Tak sie zastanawiam po co podpisywalem Otwarta Umowe Produktowa.
Konsultant zapewnial, ze nie bede musial juz podpisywac wnioskow, czekac
na kurierow itp.
Zlozylem wniosek o KK przez konsultanta (sam dzwonil), powiedzial, ze
sie odezwa.
W systemie od tygodnia wisial status "oczekiwanie na dokumenty". Mysle
sobie, jakie dokumenty?
I dzis dzwoni jakis gosc z mKiosku, zeby przyszedl podpisac papiery.
Pytam sie co mam podpisywac, skoro mam podpisana Otwarta Umowe
Produktowa? On na to, ze umowe i musze ja podpisac osobiscie. Po co w
takim razie ta otwarta umowa, skoro nic nowego dla mnie nie wnosi?
Juz wolalem poprzednia oferte, ze sami bez pytania wyslali mi umowe do
domu, odeslalem i dostalem KK. A teraz jeszcze musze chodzic po jakichs
mkioskach.

Drugie - 20 grudnia zarejestrowalem sie na forum mbanku. Niby prosta
sprawda - administrator ma potwierdzic konto. I tak czekam do dzis.
Znudzilo mnie to troche i tydzien temu zarejestrowalem sie jeszcze raz,
na inny e-mail. Tez nie potrafili tego aktywowac. Czy za mozliwosc
pisania na tym smiesznym forum trzeba placic czy co?