwego uzyskania pelnej niepodleglosci od Moskwy

    >> Jesli potem
    >> ogladna taki film jak link podalem wyzej, BBC powie (wczoraj), przy
    >> okazji mini reportazu z ataku zimy w europie, ze w Polsce w 4 dni
    >> zamarzlo ponad 150 ludzi...
    >
    > Czy az tyle to nie wiem, troche duzo, ale fakt ze w czasie zimy ludzie
    > (glownie bezdomni, ale zdaza sie takze np. turystom itp. w gorach)
    > zamarzaja.

    Problem w tym, ze w 4 dni 150 osob! Taki masowy pomor z powodu wychlodzenia
    mial miejsce w czasie okpuacji!

    >
    >> Jedyny kraj w ktorym wymieniono ofiary
    >> smiertelne.
    >
    > Z jakiego powodu nie wymieniono UK? Tez ludzie zamarzaja, takze w tym
    > roku. Moze nie w ciagu akurat tych konkretnych 4 dni.

    Nie sadze. Bylo by o tym glosno. I natychmiast polecial by dany cap z wladz
    lokalnych odpowiedzialny za zdrowie.
    Podczas ostatnich zimnych i snieznych dni, wojsko bralo ludzi z samochodow
    do specjalnie przygotowanych miejsc.
    W Miatach takich jak Londyn jest setki noclegowni czynnych cala dobe (w
    polce za dnia sie zamyka noclegownie w niedziele 20.12.2009 wg. polskich
    mediow od 8 rano do 14 zamarzlo 15 osob....)
    Poza tym w Polsce z tego co mowia brakuje noclegowni, w czasie mrozow prawie
    40% chetnych zostalo odeslanych z powpdu braku miejsc. W Polsce przybywa
    lawinowo ludzi bezdomnych, wywalanych z mieszkan, wykolejonych z innych
    przyczyn, nikt sie nimi nie interesuje, sa pozstawini samym soba a to oni
    potrzebuja najbardziej pomocy. Tym sie tez okresla wlasnie cywilizacje.

    >> Ale jak by bylo inaczej jak by
    >> podano, ze Polska jako 6 potega gospodarcza UE przeszla fale morozow
    >> bez szwanku, bo sie dobrze przygotowala...
    >
    > Przeciez przeszla praktycznie bez szwanku. Liczba zamarzniec jest na
    > pewno duzo nizsza niz liczba ofiar wypadkow komunikacyjnych (fakt ze
    > Polska ma niebezpieczne drogi), pewnie wiecej ludzi dziennie umiera na
    > raka niz zamarza w ciagu roku.

    Ale wypadki komunikacyjne sa wynikiem barku umiejetnowci czy stanu
    technicznego pojzadu, nie musisz jechac samochodem jak np. czujesz sie nie
    najlepiej. Bezdomny nie ma alternatywy zwlaszcza jak noclegownie sa pelne.
    Smierc z wychlodzenia swiadczy o biedzie i zacofaniu cywlizacyjnym. Nikt o
    tych ludziach nie pomyslal. Wydano milony na bale sylwestrowe w tym czasie.
    A co do samych wypadkow komunikacyjnych - Polska zajmuje 1 miejsce w europie
    pod wzgledem smirci na drodze. Dla porownania UK chyba ostatnie. Zdecydownie
    takim czynnikiem sa drogi, w UK siec autostrad (znow to samo : darmowych)
    trzy pasmowych, z zadka 2 pasmowych. Ale wydaje mi sie, ze to nie jest
    jednak najpowazniejszy czynnik... w UK kierowcy polscy stanowia najwieksza
    grupe ryzyka na drodze..

    > Wiesz, stereotypy i media... niektorzy nazywaja to "srodkami masowego
    > razenia przekazem" i z pewnoscia jest w tym wiele racji.

    Dzieki temu media a w zasadzie ludzie czy organizacje stojace za mediami
    maja gwarntowny profit:)
    Najczarniejszym senarriuszem dla bankow i grup korporacyjnych jest
    zjednoczenie ludnosci [ciach]
    mialo byc o darmowych kontach:)))

    >> Anglik, jesli doszlo by do wprowadzenia oplat za konto np. 5 funtow to
    >> oleje bank i za 5 funtow np., dokupi leszy internet. banki o tym
    >> doskonale wiedza.
    >
    > A typowy Polak to myslisz ze co zrobi?
    > Jak myslisz, dlaczego bardzo wielu Polakow nie ma kont?

    pewnie z tego powodu.

    >> To w angli kiedys slonce nie zachodzilo.
    >
    > Aha. Niestety urodzilem sie zbyt pozno, jak tam bylem pierwszy raz, to
    > juz zachodzilo tak jak w Polsce.

    Wycieles bardzo wazny cytat wiec nie odpowiem.

    >> To angielski jest jezykiem miedzynarodowym, nie Polski.
    >
    > Powiedz to np. mieszkancom Ameryki Poludniowej.

    Inaczej! Pojedz do ameryki poludniowej i dogadaj sie po anglieslu - dogadasz
    sie? na 100%!
    Pojedz do Indi i postaraj sie dogadac po Hiszpansku (bo o ten jezyk ci
    chodzi prawda?) bedziesz miec problemy.
    Nie chodzilo mi o liczbe ludnosi poslugujaca sie danym jezykiem (tu chybva
    by Chiny wygraly) ale o jezyk w ktorym mozes sie komunikowac na calym
    swiecie.

