eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiKredytówka w skarbonce? › Re: Kredytówka w skarbonce?
  • Data: 2021-05-12 13:34:17
    Temat: Re: Kredytówka w skarbonce?
    Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    wtorek, 4 maja 2021 o 14:07:04 UTC+2 Marcin Mokrzycki napisał(a):
    > wtorek, 4 maja 2021 o 12:22:05 UTC+2 Dawid Rutkowski napisał(a):

    > > Prawie jak - aledrogo z tymi voucherami ma taki problem, że można tylko
    > > jeden wykorzystać przy jednym płaceniu.
    > Myślę, że nie jest to wielki problem, gdyż są dostępne vouchery nawet
    > o wartości 500 zł, mało kto będzie wykręcał obroty, żeby wymieniać punkty
    > na wielokrotność kart podarunkowych o tej wartości.

    Pewnie nie, ale możesz mieć np. punkty na dwie 200zł - a do 500zł będzie brakować.
    Przyglądałem się teraz i widzę, że znów włączyli mechanizm dopłat do nagród.
    Ale ciekawy mają "przeliczak", z lekka niedorobiony - jak multi-scyzoryk kosztuje
    11560 punktów i wpiszesz, że chcesz wydać 11500 i dopłacić, to wyskakuje dopłata
    50gr. Jak wpiszesz, że 11556 punktów - to już jest dopłata 0zł.
    A jak wpiszesz 11559 punktów to jest dopłata -50gr (minus 50 gr) ;)

    > > A jak chcesz KK to tylko biorą dane, a konsultant od KK zadzwoni w ciągu
    > > 2 dni.
    > > Kurtałka, chyba takiego banku jeszcze nie widziałem.
    > Po czym dzwoni chyba z jakiegoś beznadziejnego VoIP-a, bo wszyscy w banku
    > na home office i nic nie idzie zrozumieć ze względu na straszną jakość
    > połączenia. Przerywasz połączenie i nikt nie spróbuje drugi raz zadzwonić.
    > Ty musisz kolejny raz dzwonić na infolinię, żeby zamówić rozmowę ws. karty.
    > Trzeba podejść do tematu na luzie i nie liczyć na szybkie załatwienie
    > sprawy.

    Hehe, już mam (tzn. umowę i kartę w produkcji, ciekawe, jak szybko dojdzie -
    santander platyny wysyła kurierem, są następnego dnia - choć to w sumie bnpp był do
    tej pory rekordzistą, bo tylko tam dostałem kartę od ręki w tzw. "punkcie" - pani
    miała taką fajną drukarkę do nadrukowania imienia i nazwiska, a karty już gotowe in
    blanco w kopertach - nawet ta karta nazywała się "mc instant" ;) - ale nie wiem, czy
    w 100% zaliczone, bo jednak przez telefon nie poszło, trzeba było iść do oddziału.
    Przez telefon agencja kelnerska - ale z ostatecznym sukcesem.
    Jak już pisałem, wypełnienie formularza na stronie tej karty nic nie daje - dzwonią
    następnego dnia, ale z ofertą innych KK.
    Zadzwoniłem więc sam - kontakt miał być do czwartku, oczywiście zero, więc w
    poniedziałek się upomniałem - pan zadzwonił po południu, ale też tylko z ofertą mc
    standard i mc gold.
    Więc dzwonię jeszcze raz i pytam się, czemu to wszystko jest takie trudne - pani dała
    mi kontakt do mojej pani "opiekun" (z oddziału, w którym nigdy nie byłem - bo to taki
    oddział przy centrali, do którego zapisują wszystkich, którzy pierwszą usługę w tym
    banku załatwiają w "punkcie"). Do pani SMS, potem dzwoni inna pani - i obiecała mi
    coś znaleźć w oddziale albo blisko domu albo blisko pracy (bo to nie tak łatwo, żeby
    po platynę iść do dowolnego oddziału - musi być taki "z obsługą premium" - tak jak
    kolega z forum kiedyś dostał w twarz w skarbonce: "ale pan jest klientem premium, a
    my tutaj takich nie obsługujemy!" ;) - no i w końcu zadzwoniła pani z oddziału koło
    pracy. Wczoraj o 13 wniosek (w osobnym pokoiku "premium", a nie na covidowym open
    office), analityk chyba odsypiał albo dziecko z przedszkola odbierał, bo dopiero rano
    pani zadzwoniła z decyzją kredytową i zaraz na otwarciu (bez kolejki, pani na mnie
    przy drzwiach czekała - a kolejka już czekała, może nie taka, jak do marmurowego
    żubra - nie zapomnę walenia do drzwi, jak się opóźniali z otwieraniem ;) - ale była)
    szybciutkie podpisanie umowy - a przy okazji mam obiecaną darmową migrację na konto
    premium (bo takie numery tylko we francuzie - domyślnie kosztuje nie tylko downgrade,
    ale również upgrade "pakietu", a nawet zmiana na wspólne czy dopisanie lub usunięcie
    współwłaścicieli) - bo to właśnie z tego powodu zrezygnowałem ze zmiany na poprzedni
    typ premium.

