eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiDzwonię do Pana/Pani w ciekawej sprawie › Re: Dzwonię do Pana/Pani w ciekawej sprawie
  • Data: 2002-01-14 15:21:07
    Temat: Re: Dzwonię do Pana/Pani w ciekawej sprawie
    Od: "MK" <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Adam Płaszczyca" <_...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:a1uqd6$l2i$4@news.onet.pl...
    >
    > OOO, naprawdę? A jak podpis na slipie i na karcie się różni, na karcie
    > jest imię i nazwisko kobiety, a za ladą stoi mężczyzna?
    >
    > No, Robbo, co wtedy/ Bo zgody banku explicite dalej nie ma....
    > --

    I faktycznie nie ma :). Za to ma obywatelski obowiazek zawiadomic policje
    :). I polocja zatrzyma takiego czlowieka razem z karta. Zalecenia centrum
    autoryzacyjnego opisuja jak w tym wypadku powinien sie zachowac sprzedawca.
    Modelowym przykladem dla naszych maerchantow powinno byc poznane tez dzieki
    audycji Weissa zachowanie akceptanata niemieckiego. Kiedy to polski bank
    [chyba BSK] zablokowal karte za przekroczenie limitu. Dla tych ktorzy tamtej
    audycji nie slyszeli.
    Niemiecki akceptant powiedzial, ze nie ma autoryzacji, klient zaplacil
    gotowko, a po jego wyjsciu akceptant powiadomil policja [podaja numer
    rejestracyjny samochodu]. Czlowieka zatrzymano na autostradzie.
    Tak wlasnie powinno to wygladac. Gdyby to byl przestepca zostalby zlapany
    razem z dowodami przestepstwa. Samo zatrzymanie karty i zniszczenie dowodu
    przestepstwa, zatarcie sladow [odciski palcow] sprawy nie rozwiazuje. W
    takiej sytuacji trzeba sie nawet zastanowic czy sprzedawca nie jest
    wspolodpowiedzialny za to ze przestepcy udalo sie ujsc bezkarnie.

    Maciej

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1