MK pisze:
>
> Aha, czyli wyglada to tak, ze jakis gosc z banku stala kurs sredni,
> dodaje do tego polowe spreadu i ma kurs sprzedazy, odejmuje polowe
> spreadu i ma kurs kupna, tak?
> Nie sadzisz, ze mozna w takim przypadku nie trafic w sytuacje rynkowa i
> dosc duzo kasy umoczyc? Nie prostsze i bezpieczniejsze byloby
> wyznaczenie rynkowego kursu kupna i sprzedazy, a nasepnie wyliczenie
> kursu sredniego i tzw. spreadu?

Bank nie udziela kredytu w walucie wiec "sytulacja rynkowa" MU WISI.

>
> Bo to jest element ryzyka kursowego. Wynika on z popytu/podazy danej
> waluty. Nie mozna autowatycznie zalozyc, ze jesli spread bedzie nizszy
> to cena sprzedazy tez. Nie mozna tez poroznac spreadu sprzed 3 lat z
> biezacym.


Bank nie kupuje i nie sprzedaje waluty. Bank tylko ciemnym ludziom mowi
ze tak jest by uzasadnic "spread". W kredycie ani razu NIE POJAWIA SIE
potrzeba posiadania frankow przez bank.


--
Portal edukacyjny o inwestowaniu - http://www.inwestowanie.org.pl/

do góry

MK pisze:
> " 666" <u...@w...eu> wrote in message news:gdv4hb$ntp$1@news.wp.pl...
>> Niezupełnie, bo jest jeszcze NBP.
>>
>> Podobnie kazdy posiadacz kantoru może sprzedać walutę w NBP, co
>> zabezpiecza kantor przynajmniej w jedna strone.
>>
>
> A po jakim kursie? Moze sprzedac w dowolnym miejscu o ile jest popyt i
> po cenie rynkowej.
>

Nie wciskaj kitu :)

> MK


--
Portal edukacyjny o inwestowaniu - http://www.inwestowanie.org.pl/

do góry

MK pisze:
> " 666" <u...@w...eu> wrote in message news:gdv4hb$ntp$1@news.wp.pl...
>> Niezupełnie, bo jest jeszcze NBP.
>>
>> Podobnie kazdy posiadacz kantoru może sprzedać walutę w NBP, co
>> zabezpiecza kantor przynajmniej w jedna strone.
>>
>
> A po jakim kursie? Moze sprzedac w dowolnym miejscu o ile jest popyt i
> po cenie rynkowej.

Bank od klienta nie dostaje CHF wiec nie musi szukac chetnego na jego
przyjecia podobnie jak udzielajac kredytu NIE KUPUJE CHF.

Ta prosta prawda tlumaczy jak wielu ludzi daje sie nabierac na rzekomy
kredyt walutowy

>
> MK


--
Portal edukacyjny o inwestowaniu - http://www.inwestowanie.org.pl/

do góry

MK pisze:

> Juz chyba prosciej nie potrafie zadac tego pytania... Skad wniosek, ze
> gdy widelki beda mniejsze to kurs sprzedazy bedzie nizszy? Kursy
> sprzedazy jak i kupna sa okreslane na podstawie popytu/podazy danej waluty.


Przy kredytach nie ma MOMENTU ZAKUPY I SPRZEDAZY WALUTY bo i po co.


--
Portal edukacyjny o inwestowaniu - http://www.inwestowanie.org.pl/

do góry

Jan Strybyszewski wrote:

> Czy ktos kupuje jajka na "wesele" za miesiac nie okreslajac ceny tych
> jajek ?

Sklep podaje Ci cene hurtowa, ale mowi tez ze marza wynosi X ale moze ulec
zmianie.

--
in

do góry

Jan Strybyszewski <g...@...pl> writes:

> MK pisze:
>> "mvoicem" <m...@g...com> wrote in message
>> news:gdughh$pbe$1@news.onet.pl...
>>>
>>> Spread ma wpływ na kurs sprzedaży waluty, więc ma wpływ na wysokośc
>>> raty/koszt przewalutowania/....
>>>
>>
>> Chcesz powiedziec, ze bank ustala najpierw kurs kupna, dodaje do
>> tego jakis zalozony spread i w wyniku tego ma kurs sprzedazy?
>
> Oczywiscie tak wlasnie jest, na dodatek klient mysli ze ma kredyt
> walutowy co jest oszustwem bo 90% klientow nei ma takich kredytow.
>
> A bank nie kupuje i nie sprzedaje ZADNYCH walut i nie ponosi ZADNEGO
> ryzyka kursowego o ile kredyt nie jest wyplacany lub pobierany w
> walucie. Wiem ze wiele osob tego nie rozumie i mysli inaczej