    >
    >> Polak predziej drugiego sprzeda niz bedzie razem dzialac na rzecz
    >> ojczyzny.
    >
    > Historia chyba tego nie potwierdza?

    Raczej potwierdza.

    >> Kiedy w innym miejscu napisalem, ze problem handlu w polsce to brak
    >> zwrotow bez podania przyczyny, zkrzyczano mnie, w stylu " ja nie bede
    >> kupowac uzywki" czyli wiekszosc (ta co sie odezwala) zaklada, ze
    >> skklepy beda wypozyczalniami...
    >
    > Sensowne argumenty. Czyzbys nie wiedzial, ze w krajach/sklepach,
    > w ktorych mozna po jakims czasie oddac towar bez podania przyczyny,
    > takie zjawiska (= koszty = wyzsza cena towaru) sa czeste? BTW w Polsce
    > w wielu sklepach takze mozna tak oddac towar, nie jest to jednak ustawa,
    > a oferta sklepu. Czyzby zmuszanie sklepu do tego bylo czyms dobrym?

    Jak najbardziej dobrym. Wszystko powinno byc pod konsumenta a nie odwrotnie.

    > Wolny rynek itd?

    Nigdzie na swiecie nie ma i dlugo nie bedzie wolnego rynku - to slogan.
    Wolny rynek oznacza albo totalne zniewolenie (kilka korporacji przejmie
    handel na calej ziemi) i koniec z wolnym rynkiem.
    Albo utrate poteznych zyskow przez istnoiejsce firmy, przy czym by zapewnic
    wolny rynek, najpierw trzeba ustwowow go wprowadzic:)

    > Czym innym jest sprawa towaru uszkodzonego itp.

    Oczywiscie - to reklamacja.
    Zwrot bez podania przyczy zagwarantowany prawie chroni konsmenta przed
    nieuczciwa praktyka sprzedawcy, producenta, czy nawet reklama!
    Ilez to ludzi daje sie nabic w butelke przez reklame? Chyba kazdy z nas tego
    doswiadczyl.
    Majac zagwarantowny zwrot, po przyjsciu do domu moge stwoerdzic: kurdre po
    co mi to!
    Podpisujac kontrakt na telefon kom. malo ludzi mialo poczucie oszustwa tuz
    po wyjsciu z salonu?
    (w UK mozna sie wycofac z kontraktu w 14 dni).
    Takie ustawodastwo wymusza na producencie czy uslugodawcy najwyzsza jakisc.
    Inaczej oddasz.
    Pomysl, z jakim spokojem i ochota dokonal bys zakupu majac swiadomosc, ze
    jak cos nie tak to to w 5 dni oddasz? Paradosklnie zwiekszylo by to obroty
    sklepow ale i wymoglo by na sklepikarzu i producencie dostarczenie I
    gatunku. Dzis w Polsce sklepikarz czy hurtowik szuka okazji za granica by
    kupic partie towarow po zwrotach z UK, francji, szecji... ten topwar kupuja
    taniej w Polsce sprzedaja jak fabrycznie nowy po cenie I gatunku!:)) bo nie
    mozesz oddac!

    >> Jest masa takich malych i wiekszych spraw ktore rzutuja na calosc
    >> obrazu tego "spacerujacego bialego niedzwiedzia po ulicach Warszawy".
    >> Klamstwo wszech powszechne w Polsce. Umowa wazniejsza od zycia
    >> ludzkiego;)
    >> Naprwde to moim skromnym zdaniem jak najszybsze wejscie calosci praw
    >> UE do polski da ludziom wreczcie poczucie godnosci.
    >
    > Powiedz, jak dlugo siedzisz w tym UK? Za krotko. Po pewnym czasie
    > euforia minie i zauwazysz, ze w sprawach istotnych nie ma praktycznie
    > wiekszych roznic.

    Czy jak ci odpisze, ze wiecej niz 10 lat to wystarczy?:))
    Euforia dopiero zapanuje jak sie okaze, ze to czy tamto nagle zrobilo sie za
    darmo czy zaczelo dzialac jak powinno :))

    >>>> ok 20 000 000 kont w Polsce, srednia oplata za konto to 10zl
    >>>
    >>> Skad te dane? >50% osob mialoby miec konto? Lacznie z noworodkami?
    >>
    >> Niektore osoby maja po kilka kont - nawet na tej grupie sa osoby ktore
    >> o tym mowia, ze maja po trzy cztery konta.
    >
    > Ale to zadna probka statystyczna.

    Ja przytoczylem wypowiedz Balcerowicza.

    >> Dane pochodza z 2007 roku z jeslieni, Balcerowicz mowil o tym w jakims
    >> wywiadzie, ze w Polsce jest ponad 22 mln kont.
    >
    > Byc moze z indywidualnymi kontami do wplat za energie itp, ale za tamte
    > konta nikt nie placi po 10 zl (ani raczej nawet po 10 gr w przypadku
    > wiekszych firm).

    Usredniam, bo sa konta platne i po 50zl a sa i za 10zl. co do darmowych, to
    ich sie nie bierze pod uwage, bo by bylo darmowe musza wystapic pewne
    wrunki. A to juz trudne do uchwcenia w statystykach.
    Bo wez kowalskiego z dochodami 1000zl on nie bedzie miec konta darmowego, bo
    po pierwsze nie bedzie go stac na internet;( gdzie moglby zalozyc konto
    wirtualne. Jemu pozostaje wylacznie ofera bankow normalnych.
    Znajdzie tam darnmowe konto?

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1