W dniu 2012-05-14 02:05, Robert Tomasik pisze:

. Nie jeden raz przy mnie robili konsylium jak coś
> robić. Nie jeden raz również mi się pracownica przyznawała, że po prostu
> nie wie, jak coś zrobić i stawało na tym, że przyjdę za kilka dni, a ona
> się dowie - często bywam tam, bo są w centrum handlowym, w którym
> regularnie robię zakupy. Ich system ma duży potencjał, ale jest bardzo
> mało przejrzysty. Przykładowo, by zmnienić aneksem umowę rachunku
> bankowego na rachunek z wyższej półki, by skorzystać z nowych warunków
> musieliśmy zwrócić wszystkie karty wydane do rachunku i wydano nam darmo
> nowe z nowymi numerami. Nikt nie potrafił mi powiedzieć, po co. Tak, bo
> tak. Co więcej, by dostać te nowe, stare musiała pani zabrać i pociąć.
> Przez dwa tygodnie nie mieliśmy z żoną kart. Nie dało sie nawet tego
> przeforsować, że najpierw jedną wymienią, a potem drugą. Paranoja po
> prostu.
>
> W tym banku funkcjonują osobne systemy dla GE Mony Bank i BPH i one
> chyba nie do końca są kompatybilne ze sobą.

Dlatego takim bankom mowimy staropolskie... dziekujemy ;)