MarekZ <m...@w...irc.pl> wrote:
> dobrze ze istnieja. Ale nie sadze aby w istotny sposob podnosily
> bezpieczenstwo bankow.

To te miliony zapytan pewnie dla uspokojenia sumienia sa generowane ;)
Co do twoich osadow - bardzo sie mylisz.

--
Michał 'Amra' Macierzyński || http://PRnews.pl
Banki, karty, konta oraz public relations.
Zadbaj o swoje pieniądze!

do góry

Użytkownik "Michał 'Amra' Macierzyński" <m...@p...pl>
napisał w wiadomości news:cvip4l$k4l$1@news.onet.pl...
> MarekZ <m...@w...irc.pl> wrote:
>> dobrze ze istnieja. Ale nie sadze aby w istotny sposob podnosily
>> bezpieczenstwo bankow.
>
> To te miliony zapytan pewnie dla uspokojenia sumienia sa generowane ;)

Miliony zapytan bankow czy klientow bankow ? A co do skutecznosci istnienia
BIK... Moj przypadek: linia kredytowa w BRE (wwj) na ponad 100k wpisana i
aktualizowana w cyklu miesiecznym, druga duzo nizsza linia kredytowa ale
jednak na 20k nigdy nie wpisana, z czterech KK w aktualnym uzyciu ZADNA nie
wpisana, a suma ich limitow nie taka mala... Zakladajac, ze nagle przyszlo
by mi do glowy przekrecic te wszystkie banki i wyjechac do Nowej Zelandii,
albo wizac kolejna linie kredytowa bez ujawniania tej nizszej i tych kart,
to w czym pomoze bankom istnienie BIK-u ?

> Co do twoich osadow - bardzo sie mylisz.

Mozliwe, nie jestem w tej dziedzinie fachowcem. Ale wolalbym zobaczyc jakies
dane statystyczne, wskazujace, ze od czasu utworzenia BIK istotnie
zmniejszyla sie kwota wyludzen kredytow przez osoby fizyczne (bo chyba tylko
takie sa w BIK) ? Sa takie, czy tylko tak sobie piszesz ? :-)

marekz

do góry

"MarekZ" <m...@w...irc.pl> writes:

> jakies dane statystyczne, wskazujace, ze od czasu utworzenia BIK
> istotnie zmniejszyla sie kwota wyludzen kredytow przez osoby fizyczne

Oraz ze od tego czasu np. spadlo realne oprocentowanie udzielanych
kredytow.

> (bo chyba tylko takie sa w BIK) ? Sa takie, czy tylko tak sobie
> piszesz ? :-)

MJ

do góry

MarekZ <m...@w...irc.pl> wrote:
> Miliony zapytan bankow czy klientow bankow ? A co do skutecznosci
> istnienia BIK... Moj przypadek: linia kredytowa w BRE (wwj) na ponad
> 100k wpisana i aktualizowana w cyklu miesiecznym, druga duzo nizsza
> linia kredytowa ale jednak na 20k nigdy nie wpisana, z czterech KK w
> aktualnym uzyciu ZADNA nie wpisana, a suma ich limitow nie taka
> mala... Zakladajac, ze nagle przyszlo by mi do glowy przekrecic te
> wszystkie banki i wyjechac do Nowej Zelandii, albo wizac kolejna
> linie kredytowa bez ujawniania tej nizszej i tych kart, to w czym
> pomoze bankom istnienie BIK-u ?

W niczym, ale jest to jakies ryzyko, a jako takie mozna je oszacowac - i
juz :)

> Mozliwe, nie jestem w tej dziedzinie fachowcem. Ale wolalbym zobaczyc
> jakies dane statystyczne, wskazujace, ze od czasu utworzenia BIK
> istotnie zmniejszyla sie kwota wyludzen kredytow przez osoby fizyczne
> (bo chyba tylko takie sa w BIK) ? Sa takie, czy tylko tak sobie
> piszesz ? :-)

Ubiegly rok 5,6 mln raportow kredytowych, dwa lata wczesniej 4,2. Czyli
tyle bylo zapytan.
Kwota wyludzen to raczej zly wskaznik - bo przeciez zalezy od samej akcji
kredytowej. No i diabli wiedza jak ja liczyc - typu bank pyta i nie udziela
przez to kredytu? To popytaj sie znajomych bankowcow jak masz tkaich zeby
ci powiedzili ile osob w zywe oczy lze, ze nie ma zadnego kredytu, a
zraportu wychodzi, ze ma iles niesplaconych...

--
Michał 'Amra' Macierzyński || http://PRnews.pl
Banki, karty, konta oraz public relations.
Zadbaj o swoje pieniądze!

do góry

Michal Jankowski <m...@f...edu.pl> wrote:
>> jakies dane statystyczne, wskazujace, ze od czasu utworzenia BIK
>> istotnie zmniejszyla sie kwota wyludzen kredytow przez osoby fizyczne
>
> Oraz ze od tego czasu np. spadlo realne oprocentowanie udzielanych
> kredytow.

