eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankidobicie frankowcówRe: dobicie frankowców
  • Data: 2015-01-15 19:33:27
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: S <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2015-01-15 o 18:59, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
    > Czy nasz NBP ma stosowne rezerwy?
    > Przed laty (aby rolnikom nie płacić zbyt wiele)
    > coś rzucono na rynek, aby ratować pln względem euro.

    Teraz już zbyt późno. Gdy na Węgrzech uciekano od kredytów w CHF, nasz
    rząd oczywiście też spał...

    http://niezalezna.pl/61355-rzad-wegier-uwolni-obywat
    eli-od-franka-szwajcarskiego

    > A u siebie chyba nie mogą kupoiwać tego,
    > co (; my ;) im chcemy sprzedawać.

    Jabłka? Daj spokój... Przerzucą się na inne owoce i już.

    >> Naprawdę? To popatrz na wykres EUR/PLN i zobacz, co się dzieje ze złotym.
    >
    > Aleś odniesienie znalazł dla euro. :)
    > Euro idzie w dół, co nie znaczy, że złotówka nie idzie w dół jeszcze
    > mocniej. Nie pisałem, że euro idzie w dół względem złotówki i nie
    > jest prawdą, jakoby franek zaszalał dziś tylo względem złotówki.

    Ale od początku zauważałem, że pastwimy się od pewnego czasu nad Rosją
    zapominając o złotówce. Więc odnoszę się do krajowego rynku.

    > Ale gdyby euro nie dołował ogólnie, byłby jeszcze droższy
    > dla złotówki, niż jest obecnie.

    Słusznie. Dlatego kto wie czy wkrótce nie będziemy mieli scenariusza
    4,50zł za EUR i $.

    > Złotówka do początku grudnia stała nieźle względem euro.
    >
    > http://www.bankier.pl/waluty/kursy-walut/nbp/EUR

    A potem bum. Mówiono, że to przez rubla, ale o ile rubel po 3 dniach
    zakończył kryzys (jakoś 15-18.12 bodaj), o tyle złotówki trwa do dziś.

    > -- franek dziś nie zaszalał, ale uwolnił się od słabnącego euro

    tak.

    > -- euro spada od dawna (i za to jest krytykowana AMerkel -- też od dawna)

    Nie. I nie tylko względem PLN. Zerknij na wykres EUR/TRY.

    > -- spadek wartości euro jest dla Polaków korzystny

    Nie, bo ciągnie PLN w dół. Optymalna sytuacja to 4,1-4,3 euro, ale
    ważniejsze - STABILNA. Jeśli stajemy się państwem na miarę RPA czy
    Meksyku (zerknij na USD/MXN od 1 grudnia do teraz, ze szczególnym
    uwzględnieniem połowy grudnia) to jesteśmy traktowani jak dzicz. A z
    dziczą się nie handluje. Lepiej z Niemcami czy Francją, bo skoro euro
    tanie to tam tanio, a standard wszystkiego jakby wyższy niż dziczy.
    Wiesz... dacia jest tania, ale gdy toyota zaczęła być w zasięgu naszych
    portfeli to jakoś toyoty więcej na ulicach niż daci.

    > Gdyby euro nie dołował ogólnie od dłuższego czasu -- teraz
    > stałby wobec złotówki jeszcze wyżej, niż stoi.
    >
    > Czy teraz już wszystko jasne?
    >

    Chyba. Ostatni wniosek - OK. Tylko zauważ jak nam się kurczy przez to
    siła nabywcza pieniądza... Niedawno przy 4zł narzekaliśmy, że zarabiamy
    500 euro. Za chwilę powiemy, że 450, bo pensje w górę nie idą, a waluta
    tak. Ludzie cieszą się, że benzyna półtora złotego tańsza, a za chwilę
    za samochód zapłacą kilka (-naście, -dziesiąt) tysięcy więcej. Niedawno
    było mnie stać na samochód i paliwo. Teraz już tylko na paliwo. Tooo...
    sukces mamy czy porażkę?

    --
    -----------
    Pozdrawiam
    Szymon

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1