eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › A propos lokowania pieniędzy w złoto ...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 82

  • 11. Data: 2012-08-12 22:21:01
    Temat: Re: A propos lokowania pieniędzy w złoto ...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 12.08.2012 22:10, Wojciech Bancer pisze:

    > Złoto nie jest produktem inwestycyjnym, tylko ubezpieczeniowym.
    > Jest to ubezpieczenie na wypadek upadku rządów, upadku walut i na wypadek

    Ale tylko z powodu tradycji. Nie z przyczyn obiektywnych.

    Zamiast złota można by inwestować w np. kości dinozaurów ;)

    > wojen (które zazwyczaj towarzyszą dwóm powyższym). Nie jest wygodne,

    O, dobry przykład... na niepewność złota. W czasie takich wojen i
    upadków owszem, póki co siłą tradycji za złoto kupisz prawie wszystko...
    tylko że za to co chcesz nabyć musisz dać wielokrotnie więcej złota niż
    przed.

    Czasem lepiej mieć coś mniej błyszczącego, ale bardzo potrzebnego, np.
    dobrze ukrytą bimbrownię czy wyposażenie do produkcji amunicji.

    Wojna prędzej czy później się skończy, ty masz mnóstwo złota nabytego po
    "niskiej cenie", które potem możesz znowu sprzedawać frajerom po coraz
    wyższym kursie jako "bezpieczną lokatę", samemu inwestując w coś, co w
    trakcie kolejnej wojny będziesz znowu drogo sprzedawać za tanie złoto.

    Jak to ujął kiedyś pewien kabareciarz: "jeszcze nie było takiej wojny,
    kiedy za kawałek złota nie dostałbyś kawałka chleba".

    Pewnie... ale po wojnie za ten sam kawałek chleba nie dostaniesz z
    powrotem tego samego kawałka złota ;->

    I tak koło się toczy i frajerzy są dojeni.


  • 12. Data: 2012-08-12 22:23:23
    Temat: Re: A propos lokowania pieniędzy w złoto ...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 12.08.2012 21:49, Aha.... pisze:
    >
    >> I należy pamiętać, że cena złota jest dość sztuczna - tak na prawdę
    >> zużycie przemysłowe złota jest stosunkowo niewielkie: większość
    >> produkcji idzie w sztabki i błyskotki.
    >
    > Dobrze ze twoj telefon komorkowy o tym nie wie i komputer pewnie tez !
    > Bo by padł ze smiechu.

    Nie, bo te urządzenia są najwyraźniej daleko mądrzejsze od ciebie.

    Na cele przemysłowe idzie jakieś 10% produkcji. Reszta to ozdóbki i
    lokaty. Czy może 90% to dla ciebie nie jest "większość"?



  • 13. Data: 2012-08-12 22:39:24
    Temat: Re: A propos lokowania pieniędzy w złoto ...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 12.08.2012 21:41, george pisze:

    >> Zawsze mnie bawi to dziecinne zapatrzenie skrajnych libertynów w złoto
    >> jako środek płatniczy :)
    >>
    >
    > natomiast zużycie FIAT-papieru w Grecji siega limitu tego toaletowego....

    No i?

    Chcesz wrócić do rozliczeń w złocie? No prośba...

    W całej historii ludzkości wydobyto nieco ponad 5 miliardów uncji złota.
    Uncja to obecnie nieco ponad 1600 dolarów. Czyli całe złoto świata to
    około połowy rocznego produktu narodowego USA.

    Zabrakłoby złota do rozliczeń! Musiałbyś tworzyć złoto wirtualne ;)

    Złoto to tylko towar - i rzeczywiste nań zapotrzebowanie to jakieś 10%
    aktualnego. Cała reszta to błyskotki i tradycja.

    Co się stanie z tą "bezpieczną inwestycją" jak zmieni się moda i złote
    ozdóbki przestaną być pożądane? Cena spadnie, ludzie spanikują, że ich
    bezpieczna lokata jest zagrożona, więc zaczną się jej pozbywać - cena
    spadnie jeszcze bardziej. I tak "w koło, Macieju".


