W dniu wtorek, 8 października 2019 12:03:37 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:
> W dniu 2019-10-08 o 11:14, Dawid Rutkowski pisze:
>
> > A jak ten słup wcześniej tłumaczył WYPŁACANIE z konta "bez jego wiedzy i zgody"?
> >
> > Bo wytłumacz, jak właściwie można wyprać kasę po prostu wpłacając ją we
wpłatomacie?
>
> A jak można wyprać kasę wpłacając je na konto, a potem wypłacając? Czy w
> ogóle wiesz, co to znaczy "prać pieniądze"?

Nie chodzi o wypranie przez proste wpłacenie i wypłacenie - tylko o to, że żeby
wyprać kasę przez konto bankowe, trzeba móc ją jakoś wypłacić - jako warunek
konieczny.
Więc jeśli już prać z użyciem konta bankowego, to trzeba mieć również - a może przede
wszystkim - wymówkę na wypłacanie.

Ogólnie chodzi mi o to, czy zabronienie wpłaty we wpłatomacie przez podanie numeru
konta ma jakiś rzeczywisty sens - czy to tylko głupi wymysł, który nic nie daje
oprócz problemów.

Zaś ogólnie pranie kasy w skrócie:
1) masz brudne pieniądze pochodzące z przestępstwa
2) chcesz sobie za nie kupić dom lub samochód (bo bandyci, jako skądinąd rozsądni
ludzie, odpowiadający na pytanie "jak się dorobić, żeby się nie narobić?", nie chcą
niczego innego niż stać się "uczciwymi, szanowanymi - i bogatymi - członkami
społeczeństwa") - ale masz problem, bo policja czy US mogą się zapytać - "skąd tą
kasę miałeś?"
3) jako że akceptowalny przelicznik kasy brudnej do czystej wynosi nawet 10:1, nie
jest trudno wyprać - wystarczy zrobić jakieś działania pozorowane, aby na koncie - bo
cała sztuka właśnie na tym polega, nie na walizce go?ówki - pojawiły się pieniądze,
których pochodzenie można wytłumaczyć - a sama nazwa stąd, że np. taką operacją może
być otworzenie pralni, gdzie trudno o kontrolę rzeczywiście wykonanych usług oraz
kosztów - a obecnie są to sklepy z różnymi koszmarnie drogimi przedmiotami albo
restauracje sushi, straszące pustkami.

> > Bo mechanizm odwrotny - czyli konto na słupa, na które przychodzą przelewy
pochodzące z przestępstw - i potem tej kasy wypłata w bankomacie - jest mechanizmem
działającym - ale pozostawiającą w łapie jednak nadal brudną kasę, za którą można iść
na zakupy do biedronki, nawalić się na różne sposoby czy zapłacić paniom z
Poznańskiej - ale mieszkania ani samochodu już nie kupisz, i nawet nie wiem, czy >
>
> Pranie pieniędzy nie polega na tym, że się je wpłaca na konto, a potem
> kupuje zakupy w Biedronce lub kupuje mieszkanie.

Nie zakupy w dronce, bo te zrobisz i za brudną gotówkę - anonimowo.
Z kupieniem mieszkania trudniej - bo przede wszystkim nie anonimowo.

> Gdzieś w ustawach o przeciwdziałaniu terroryzmowi (bo pranie pieniędzy
> to tylko poboczny wątek) jest nakaz, aby było wiadomo nie tylko kto
> wypłaca duże pieniądze, ale też kto wpłaca. A przynajmniej aby nie można
> było legalnie tego zrobić anonimowo.

Niech będzie, że to stąd.
Ale jeszcze raz - czy to naprawdę skuteczne w jakikolwiek sposób?
No i czy wpłacanie debetówką nie może być anonimowe?