A czemu nie napiszesz o wiekszej dostepnosci kredytow?
Co do statystyk w ciagu kilku ostatnich lat 20% Polakow dostalo odmowna
odpowiedz banku. No i jeszcze raz pisze - z badan wynika, ze oprocentowanie
nie jest najwazniejszym kryterium dla wielu osob. Na przyklad tych
bioracych kredyty gotowkowe itp. A przeciez ich jest wiekszosc. I wtedy
sprawdzenie w BIKu jest dla takiej osoby na wage zlota, bo decyduje o byc
albo nie byc.
Realne oprocentowanie jest naprzyklad uzaleznione od konkurencji. Bank
ladujac wszystko w obligacje skarbu pansta zarobi swoje. Czyli jak chce
rozwijac akcje kredytowa - to musi zarobic to co z obligacji + premie za
ryzyko + koszty przeprowadzenia akcji kredytowej + rezerwe na zle kredyty.
Jakby nie bylo panstwa z obligami - to banki musialyby sobie radzic z tym
wszystkim w jakis sposb. Teraz nie maja takiej motywacji. Zreszta zobacz -
jak bank jest za bardzo konserewatywny - i udziela kredytu tylko w PLN. Dla
ciebie to rozniaca gdybys wzial we frankach - czasami pareset zlotych. A
popatrz na rynek kredytow mieszkaniowych kilka lat wstecz. Kto je udzielal,
kto je udziela teraz.
Popatrz na rynek kart kredytowych - czy te 2 mln kart - tom yslisz ze ot
tak sie wzielo z powietrza? ;)

--
Michal 'Amra' Macierzynski || http://PRnews.pl
Banki, karty, konta oraz public relations.
Zadbaj o swoje pieniadze!

do góry

Michał 'Amra' Macierzyński wrote:
> Moze odwolywac jak splacicl wszystko w terminie itp.
> Ale pozostanie w bazie bedzie w jego interesie,
> Rozni sie to tym, ze teraz jakbym nawet nie chcial byc wykreslony - to
> mnie wykresla. A w nowej sytuacji bedzie odwrotnie. No i nie widze
> powodu, zeby dobrzy dluznicy masowo chcieli sie wypisywac z BIKu, a Ty?
>
A może by tak po prostu wprowadzili scoring?
Bez szczegółów odnośnie KK czy kredytu, a punktację, która rośnie w
zależności kwoty kredytu, czasu spłaty, wysokości w stosunku do
zarobków, etc.?

--
Pozdrawiam,

Robert

do góry

Użytkownik "Michał 'Amra' Macierzyński"
<...>
> To popytaj sie znajomych bankowcow jak masz tkaich zeby ci powiedzili ile
> osob w zywe oczy lze, ze nie ma zadnego kredytu, a zraportu wychodzi, ze
> ma iles niesplaconych...

o przepraszam... zaden klient swiadomie nie lze - to tylko nagla amnezja,
np. o kredycie, ktory zaciagnelo sie 2 miesiace wczesniej, a obciazenia z
tego tytulu siegaja 50% dochodu rodziny... Ot taki drobiazg - przeciez to
normalne, ze mozna zapomniec...

Generalnie - jak to najczesciej bywa - BIK jest dobry dla osob z dobra
historia kredytowa, a ci, ktorzy maja na swoim koncie jakies potkniecia -
najchetniej zakopali by caly BIK z jego bazami 5 metrow pod ziemia i
wyrownali szpadelkiem...

Moje (dosc skromne bo tylko 8 letnie) doswiadczenia w udzielaniu kredytow
wskazuja, ze dzieki m.in. BIK-owi zdecydowanie zmniejszylo sie
pielgrzymowanie po bankach z jednym i tym samym dochodem i zaciaganie na
tenze dochod obciazen w wysokosci znacznie przekraczajacych zdolnosc do
splaty...

Jesli rzeczony wyrok sie utrzyma - prawie wszyscy dotychczasowi dobrzy
klienci zjada w ocenach scoringowych na sam dol. Co to moze znaczyc - niech
kazdy sobie odpowie...

--
pzdr
Konrad K.

do góry

Użytkownik "- Robert -":
>>
> A może by tak po prostu wprowadzili scoring?
> Bez szczegółów odnośnie KK czy kredytu, a punktację, która rośnie w
> zależności kwoty kredytu, czasu spłaty, wysokości w stosunku do zarobków,
> etc.?
nie wiem jakie sa Twoje doswiadczenia w tworzenia tablic scoringowych - ale
ja bylem swiadkiem budowym od zeraz systemu scoringowego dosc duzego banku i
tam podstawa byly przede wszystkim dane historyczne... A dane do zbudowania
odpowiednich tablic, ustalenie odpowiednich parametrow cut-off itd. byly
zbierane przez ladnych kilka lat...

Zreszta - sam BIK w tej chwili sprzedaje swoja ocene scoringowa - utworzona
m.in. na podstawie dotychczasowej historii kredytowej..

Nie wiem, jak wyobrazasz sobie zbudowanie sensownego systemu scoringowego
bez danych historycznych. IMHO scoring bez wiedzy o dotychczasowych
zobowiazaniach bedzie tylko polowiczny... Ale to juz chyba temat na inny
watek.

--
pzdr
Konrad K.

do góry

Adam Płaszczyca <t...@o...org.pl> napisał(a):
>
> Kłopot polega na tym, że BIK nie przechowuje informacji o dobrych
> kredytach.

Raczej na tym że BIK sam nie wie jakie dane przechowuje, bo to banki tam
generują wpisy bez weryfikacji, która pozwoliła by BIK wziąć za te dane
odpowiedzialność.
Dwa że póki co dane te sa jeszcze mocno niekompletne, bo nie wszystkie banki
przesyłaja informację.

Tomek

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

"Michal 'Amra' Macierzynski" <m...@p...pl> writes:

> A czemu nie napiszesz o wiekszej dostepnosci kredytow?

A sa bardziej dostepne? Nie wiem, moze sa, ja takich danych nie mam.

> Co do statystyk w ciagu kilku ostatnich lat 20% Polakow dostalo
> odmowna odpowiedz banku.

A w poprzednich? I o czym to swiadczy?

> Popatrz na rynek kart kredytowych - czy te 2 mln kart - tom yslisz ze
> ot tak sie wzielo z powietrza? ;)

No ale te karty kredytowe to sa na smieszne kwoty przeciez.

MJ

do góry