  • 14. Data: 2012-08-12 23:09:02
    Temat: Re: A propos lokowania pieniędzy w złoto ...
    Od: "Aha...." <n...@s...com>

    W dniu 2012-08-12 22:23, Andrzej Lawa pisze:
    > W dniu 12.08.2012 21:49, Aha.... pisze:
    >>
    >>> I należy pamiętać, że cena złota jest dość sztuczna - tak na prawdę
    >>> zużycie przemysłowe złota jest stosunkowo niewielkie: większość
    >>> produkcji idzie w sztabki i błyskotki.
    >>
    >> Dobrze ze twoj telefon komorkowy o tym nie wie i komputer pewnie tez !
    >> Bo by padł ze smiechu.
    >
    > Nie, bo te urządzenia są najwyraźniej daleko mądrzejsze od ciebie.
    >
    > Na cele przemysłowe idzie jakieś 10% produkcji. Reszta to ozdóbki i
    > lokaty. Czy może 90% to dla ciebie nie jest "większość"?
    >
    >
    jesli dla ciebie 10% to niewielka ilosc !


  • 15. Data: 2012-08-12 23:12:02
    Temat: Re: A propos lokowania pieniędzy w złoto ...
    Od: "george" <g...@v...pl>


    "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
    news:5028147d$1@news.home.net.pl...
    >W dniu 12.08.2012 21:41, george pisze:
    >
    >>> Zawsze mnie bawi to dziecinne zapatrzenie skrajnych libertynów w złoto
    >>> jako środek płatniczy :)
    >>>
    >>
    >> natomiast zużycie FIAT-papieru w Grecji siega limitu tego toaletowego....
    >
    > No i?
    >
    > Chcesz wrócić do rozliczeń w złocie? No prośba...
    >
    > W całej historii ludzkości wydobyto nieco ponad 5 miliardów uncji złota.
    > Uncja to obecnie nieco ponad 1600 dolarów. Czyli całe złoto świata to
    > około połowy rocznego produktu narodowego USA.
    >
    > Zabrakłoby złota do rozliczeń! Musiałbyś tworzyć złoto wirtualne ;)
    >
    > Złoto to tylko towar - i rzeczywiste nań zapotrzebowanie to jakieś 10%
    > aktualnego. Cała reszta to błyskotki i tradycja.
    >
    > Co się stanie z tą "bezpieczną inwestycją" jak zmieni się moda i złote
    > ozdóbki przestaną być pożądane? Cena spadnie, ludzie spanikują, że ich
    > bezpieczna lokata jest zagrożona, więc zaczną się jej pozbywać - cena
    > spadnie jeszcze bardziej. I tak "w koło, Macieju".
    >

    Zdefiniuj czym jest PKB, co mierzy oraz odnieś do tego środki płatnicze w
    obiegu.

    george


  • 16. Data: 2012-08-12 23:14:43
    Temat: Re: A propos lokowania pieniędzy w złoto ...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 12.08.2012 23:09, Aha.... pisze:
    > W dniu 2012-08-12 22:23, Andrzej Lawa pisze:
    >> W dniu 12.08.2012 21:49, Aha.... pisze:
    >>>
    >>>> I należy pamiętać, że cena złota jest dość sztuczna - tak na prawdę
    >>>> zużycie przemysłowe złota jest stosunkowo niewielkie: większość
    >>>> produkcji idzie w sztabki i błyskotki.
    >>>
    >>> Dobrze ze twoj telefon komorkowy o tym nie wie i komputer pewnie tez !
    >>> Bo by padł ze smiechu.
    >>
    >> Nie, bo te urządzenia są najwyraźniej daleko mądrzejsze od ciebie.
    >>
    >> Na cele przemysłowe idzie jakieś 10% produkcji. Reszta to ozdóbki i
    >> lokaty. Czy może 90% to dla ciebie nie jest "większość"?
    >>
    >>
    > jesli dla ciebie 10% to niewielka ilosc !
    >
    Ewidentnie masz jakieś problemy z językiem polskim.


  • 17. Data: 2012-08-12 23:17:29
    Temat: Re: A propos lokowania pieniędzy w złoto ...
    Od: "Aha...." <n...@s...com>


    > Co się stanie z tą "bezpieczną inwestycją" jak zmieni się moda i złote
    > ozdóbki przestaną być pożądane? Cena spadnie, ludzie spanikują, że ich
    > bezpieczna lokata jest zagrożona, więc zaczną się jej pozbywać - cena
    > spadnie jeszcze bardziej. I tak "w koło, Macieju".
    >
    Jak znam historie to zloto mialo zawsze wysoka wartosc, w przemysle jest
    nieodzowne. W twoim komputerze i telefonie komorkowym jest okolo 0.1
    grama złota. W starych procesorach Pentium do 0.5 grama.