    To już kolejny przykład, że jak coś załatwiać w banku to w jakimś oddziale na
    Ursynowie.
    W milku załatwiałem KK (choć tutaj to nie kontrprzykład, bo przez net idzie równie
    sprawnie), a w żubrze udało się otworzyć konto w promocji - co prawda dawali tylko
    100zł (choć ja dostałem te 100zł dwa razy - i nawet to zgłosiłem, a oni na to, że
    wszystko jest w porządku, to cóż, może nie wypiłem za ich zdrowie, ale gdybym pił, to
    bym wypił ;), ale była to pierwsza promocja w żubrze, a od nich wyrwać stówkę (a dla
    mnie dwie ;) to jak tysiąc gdzie indziej.
    W marmurze (i to jakim) na Wołoskiej (to tam, gdzie się dobijali klienci z rana -
    oraz widziałem gościa załatwiającego sprawy z kredytem hipotecznym dosłownie na
    kolanach - szkoda, że tej metafory nie nagrałem) się nie udało, choć umawiałem się
    specjalnie na godzinę (tzn. podobno się umawiałem, pani, z którą byłem umówiony, nic
    nie wiedziała i siedziała w kasie - cóż, żubr) - a na Ursynowie się udało.

    @Michał Jankowski - może więc ta karta będzie dla Ciebie, jak w skarbonce miałbyś
    połowę opłaty to tu będziesz miał za darmo i jeszcze min. 240zł rocznie zwrotu.
    Spróbować nic nie kosztuje - wydanie za darmo, a po pół roku (i przed upływem roku)
    można też za darmo zamknąć.
    Jakbyś chciał i pasuje Ci oddział przy metrze stokłosy (przy samym wyjściu ze stacji
    - ale licz, że trzeba dwa razy przyjechać, bo decyzji raczej na poczekaniu nie
    będzie) to daj znać na priv, dam Ci numer telefonu do pani. Dokumenty dochodowe -
    wydruki trzech ostatnich potwierdzenia wpływu pensji.

    Płatności zagraniczne podobno bez rżnięcia - choć tutaj pani nie udało się znaleźć
    tak jednoznacznego potwierdzenia, jak dla kart MC (tylko że tam oczywiście
    potwierdzono złą opcję, czyli rozliczanie w EUR) - strona po kliknięciu w "kursy
    przeliczeniowe" pokazuje kurs, ale dla "bezrżnięciowych" debetówek MC (ciekawostką
    jest to, że francus stosuje rżnięcie - i to 4%! - nawet dla "czarnych" mc). Ale jest
    jeszcze inna strona, która wylicza procentowe marże - dla visy platinum pokazuje
    0,34% (visa akurat tyle ma przy przeliczaniu na PLN - a przy przeliczaniu na EUR
    bierze 0,2% - a jeśli wierzyć stronie francuza, to i MC podniósł przeliczanie na PLN
    do 0,34% - a było 0,2%).

    I te ubezpieczenia też wydają się niezłe - choć oczywiście trzeba przeczytać warunki,
    Ale jest np. jakieś ubezpieczenie "rezygnacji z podróży" - tego jeszcze nigdzie nie
    miałem.

    > > A w santanderze platyna "na klik" bez problemu i nawet nie trezba oszukiwać
    > > z wysokością dochodów - ja zrobiłem numer, że dowiedziałem się od pani
    > > w oddziale, ile mi się tam wylicza, i potem tyle wpisałem - ale jak
    > > zamawialiśmy dla żony to wpisaliśmy prawdę - czyli (niestety ;) sporo mniej
    > > niż 10k i też dostała.
    > Jakieś 5 lat temu miałem konto osobiste w Santanderze (z wpływającym
    > wynagrodzeniem) i dostałem ofertę karty kredytowej "na klik". Kliknąłem i po
    > kontaktach z konsultantami okazało się, że nie mam zdolności kredytowej.
    > Może w końcu lepiej ogarnęli ten proces.

