eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiWskaznik LTV - liczony od kwoty umowy czy od wyceny › Re: Wskaznik LTV - liczony od kwoty umowy czy od wyceny
  • Data: 2009-05-07 13:26:17
    Temat: Re: Wskaznik LTV - liczony od kwoty umowy czy od wyceny
    Od: BK <b...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On May 7, 3:16 pm, RobertS <b...@x...pl> wrote:
    > > W swietle obowiazujacych przepisow: strony moga sie umowic na  cene,
    > > notariusz pobiera od tego takse, skarbowy pobiera podatek od tego co
    > > mu sie bardziej oplaca, a bank bierze pod uwage wartosc z wyceny.
    > > Paradoksalnie jedna nieruchomosc moze miec wiec 3 wartosci, w tym
    > > samym miejscu i czasie - wszystko zalezy do jakich celow jest ta
    > > wartosc... Czasami moze miec 4 jak sie ma "interesujacego"
    > > ubezpieczyciela.
    >
    > jakich przepisów? możesz je przytoczyć?

    Taka kompleksowa porada prawna to juz kosztuje:)

    >
    > urzędu skarbowego nie interesuje umowa sprzedaży tylko akt notarialny, w
    > przypadku gdyby wartość na nim rażąco odbiegała od cen rynkowych US może
    > zlecić własną wycenę.


    Boze drogi to chyba juz bzdura roku. Akt notarialny TO JEST umowa
    sprzedazy. Po prostu nasze prawo wymaga aby umowa sprzedazy
    nieruchomosci byla zawarta w formie aktu.

    Czy Ty aby wiesz w ogole co jest piec w temacie?

    >
    > A wracając do meritum. LTV to zaangażowanie banku w transakcję (w tym
    > przypadku zakupu nieruchomości).
    >
    > Na wniosku kredytowym należy wpisać wartość nieruchomości z umowy oraz
    > kwotę wkładu własnego.
    >
    > W moim przypadku było tak, że nieruchomość kosztowała (cena z umowy i
    > aktu notarialnego) X, składało się na to Y - kwota, którą zapłaciłem ze
    > środków własnych i Z - kredyt bankowy.
    >
    > Stosunek Z do X daje parametr LTV. Na żadnym dokumencie nie mam wyceny
    > banku! Powołany przez bank rzeczoznawca sprawdził tylko czy nieruchomość
    > jest warta tyle (lub więcej) ile wpisałem na wniosku kredytowym i ile
    > znalazło się na umowie przedwstępnej a finalnie na akcie notarialnym.
    >
    > Jeżeli mieszkanie kosztuje 600.000 zł i wkład własny kredytobiorcy
    > wynosi 120.000 zł to bank finansuje resztę = 480.000 zł.
    >
    > 480/600 x 100 = 80% i to daje nam wartość LTV. To cała filozofia.
    >
    > W żadnych wyliczeniach ani dokumentach nie jest brana pod uwagę wycena
    > rzeczoznawcy. To tylko orientacyjna informacja dla banku czy
    > nieruchomość może stanowić zabezpieczenie kredytu o danej wysokości.
    >
    > EoT
    >
    > --
    > pozdrawiam
    > RobertS

    Skoro tak sie upierasz, ze wycena nie ma absolutnie zadnego znaczenia
    to powiedz mi prosta rzecz: a co z kredytami i pozyczkami
    hipotecznymi, ktore nie sa na zakup nieruchomosci? Co z
    refinansowaniem kredytow np. 3, 4 czy 5 lat po zakupie? :)

    Myslisz, ze jakikolwiek bank obchodzi umowa?

    W Twoim przypadku - wycena mogla nie miec znaczenia bo byla CA w
    wysokosci kwoty w umowie. Ale wyobraz sobie, ze jest w Polsce troche
    wiecej umow niz Twoja.

    Dla bankow licza sie wylacznie wyceny i juz. :)

    O czym bedziemy dyskutowac skoro dla Ciebie akt notarialny i umowa
    sprzedazy to dwie [rozne?] rzeczy ? To niestety mam wrazenie, ze
    jednak nie wiesz o czym mowisz, a jedynie "cos ci sie wydaje" bo tak
    jest w Twojej umowie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1