Idealny dla emerytów -- drogo, nieprzyjemnie, irracjonalnie...

- próba BLIKOwania na telefon:
- pilotażowe 11 groszy przeszło
- właściwe 2221 zablokowało aplikację
(nawet podglądu nie ma) i dostęp via WWW
- próby odblokowania via WWW:
- porażka
- próba odblokowania dostępu via telefon:
- idź do marmuru
- próba odblokowania dostępu w marmurze:
- dzwoń na mlinię
- próba rozwiązania umowy:
- zostaw dychę na wszelki wypadek
(brak prośby o numeru konta na
który ewentualnie tę dychę przeleją)

Dostęp zablokowany został bez widocznego powodu wczoraj, gdzieś
pomiędzy 22 godziną i 23 podczas słania pieniędzy na numer
telefonu zarejestrowany w PKO... (czyli na matki konto w innym
banku; na konto, z którego były wysyłane przelewy do PKO;
ostatni przelew przywędrował z tego konta wczoraj; ewentualny
złodziej musiałby kraść coś, co najpierw dał!)

Matka dzwoni do banku, na początku rozmowy jest w doskonałym
humorze... Śpiewająco przepełza weryfikacyjne pytania
(zwykle na pytanie o panieńskie nazwisko matki -- podaje
swoje panieńskie, ale tym razem wyjątkowo podaje poprawne!

[może dlatego, że jest noc? może dlatego, że
nudzi się i w tle (słuchając zapewne bardzo
ważnych komunikatów i merytorycznych przemów)
coś zapisuje?... miewa problemy z szybkim
i przypomnieniem REGONu, którego na co dzień nie używa])

i zatrzymuje się... Osoba z banku (nie wiem, czy białkomat, czy
plastykowa inteligencja) proponuje wysłanie matce SMS, który
matka ma zwrócić obsługantce **podczas** rozmowy, na co nie
zezwala telefon... (nie można jednocześnie gadać i odbierać
SMS) Można zadzwonić z innego numeru... Więc ,,wykręcam''
matce ze swego i wstępnie podaję numer klienta, po czym
przekazuję mój telefon matce... Niby proste -- gadać będzie
z mego, SMS przywędruje na jej... Nic z tego!! Jakiś SMS
z banku do matki przybywa, ale... Ów SMS jedynie informuje
o nadciągającej ;) rozmowie telefonicznej...
Robi się późno -- rozmowy nie ma...

Dziś rano dzwoni do matki telefon -- matka wściekła, bo głodna, głodna,
bo [taka zniewaga krwi wymaga, więc] matka przygotowuje się do polania
krwi... (jak wiadomo -- trzeba na czczo) Z laboratorium matka zamierza
powędrować do marmuru, by zaproponować rozwiązanie ;) problemu...

W marmurze (nie jestem mocny w rachunkach) co najmniej cztery
obsługantki i moja matka -- jako klientka oraz ja, jako kierowca...
Przed matką była jakaś osoba podczas naszej wizyty...
Po nasz już nikogo nie dostrzegłem z klientów do czasu
naszego wyjścia a byliśmy dość długo... (dwie gotówkowe
wypłaty, rozwiązanie umowy, próba odblokowania dostępu...)

-=-

Na ten (jakże pracowity i czujny!) personel trzeba płacić,
więc bank skubie emerytów jak może...

-=-

Wcześniej bank policzył sobie 6.90 pln -- bo brakowało wlania 1kpln...
Na prośbę o wyjaśnienie -- bank wyjaśnił, że pobrał słusznie i długim
pismem zaproponował skierowanie sprawy do rzecznika itd... [być może
nawet do samego cara wszechświata -- ważna sprawa wymaga ważnych ludzi!]

Matka, jako emerytka ma w wiadomym miejscu metalowy szmal -- czyli
raczej ;) nie zwraca uwagi na wydatki mniejsze od dychy... Ojciec
(choć mi wisi sporo szmalu od lata) tak samo... Zapewne podobne
podejście do złomu mają polscy emeryci w ogóle...

