eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankidwa pytania
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2003-12-18 11:40:06
    Temat: dwa pytania
    Od: Grzegorz <n...@y...com>


    1. mBank -- czy ktoś może wie jaka jest suma gwarancyjna w tym banku ? Do jakiej sumy
    dostanę zwrot
    jeśli bank zbankrutuje ?

    2. Co się stanie jeśli wykonując przelew (np z mBanku) pomyle się i wpiszę złą cyfrę
    do numeru
    konta na które chcę przelac pieniądze, ewentualnie nieprawidłowo wpiszę nazwisko
    odbiorcy ?
    Czy przelew zostanie wykonany czy może nie zostanie przyjęty do realizacji ?

    Z góry dziękuje za odpowiedzi.

    --
    Grzegorz


  • 2. Data: 2003-12-18 11:47:30
    Temat: Re: dwa pytania
    Od: Michał 'Amra' Macierzyński <m...@p...pl>

    Grzegorz <n...@y...com> wrote:
    > 1. mBank -- czy ktoś może wie jaka jest suma gwarancyjna w tym banku
    > ? Do jakiej sumy dostanę zwrot jeśli bank zbankrutuje ?

    1) Takiej samej jak pozostale banki w Polsce. szczegoly patrz tutaj:
    www.bfg.pl
    Poza tym mBank to czesc BRE Banku, a temu daleko do upadku.
    P.S. A co powiedzialbys jakby sie BRE polaczyl z BPH PBK ? :)


    > 2. Co się stanie jeśli wykonując przelew (np z mBanku) pomyle się i
    > wpiszę złą cyfrę do numeru konta na które chcę przelac pieniądze,
    > ewentualnie nieprawidłowo wpiszę nazwisko odbiorcy ?
    > Czy przelew zostanie wykonany czy może nie zostanie przyjęty do
    > realizacji ?

    Zalezy do jakiego banku.
    Ale praktycznie rzecz biorac nie bedzie mozliwe pomylenie sie w numerze
    rachunku ;)
    Jesli jednak bedziesz korzystal ze starych numerow - to stanie sie to, co
    powinno - przelew dojdzie - i jesli w drugim banku jest taki rachunek - to
    ktos dostanie kase :)


  • 3. Data: 2003-12-18 12:45:14
    Temat: Re: dwa pytania
    Od: "krab" <_...@k...pl>

    Użytkownik "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>
    napisał w wiadomości > Poza tym mBank to czesc BRE Banku, a temu daleko do
    upadku.

    z czysto praktycznego punktu widzenia, podpieranie sie autorytetem wiekszej
    firmy nie ma zadnego znaczenia, wrecz przeciwnie, duze firmy czesto
    zakladaja mniejsze, tylko po to by doprowadzic je do bankructwa i na tym
    zarobic (zarobic czyli wziasc kase przez kilku facetow w to umoczonych)

    > P.S. A co powiedzialbys jakby sie BRE polaczyl z BPH PBK ? :)

    powstalby twor, ktory znamy z fimow argentynskich, gdzie kazdy gryzie
    kazdego i nikt nie wie o co chodzi



  • 4. Data: 2003-12-18 12:50:38
    Temat: Re: dwa pytania
    Od: Michał 'Amra' Macierzyński <m...@p...pl>

    krab <_...@k...pl> wrote:
    > z czysto praktycznego punktu widzenia, podpieranie sie autorytetem
    > wiekszej firmy nie ma zadnego znaczenia, wrecz przeciwnie, duze firmy
    > czesto zakladaja mniejsze, tylko po to by doprowadzic je do
    > bankructwa i na tym zarobic (zarobic czyli wziasc kase przez kilku
    > facetow w to umoczonych)

    Owszem, gdyby nie fakt, ze mBank to oddzial elektroniczny BRE, a nie spolka
    zalezna.
    Upadek mBanku = upadek BRE

    > powstalby twor, ktory znamy z fimow argentynskich, gdzie kazdy gryzie
    > kazdego i nikt nie wie o co chodzi

    Az tak zle?



  • 5. Data: 2003-12-18 12:56:18
    Temat: Re: dwa pytania
    Od: " Marcin" <k...@W...gazeta.pl>

    Witam

    krab <_...@k...pl> napisał(a):

    >
    > z czysto praktycznego punktu widzenia, podpieranie sie autorytetem wiekszej
    > firmy nie ma zadnego znaczenia, wrecz przeciwnie, duze firmy czesto
    > zakladaja mniejsze, tylko po to by doprowadzic je do bankructwa i na tym
    > zarobic (zarobic czyli wziasc kase przez kilku facetow w to umoczonych)

    Chyba nie masz pojecia o tym o czym piszesz.

    Nie ma takiej firmy jak mBank. Jest oddzial BRE Banku SA,
    ktory do celow marketingowych nazywa sie mBank.
    Umowa nie jest zawierana z mBankiem, ale z BRE Bankiem.
    Gdyby jednak kiedys BRE postanowilo sprzeadc
    czesc zwiazana z mBankiem to jako klient
    bedziesz o tym wiedzial. Chocby daltego, ze zmienia
    sie strona umowy. A to wymaga akceptacji drugiej
    strony (czyli klienta).

    Parafrazujac mozna napisac:
    "Wiedz co piszesz, a nie pisz co wiesz"

    Pozdrawiam

    Marcin


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1