eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiKK z dobrymi przelicznikami na zakupy w USA › Re: KK z dobrymi przelicznikami na zakupy w USA
  • Data: 2013-07-01 19:41:28
    Temat: Re: KK z dobrymi przelicznikami na zakupy w USA
    Od: witek <w...@g...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    J.F wrote:
    > Użytkownik "witek" napisał w wiadomości grup
    > A.L. wrote:
    >> On Mon, 1 Jul 2013 01:52:11 +0200, "J.F."
    >>>> Na pewno nie ?
    >>>> Rozumiem ze karty kredytowej niechetnie, ale konta tez nie ?
    >>> Co znaczy "niechetnie"?... Zeby tu cokolwiek otworzyc, tzreba miec
    >>> "credit record". Amerykanski. W udpowiednich agencjach zajmujacych sie
    >>> zbieraniem historii kredytowej obywatela.
    >
    > To jak sie otwiera pierwsze konto ? Za poreczeniem rodzicow ?
    > A sieroty ?

    dwie oddzielne rzeczy, konto bankowe i historia kredytowa.

    Konto bankowe mozesz otworzyc w dowolnej chwili i miec na nim zero.
    Tyle, ze zeby otworzyc konto musisz pokazac , ze mieszkasz w stanach na
    stale. Najlepiej przyniesc swoja karte social security i prawo jazdy i
    o wiecej nie pytaja.

    Tyle, ze kont bankowych w historii kredytowej nie ma.
    Historia kredytowa najlepiej wlasnie wyrabia sie przez rodzicow.
    Wyrabiaja oni ci dodatkowa karte do swojej karty kredytowej, ale na
    twoje nazwisko, wowczas historia tej karty leci rowniez na twoje konto.
    W ten sposob rodzice moga ci wyrobic ladna historie kredytowa, zanim
    nawet nauczysz sie do czego ten plastik sluzy.

    Jak nie masz takich mozliwosci, to po prostu zakladasz konto bankowe,
    dostajaesz karte debetowa do konta i tym sie poslugujesz. Po roku, dwoch
    grzecznie w swoim banku skladasz wniosek o karte kredytowa. Dostaniesz
    na 99% , z tym, ze limit bedzie uzalezniony od analizy twojego konta
    bankowego. Na poczatek nie liczylbym na wiecej niz 300 dolarow. Po roku
    mozesz oczekiwac, ze podniosa ci do polowy miesiecznych dochodow.
    Rozsadne limity dostaniesz dopiero wtedy jak bedziesz mial splacony
    samochod na siebie i co najmniej 10 lat splacania wlasnego domu.


    >
    >> nie trzeba,
    >> ale nie otwieraja kont ludziom, ktoryz nie potrafia wykazac, ze sa
    >> stalymi mieszkancami.
    >> dlatego turysta ich raczej nie przekona.
    >
    > No ale powiedzmy student na praktyce, bedzie 3 miesiace, ale bez konta
    > to nawet stypendium nie dostanie.
    > Staly mieszkaniec czy nie ?
    > A przeciez musi uczelni za akademik zaplacic czekiem.

    staly to moze nie, ale tymczasowy tak z pismem od uczelni i legitymacja
    studencka i prawem jazdy otworzy konto w 10 minut.

    prawo jazdy zrobisz na podstawie paszportu i wizy bez problemu.

    jak dostaje stypendium to zwykle wiaze sie to z wyrobieniem numeru
    social security a z tym otworza ci konto wszedzie.

    Z tym, ze na karte kredytowa w przypadku studenta bym nie liczył.

    >
    > A turysci tez rozni - przyjedzie taki, chce poplynac na Hawaje, ale
    > najpierw jacht musi kupic czy wynajem oplacic.

    tacy nie potrzebuja ani konta w amerykanskim banku, ani tym bardziej
    ichniejszzej karty kredytowej.
    wystarczy dowolna karta kredytowa z odpowiednio wysokim limitem. Wazne,
    zeby autoryzacja przeszła.


    >
    >> co nie ozncza, ze nie da sie otworzyc konta w jakiejs uni kredytowej,
    >> bo ci zwykle sa bardziej elastyczni
    >> do otrzymania karty kredytowej tez zwykle historia kredytowa nie jest
    >> potrzebna. pytanie tylko czy limit bedzie 10000 czy 100.
    >
    > Limit powiedzmy niekoniecznie duzy, ale 100$ to przeciez na hotel nie
    > starczy :-)

    to musisz przyjechac ze swoja wlasna karta kredytowa
    Jak bedzie miala "wypukle cyferki" to w hotelu bedzie im zwisalo z
    jakiego kraju ona jest jesli tylko transakcja przez terminal przejdzie.


    > Debetowych rozumiem w USA nie znaja, ale moze jakies kaucje ?

    znaja debetowe, wydawane zwykle do konta, ale one sluza w wiekszosci
    przypadkow albo do wyplaty gotowki w bankomacie, albo do placenia w sklepie.
    Hotel, samochod to z debetowka nie bardzo, bo problem polega na tym, ze
    jak nie ma kasy na koncie to bank taka transakcje odrzuci i hotel jest w
    plecy bo gdzie cie znajdzie.
    Przy kartach kredytowech hotel kase z karty dostanie na 99%, a problem z
    czego to ty splacisz nie jest ich problemem.

    >
    > Ja rozumiem ze kredytu (czy karty) nikt nie chce dac, bo to taki
    > wyjedzie i gdzie go szukac, ale na razie mowa o koncie.
    >

    jak wyzej.


    >>> Wiec musialem zaczac od kart sklepowych. Poradzono mi abym wystapil o
    >>> karte SEARS na 200 dolarow. Dostalem. Kupilem jakies rzeczy kuchenne
    >>> za 200 dolcow. Poradzono mi zebym splacal w malych ratach a nie od
    >>> razu. Bo jak sie splaca w malych ratach, to jest dowod ze
    >>> kredytobiorca jest solidny.
    >
    >> widze, ze tez sie dales zlapac jak wielu naiwnych.
    >> jak sie splaca w ratach to sie co najwyzej placi odsetki i nic po za tym.
    >
    > Ale Credit Record rosnie :-)
    >
    na poczatek maleje, co napisalem w poprzednim poscie.
    Istotnym czynnikiem przy wyliczaniu zdolnosci kredytowej i procent
    wykorzystania limitu. Jak cos kupisz za 90% limitu karty, chocby to bylo
    250 dolarow z 300 dolarowego limitu, to ci zdolnosc kredytowa spadnie na
    leb na szyje.
    Dopiero jak zejdziesz ponizej tych 20% zacznie rosnac.
    lepiej juz kupowac cos regularnie za 20 dolarow i nie pchac sie w
    odsetki od niesplaconego limitu bo szkoda kasy na poczatek jak sie jej
    nie ma za duzo.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1