-=-

Skoro matka rozwiązuje problem -- po co jej odblokowanie dostępu?...
Od 16 dnia miesiąca n do 15 16 dnia miesiąca n+1 trzeba wydać
kartą co najmniej 300pln, by bank nie policzył i co najmniej
1kpln trzeba wlać w miesiącu... Wypowiedzenie trwa 30 dni,
ale z jakiegoś powodu teraz trwa 25... Białkomat tłumaczy, że
25, aby ominąć jakieś święto... Za chwilę okazuje się, że kłamie...

- w marcu wpłata jest
- do 15 marca bezgotówkowe operacje są
- konto zamknie się około 4 kwietnia; najbliższe naliczenie
prowizji nastąpić by mogło dopiero w maju, czyli niemal
miesiąc po zniknięciu konta, ale białkomat twierdzi, że
nawszelkowypadkowa dycha jest rozsądnym posunięciem
i jednocześnie nie pyta o numer, na który bank mógłby
przelać tę dychę, gdyby okazała się zbędna...

Pytam białkomat -- kiedy wypadnie ów dzień 25 od dzisiaj, na co
słyszę coś na kształt -- >>nie wiem, trzeba sprawdzić<... i sprawdza...

Nieco wcześniej mówi o 25 dniach celem ominięcia święta...
Teraz nie wie, czy to maj, czy jeszcze kwiecień...

-=-

Najwyraźniej emeryci uważają szmal mniejszy od dychy (czyli
metalowy) za nieważny, za śmieciowy -- więc bank emerytów
chętnie ów szmal przygarnia...

-=-

Jestem niewyspany... Zawiozłem matkę do laboratorium i marmuru,
więc wcześnie wstałem a nie byłem przygotowany na tę sytuację...
Gdyby nie cyrk z PKO -- i wcześniej bym odszedł ;) na nocny ;)
spoczynek i spałbym dziś do południa, lub dłużej -- wróżąc na
podstawie pogody... W Białymstoku pada śnieg i jest pochmurno,
na drogach jest ślisko (co najmniej do 10 rano żadne pługi nie
jeździły jezdniami -- tylko chodniki były odśnieżane blokowym
sprzętem) i tak sobie bezpiecznie...

Tedy me pisanie idzie mi nieskładnie...

-=-

Matka ma osobiste w: AB, CA, MB, PKO...
Czas najwyższy na Paribas?... Czy już za późno na wiśnie?...

-=-

Kolejnym kłamstwem jest niemożliwość marmurowego odblokowania dostępu:
- ojciec kiedyś tak odblokował (mówił, że ciężko było, ale...)
- podczas pobytu w marmurze matka mogła zadzwonić na mlinię

Jak było z ojcem? Odblokowanie trwało chyba godzinę...
Dlaczego uparł się na marmur? -- bo telefonicznie było to niemożliwe!!!
Via telefon ojciec gadał długo i namiętnie -- bezskutecznie!!!

Matka też na wszelkie sposoby usiłowała odblokować telefonicznie,
powołując się na wiek, stan zdrowia itd... Nic z tego!!! Ostatecznie
mogła zamówić kuriera do mieszkania... ;)

Na to wszystko są pieniądze -- emerytów oskubywanych przez PKO!!!

Kurier u matki ww mieszkaniu mógłby odblokować -- marmurowy
białkomat nie mógł...

-=-

Przy okazji odezwa do dzieciatych!!!

Jeśli wam Kaczucha mówi, że nie ma szmalu na waloryzację (dziś
już śmiesznego) sztandaru, zapytajcie o koszt wnioskowania...

- emerytury docierają bez wniosków
- 500+ raz za razem wymaga jakiegoś wnioskowania...

Emerytury w RP są zmienne:
- co jakiś czas inflacyjnie waloryzowane
- co jakiś czas dopełzają dodatki pielęgnacyjne czy
inne (choćby z uwagi na przekroczenie 100 roku życia)
- każdy ma indywidualnie naliczoną emeryturę

Sztandarem 500+ jest jednakowo owinięte każde dziecię...

--
`_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| '.'O`-,` .,; o.' eneuel#eneuel.ct8.pl '.O_'
`-.-' \ )-`'( , o o) `-:`-'.'.`\.'.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.f
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.p \;.,. www.ascii-art.ct8.pl ..\|/..