Glenn <g...@b...pl> napisał(a):

> >
> > Jeżeli już próbujesz być przcyzyjny/a bądź do końca - skoro post jest
> > z 16 i kasislawek pisze, że przelew zleciła wczoraj to mi wychodzi
> > 15.
>
> Ok - masz rację, ale to tylko pogarsza sprawę. Przelew zlecony 15,
> potwierdzają 16 wieczorem.

Nie 16, tylko 15 wieczorem, a 16 o 12:55 kasislawek postanowiła podzielić się
tym z resztą społeczności ;-O

> Delikatnie mówiąc jest to powód do zdenerwowania.
> Na dodatek to obala Twoją kolejną teorię - a mianowicie, że telefon był PO
> wykonaniu przelewu, bo o tej porze kasa byłaby juz na rachunku w Pekao.

A dlaczegóż Twoim zdaniem obala??? Jeszcze raz podkreślam - to jest problem
banku, nie nasz, prawda? Co by z tym zrobili ich sprawa, ale takie sytuacje są
do rozwiązania.

> Z całym szacunkiem, ale nie interesuje mnie Twoje "raczej" ani
> > domysły tylko stwierdzenie faktu przez właściciela rachunku. Zadałem
> > pytanie na kiedy został zlecony przelew?
>
> Z całym szacunkiem, ale jak na razie, to Twoje teorie RACZEJ się nie
> potwierdziły, a konstruowałeś juz ich kilka i co jedna, to bardziej
> fantastyczna :-)
>

Od samego początku piszę, że przelew ZWYKLE jest potwierdzany PRZED
realizacją. Ale to nie wyklucza prośby pracownika banku o stwierdzenie
klienta: "Tak, to ja zleciłem przelew". Jedna teoria była fantastyczna, z
powodu mojej nadinterpretacji, do czego się przyznałem. Nadal nie mamy
odpowiedzi osoby zainteresowanej na kiedy tak naprawdę zleciła przelew i kiedy
tak naprawdę został zrealizowany, więc nasze przepychanki są bezsensowne.
Gdyby było jak twierdzisz, to przelew byłby wyrzucony i konieczne byłoby jego
ponowne utworzenie ORAZ potwierdzenie, a tak przecież nie było.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/