Radosław Popławski <r...@a...net.pl> wrote:
> Widać nie jest to usługa dla nierozgarniętych.

Trzeba zrozumiec specyfike rynkow, na ktorych rozwinely sie agregatory
finansowe.
Po pierwsze tam panuje model anglosaski (UK, USA, CA, Australia).
Po drugie praktycznie jedynym zabezpieczeniem w wiekszosci bankow jest
statyczne haslo i login. (za to takie przelewy jak my znamy nie funkcjonuja
tak powszechnie).
Agregator to nie tylko rahcunki bankowe, ale akcje, fundusze, ubezpieczenia
i platnosci itp itd.
No i za pomova agregatora nie sluzy do dokonywaniaaktywnych operacji -
jedynie do sprawdzania stanu wlasnych finansow :)
Dlatego poznanie hasla do samego agregatora nie stanowi takiego wielkiego
halo. Zreszta wiekszosc bankow udostepnia do sciagniecia specjalne pliki - u
nas ten ten standard niby jest omawiany i rozwijany przez RBE (rada
bankowosci elektronicznej przy ZBP), ale banki nie kwapia sie do jego
wprowadzania, bo kazdy sie boi, ze na tym straci. No moze poza detalem BRE
;)

--
Michał 'Amra' Macierzyński || wortal public relations:
http://www.PRnews.pl