Obiło mi się o uszy, że w tym roku ING rozsyłał informacje do posiadaczy resztówek
akcji po Banku Śląskim, znajomej wyliczyli wartość około 6 tys. zł (nie wiem za ile
akcji, czy może tyle być za 3 szt.).
Czy coś ktoś wie bliżej?

do góry

Oj, nie sprawdziłem, że to chyba te same akcje, na dziś kurs 186 zł/szt.
https://stooq.pl/q/?s=ing&c=mx&t=l&a=lg&b=0
Ale ciekawi mnie, czy ING coś w tym roku rozsyłał do posiadaczy akcji, jakieś
wezwania?

do góry

Użytkownik "n" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:pv00s7$5c4$...@n...news.atman.pl...

>Oj, nie sprawdziłem, że to chyba te same akcje, na dziś kurs 186
>zł/szt.
>https://stooq.pl/q/?s=ing&c=mx&t=l&a=lg&b=0
>Ale ciekawi mnie, czy ING coś w tym roku rozsyłał do posiadaczy
>akcji, jakieś wezwania?

Wezwanie bylo, ale w 2001

https://dziennikpolski24.pl/ing-wzywa-do-sprzedazy-a
kcji-banku-slaskiego/ar/2328884

I takie wezwania chyba sa publiczne, zna w ogole gieldowa spolka
swoich udziałowcow, zeby moc im cokolwiek rozeslac ?

J.

do góry

No wiesz, jeżeli akcjonariusze są uprawnieni do brania udziału w walnym zgromadzeniu,
to zna.
Ale na ile szczegółowo?


-----
> I takie wezwania chyba sa publiczne, zna w ogole gieldowa spolka swoich
udziałowcow, zeby moc im cokolwiek rozeslac?

do góry

W dniu piątek, 14 grudnia 2018 11:15:34 UTC+1 użytkownik n napisał:
> Obiło mi się o uszy, że w tym roku ING rozsyłał informacje do posiadaczy resztówek
akcji po Banku Śląskim, znajomej wyliczyli wartość około 6 tys. zł (nie wiem za ile
akcji, czy może tyle być za 3 szt.).
> Czy coś ktoś wie bliżej?

To nie chodziło o resztówki, ani o wezwanie. Były rozsyłane pisma z przypomnieniem do
osób, które na przełomie 1993/1994 roku zakupiły akcje w ofercie publicznej Banku
Śląskiego, a potem nic z nimi nie zrobiły, tzn. akcje spoczywały przez cały czas w
rejestrze sponsora emisji. Na skutek redukcji zapisów każdy inwestor otrzymał po 3
akcje, jednak w roku 2011 nastąpił split w stosunku 1:10 i z 3 akcji zrobiło się 30.
Z kolei cena jednej akcji na początku tego roku wynosiła ok. 200 zł i stąd kwota 6
tys. zł podana w piśmie z banku.

do góry

Wielkie THX :-))
A jesli akcje znalazły się w jednym z biur maklerskich (konkretnie wówczas BM WBK) i
od 20 lat posiadacz akcji nie kontaktował się z tym biurem, a zmienił adres i zapewne
z tej przyczyny nie otrzymywał żadnej korespondencji?
Ciekawe też, czy po 20 latach akcje z rachunku w biurze maklerskim nie przepadły ?


-----
> To nie chodziło o resztówki, ani o wezwanie.
> Były rozsyłane pisma z przypomnieniem do osób, które na przełomie 1993/1994 roku
zakupiły akcje w ofercie publicznej Banku Śląskiego, a potem nic z nimi nie zrobiły,
tzn. akcje spoczywały przez cały czas w rejestrze sponsora emisji.
> Na skutek redukcji zapisów każdy inwestor otrzymał po 3 akcje, jednak w roku 2011
nastąpił split w stosunku 1:10 i z 3 akcji zrobiło się 30. Z kolei cena jednej akcji
na początku tego roku wynosiła ok. 200 zł i stąd kwota 6 tys. zł podana w piśmie z
banku.

do góry

W dniu piątek, 14 grudnia 2018 17:44:38 UTC+1 użytkownik n napisał:

> Ciekawe też, czy po 20 latach akcje z rachunku w biurze maklerskim nie przepadły ?

Raczej zapytaj, ile narosło opłaty za prowadzenie rachunku maklerskiego. Hmm, może w
regulaminie jest o tym, że w takim wypadku akcje są przymusowo sprzedawane na spłatę
- a szukać właściciela zaczną dopiero jak sprzedadzą już wszystko?
Ja tak wspaniale wyszedłem na pomyśle "dematerializacji" świadectw udziałowych, a
potem ich zamiany na akcje NFI. Miałem chyba 4 takie świadectwa, przez 4 lata
płaciłem za rachunek maklerski w pekao, gdzie leżały one, a potem akcje NFI - a jak w
końcu te akcje sprzedałem, to z ponad 50% nich miałem okrągłe 0, bo wszystko zjadła
prowizja, a to, co dostałem z pozostałych, to było mniej więcej tyle, ile przez te 4
lata zapłaciłem za rachunek maklerski :(

do góry

To miało być następne pytanie ;-)
Przy wartości 6 tys. zł za 3 szt. akcji może na prowizję za 20 lat by starczyło?
Dobre pytanie: ujawniać się, czy nie ujawniać?

Ma ktoś rachunek maklerski w BZWBK? Czy i jaka jest stała opłata miesięczna?


-----
> Raczej zapytaj, ile narosło opłaty za prowadzenie rachunku maklerskiego.
> Hmm, może w regulaminie jest o tym, że w takim wypadku akcje są przymusowo
sprzedawane na spłatę - a szukać właściciela zaczną dopiero jak sprzedadzą już
wszystko?
> Ja tak wspaniale wyszedłem na pomyśle "dematerializacji" świadectw udziałowych, a
potem ich zamiany na akcje NFI.
> Miałem chyba 4 takie świadectwa, przez 4 lata płaciłem za rachunek maklerski w
pekao, gdzie leżały one, a potem akcje NFI - a jak w końcu te akcje sprzedałem, to z
ponad 50% nich miałem okrągłe 0, bo wszystko zjadła prowizja, a to, co dostałem z
pozostałych, to było mniej więcej tyle, ile przez te 4 lata zapłaciłem za rachunek
maklerski

do góry

brak opłat za prowadzenie rachunku (wymagane jest przeprowadzenie co najmniej jednej
transakcji w miesiącu. W przypadku braku wymaganej transakcji pobierana jest opłata w
wysokości 6 złotych od Klientów z dostępem do serwisu internetowego i 10 złotych od
Klientów bez dostępu do serwisu internetowego);

Jeśli ktoś nie logował się i nie korzystał przez 20 lat i był brak transakcji to masz
minimum 72 zł (lub 120 ) rocznie. To masz 1440 lub 2400 zł kosztów. To z aktualnej
taryfy, nie wiem jakie opłaty były wcześniej.

do góry

A BM samo z siebie nie zamykało nieaktywnych rachunków?


-----
> Jeśli ktoś nie logował się i nie korzystał przez 20 lat i był brak transakcji to
masz minimum 72 zł (lub 120 ) rocznie.

do góry