  • 18. Data: 2012-08-12 23:25:58
    Temat: Re: A propos lokowania pieniędzy w złoto ...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 12.08.2012 23:12, george pisze:

    >> Co się stanie z tą "bezpieczną inwestycją" jak zmieni się moda i złote
    >> ozdóbki przestaną być pożądane? Cena spadnie, ludzie spanikują, że ich
    >> bezpieczna lokata jest zagrożona, więc zaczną się jej pozbywać - cena
    >> spadnie jeszcze bardziej. I tak "w koło, Macieju".
    >>
    >
    > Zdefiniuj czym jest PKB, co mierzy oraz odnieś do tego środki płatnicze
    > w obiegu.

    Tak, wiem że PKB to nie jest ilość środków płatniczych w obiegu.

    Chodziło mi o porównanie skali.

    Ilość aktualnie krążących w obiegu środków płatniczych zbliża się już do
    ilości aktualnie istniejącego "złota lokacyjnego" (czyli innego niż
    zużyte w przemyśle czy na ozdóbki).




  • 19. Data: 2012-08-12 23:38:17
    Temat: Re: A propos lokowania pieniędzy w złoto ...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 12.08.2012 23:17, Aha.... pisze:
    >
    >> Co się stanie z tą "bezpieczną inwestycją" jak zmieni się moda i złote
    >> ozdóbki przestaną być pożądane? Cena spadnie, ludzie spanikują, że ich
    >> bezpieczna lokata jest zagrożona, więc zaczną się jej pozbywać - cena
    >> spadnie jeszcze bardziej. I tak "w koło, Macieju".
    >>
    > Jak znam historie to zloto mialo zawsze wysoka wartosc,

    Kiedyś miało daleko większą, w porównaniu z np. średnim czy minimalnym
    dochodem na mieszkańca.

    Np. ile wg. ciebie złota mógł nabyć przeciętny chłop w średniowieczu za
    swoje roczne dochody? A ile może obecnie?

    > w przemysle jestnieodzowne.

    Ponownie: przemysł to 10% zapotrzebowania. Odejmij tradycję i błyskotki,
    a zapotrzebowanie będzie 10-krotnie niższe.

    Co to zrobi z ceną złota, hmm? Zwłaszcza że większość wykorzystywanego w
    przemyśle spokojnie daje się odzyskiwać?

    > W twoim komputerze i telefonie komorkowym jest okolo 0.1
    > grama złota. W starych procesorach Pentium do 0.5 grama.

    A i tak więcej kosztuje mnie piasek niż złoto w procesorze.



  • 20. Data: 2012-08-13 07:30:25
    Temat: Re: A propos lokowania pieniędzy w złoto ...
    Od: krzysztofsf <k...@w...pl>

    On 12 Sie, 23:38, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    wrote:

    >
    > > Jak znam historie to zloto mialo zawsze wysoka wartosc,
    >
    > Kiedyś miało daleko większą, w porównaniu z np. średnim czy minimalnym
    > dochodem na mieszkańca.
    >
    > Np. ile wg. ciebie złota mógł nabyć przeciętny chłop w średniowieczu za
    > swoje roczne dochody? A ile może obecnie?
    >
    > > w przemysle jestnieodzowne.
    >
    > Ponownie: przemysł to 10% zapotrzebowania. Odejmij tradycję i błyskotki,
    > a zapotrzebowanie będzie 10-krotnie niższe.
    >
    > Co to zrobi z ceną złota, hmm? Zwłaszcza że większość wykorzystywanego w
    > przemyśle spokojnie daje się odzyskiwać?
    >


    Kiedys widzialem ciekawe porownanie (niestety, nie pamietam gdzie,
    zeby podac linka) i tam bylo wykazane, ze na przestrzeni okolo 150
    lat, dla przetworzonych produktow danej klasy wysokiej jakosci, cena w
    przeliczeniu na zloto wg kursu obowiazujacego w danym okresie
    specjalnie sie nie zmienia. i mozna nabyc podobna ilosc danych
    wyrobow za tle samo g. zlota co kiedys.
    W porownaniu byly analizowane, z tego co pamietam, wysokiej klasy
    meble debowe, domy budowane w solidny sposob , uwzgledniono nawet
    Forda-T i jego wspolczesny odpowiednik .

    Wynikaloby z tego, ze tam, gdzie w gre wchodza tradycyjne surowce
    przetwarzane duza iloscia wysoko wykwalifikowanej robocizny, cena w
    zlocie specjalnie sie nie zmienia, chociaz mozna chyba przyjac, ze w
    pewien sposob "tanieje", poniewaz jednak jest coraz wiecej zlota w
    obiegu. Z kolei przeliczajac ilosc zlota "w obiegu" na statystycznego
    czlowieka, to mniej osob byloby w stanie dokonac takich zakupow.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1