    Powoli wszystko ulepszają - tzn. proces, bo warunki się pogarszają, promocji też
    mniej, choć jednak są nadal - a czasem całkiem niezłe, jak obecna dla kart visa -
    tylko teraz łobuzy dali tą promocję zarówno dla visa silver jak i visa platinum, ale
    jednocześnie dali warunek, że nie można mieć żadnej visy. Poprzednio promo była dla
    visa silver - a warunek był tylko taki, że nie można mieć visa silver. Cóż, zyskają
    na tym tylko tyle, że każę żonie zamknąć wszystkie visy - a kto wie, czy nie dostanę
    przy tym lepszej promo, bo nie tylko 1%, ale 2% moneyback ;>

    Co do procesu - pierwszą KK załatwiałem w 2017 na ZTCP zaświadczenie o dochodach.
    Najpierw telefon, potem oddział - bo tylko w ten sposób otrzymywało się "dożywotnią"
    bezpłatność. Ale do przejścia, przy okazji założyłem konto i jeszcze dostałem punkty
    PS w promocji.
    Potem podwyższałem limit - też w oddziale i też ciekawostka - mieli taki wymóg, że
    kazali logować się z ich komputera żeby ściągnąć potwierdzenie wpływów. Specjalnie
    zmieniłem hasło - a okazało się, że deutsche banku na liście nie mieli ;> Na
    szczęście miałem ze sobą tablet i ustaliliśmy, że mogę te potwierdzenia wysłać
    mailem.
    Potem karty dodatkowe - trzeba było przyprowadzić użytkownika za rączkę.
    Potem druga karta - z klika poszła - ale trzecia już nie, mimo bajońskiej oferty. A
    że akurat była ta ww. promocja visy silver, no to załatwiłem znów przez telefon i
    oddział - tym razem już na podstawie historii konta - a dodatkowo się okazało, że
    dodatkową już można bez obecności użytkownika (jeśli ten użytkownik jest już klientem
    banku).
    Potem okazało się, że bez tej obecności można, ale tylko dla kart srebrnych - dla mc
    world i visa platinum użytkownik musi przyjść coś podpisać - na szczęście już nie
    trzeba przychodzić razem. Ale niestety wciąż trzeba przyjść do jednego oddziału, bo
    podpisy muszą być na tej samej kartce (podpisy - bo posiadacz nadal musi iść do
    oddziału, żeby kartę dodatkową zamówić i podpisać aneks - i jeszcze przebojowa
    ciekawostka, do niedawna PINy przychodziły pocztą, a wczoraj dostałem PIN do ręki -
    PIN dla użytkownika karty dodatkowej! - a kartę wyślą pocztą na adres użytkownika -
    tutaj ciekawostką jest citi, który dodatkowe karty wysyła na adres posiadacza karty
    głównej...).

    Pod koniec zeszłego roku popsuli nieco warunki KK - już nie ma pierwszego roku za
    darmo za 10 pyk w ciągu 3 miesięcy. Ale za to polepszyli w tym, że do wymaganych 10
    pyk/mc liczą się też karty dodatkowe.
    Choć pani twierdzi, że wniosek o KK dodatkową wprowadza raz na półtora roku - a i
    klienci przychodzą reklamować opłaty...
    No i jeszcze wtedy polepszyli przyznawalność na klik - mogłem sobie wyklikać cały
    komplet 5 kredytówek dla gorszego i lepszego plebsu - bo "czarnej" mc wyklikać się
    nie da.

    I na jeszcze inną ciekawostkę można trafić - wczoraj pani nie chciała mi zrobić KK
    dodatkowej dla żony, bo podobno nie ma "w folderze" skanu jej dowodu. I podobno jest
    to wymagane już od lat. Za bardzo nie umiała tego skonfrontować z faktem, że w
    grudniu wyrabiałem dla żony inną KK dodatkową. Ciekawe, że przez 4 lata nikt na to
    uwagi nie zwrócił - a w procedurze zapisane podobno jak byk...

    > > To jednak ma znaczenie tylko wtedy, gdy komuś jakoś bardzo zależy na
    > > kredytówce za granicę - bo akurat wie, że tam, gdzie jedzie, kredytówkę
    > > trzeba mieć.
    > > Inaczej nie ma się co chrzanić i brać curve i/lub N26 czy kantor aliora
    > > - i jedynie trzeba pamiętać, żeby kupić nieco euro na zapas.
    > Ja mam jeszcze kredytówkę prowadzoną w EUR, rozliczaną po kursach MC, ale to
    > pozostałość po mieszkaniu w Austrii.

    No to ładna rzecz i pewnie przydatna.
    Podobno można mieć darmową kredytówkę w DKB - tzn. kredyt dają na 100 euro jak nie
    pracujesz w DE, ale można nadpłacać, więc w rezultacie wychodzi debetówka, ale dla
    merchanta widziana jako kredytówka.
    Tylko trzeba wybrać się do Niemiec na najbliższą pocztę, żeby potwierdzili dowód.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1