Jeśli masz na myśli różnicę miedzy "kredyt denominowany" a "kredyt walutowy"
to oczywiście ją rozumiem. (I sam często pisałem o tej różnicy)
Twierdzenie jednak, że przy kredycie "denominowanym" nie ma ryzyka kursowego
jest ... ciekawe[1] Hint: co się dziej gdy bank wypłacił kredyt po 2,5 PLN/CHF
a później utrzymuje się kurs 0,01 PLN/CHF. I czym to się różni od wypłaty
fizycznych franków.


[1] - pomijam tu różne ubezpieczenia itp.

do góry

Jan Strybyszewski wrote:

> A bank nie kupuje i nie sprzedaje ZADNYCH walut i nie ponosi ZADNEGO
> ryzyka kursowego o ile kredyt nie jest wyplacany lub pobierany w
> walucie. Wiem ze wiele osob tego nie rozumie i mysli inaczej

Dodatkowo, to wlasnie klient podejmuje ryzyko walutowe biorac kredyty np.
chf, zas bank i to on mowinien ponosic koszty lub ewentualne zyski takiej
decyzji.
Natomiast bank zabrania klientowi kupna waluty tam, gdzie jest to dla niego
najbardziej korzystne i zmusza go do kupna po narzuconej cenie, ktorej
wartosc zalezy nie tylko od ceny rynkowej samej waluty, ale rowniez marży
banku. Tak wlasnie wyglada wolny rynek w/g probankowcow (bo przeciez
wszyscy inni to socjalisci ;)

--
in

do góry

sorden pisze:
> Jan Strybyszewski wrote:
>
>> Czy ktos kupuje jajka na "wesele" za miesiac nie okreslajac ceny tych
>> jajek ?
>
> Sklep podaje Ci cene hurtowa, ale mowi tez ze marza wynosi X ale moze ulec
> zmianie.

Nie biore takiej umowy i nikt normalny nie bierze


--
Portal edukacyjny o inwestowaniu - http://www.inwestowanie.org.pl/

do góry

> Jeśli masz na myśli różnicę miedzy "kredyt denominowany" a "kredyt walutowy"
> to oczywiście ją rozumiem. (I sam często pisałem o tej różnicy)
> Twierdzenie jednak, że przy kredycie "denominowanym" nie ma ryzyka kursowego
> jest ... ciekawe[1] Hint: co się dziej gdy bank wypłacił kredyt po 2,5 PLN/CHF
> a później utrzymuje się kurs 0,01 PLN/CHF. I czym to się różni od wypłaty
> fizycznych franków.

Bank wyplacil kredyt 100tys PLN (wyrazony na 40 tys frankow) po kursie
2,5zł. Bank dopisal do swych aktywow 40tys frankow jako pozyczonych.
Po stronie pasywow napisal "opcja walutowa na 40tys frankow".

Kurs franka dla banku jest "mi to wisi"

Bank naprawde udzielajac pozyczki NIE PONOSI ryzyka kursowego inaczej
poszedlby z torbami.


Jedyne ryzyko po stronie banku istnieje tylko wtedy gdy za skutek zmian
walutowych klient lub jego nieruchomosc nie stanowi juz istotnego
zabezpieczenia.















--
Portal edukacyjny o inwestowaniu - http://www.inwestowanie.org.pl/

do góry

Jan Strybyszewski pisze:
> sorden pisze:
>> Jan Strybyszewski wrote:
>>
>>> Czy ktos kupuje jajka na "wesele" za miesiac nie okreslajac ceny tych
>>> jajek ?
>>
>> Sklep podaje Ci cene hurtowa, ale mowi tez ze marza wynosi X ale moze
>> ulec
>> zmianie.
>
> Nie biore takiej umowy i nikt normalny nie bierze
>
>
I to jest prawidłowa odpowiedź.
Ale większość biorących kredyty olała spread w trakcie brania kredytu a
teraz żalą się że jest za duży.
(Wiem że co najmniej w santanderze dało się wpisać marżę na kursach do
umowy)

KJ

do góry