Wybory w Niemczech i debiut WIG30

Przeczytaj także: Fed zmienia zasady gry

Merkel ponownie Kanclerzem

Zgodnie z oczekiwaniami, obecna kanclerz Niemiec Angela Merkel odniosła pewne zwycięstwo w wyborach, które odbyły się wczoraj. CDU/CSU osiągnęła 41.5%, czyli 311 głosów w Bundestagu, wynik świetny, ale niewystarczający do samodzielnego rządzenia. Merkel będzie potrzebowała koalicjanta, którym na pewno nie będzie obecna partia współrządząca – FDP, której zabrakło głosów aby dostać się do parlamentu. Próg wyborczy przekroczyła SPD ze 192 miejscami, Lewica z 64 miejscami i Zieloni z 63 miejscami. W chwili obecnej nie wiadomo jak będzie wyglądał przyszły rząd Niemiec. Teoretycznie najlepszym rozwiązaniem powinna być wielka koalicja z SPD, jednak jej lider Peer Steinbrueck nie pali się do wspierania Angeli Merkel, mówiąc, że „piłeczka jest po jej stronie”. Wpływ wyników wyborów w Niemczech na rynki jest ograniczony, ponieważ od dawna był do przewidzenia. Jedynie przeciągające się rozmowy koalicyjne mogą delikatnie pogorszyć nastroje na rynkach.

WIG30 i kalendarium

Dziś na warszawskiej GPW debiutuje nowy indeks – WIG30. Do spółek z WIG20 dołączy 10 spółek z WIG40. Nowy indeks ma powoli zastępować stary w roli najważniejszego na giełdzie. WIG20 zostanie ostatecznie wycofany w grudniu 2015r. Celem zmian ma być lepsze odwzorowanie rzeczywistej sytuacji na giełdzie i w polskiej gospodarce, przez reprezentację spółek z sektorów, które do tej pory nie miały udziału w indeksie blue chipów (np. sektor mediowy – TVN i Cyfrowy Polsat), oraz ograniczenie wpływu największych spółek na cały indeks. Wprowadzone zmiany nie będą miały wpływu na wyceny spółek, gdyż jest to zabieg techniczny. Można natomiast spodziewać się zwiększonego zainteresowania spółkami dołączającymi do starej 20.

Dziś czeka nas szereg wstępnych publikacji wrześniowych indeksów PMI. Poznaliśmy już indeksy usługowe i przemysłowe dla Francji - wyniosły odpowiednio 50,7 i 49,5 (bardzo dobre odczyty). O 9.28 poznamy dane z Niemiec, pół godziny później dane dla całej Strefy a o 14.58 indeks przemysłowy dla USA. Dane z Europy powinny potwierdzić pozytywne trendy gospodarcze panujące ostatnio na Starym Kontynencie i mogą przełożyć się na siłę wspólnej waluty, natomiast dane z USA również nie powinny rozczarować, dlatego sumarycznie indeksy PMI powinny być neutralne dla kursu EURUSD. Oprócz publikacji PMI czekają nas trzy wystąpienia członków FED. W piątek James Bullard wprowadził trochę zamieszania na rynku, mówiąc, że FED mógłby już w październiku ciąć QE3 i zwołać konferencję po posiedzeniu, aby uspokoić rynki. W chwili obecnej, bardziej prawdopodobne wydaje się cięcie w grudniu, jednak warto śledzić wszystkie wystąpienia członków Rezerwy, gdyż mogą one znacząco wpływać na rynek.

W późniejszych dniach poznamy między innymi odczyt indeksu IFO, amerykański Conference Board, dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku w USA czy finalne odczyty PKB za drugi kwartał ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.

Na wykresach:

EURPLN, D1 – W szerszej perspektywie cały czas znajdujemy się w kanale spadkowym. Po obronie dolnego ograniczenia notowania silnie cofnęły. Obecnie pierwszym oporem dla notowań jest lokalny szczyt na poziomie 4,2341. Jego przebicie powinno doprowadzić do ataku na 4,25. Wsparciem dla notowań powinny być okolice równego poziomu 4,18. Istnieje duża szansa, że kurs EURPLN będzie konsolidował się w ramach przedziału 4,18-25 w najbliższym czasie. Dalsze opory i wsparcia stanowią ograniczenia kanału spadkowego.

Złoto, D1 – Ceny złota po piątkowym silnym spadku znalazły się w okolicach ważnego wsparcia na poziomie 1318 USD. Tym samym notowania surowca odbiły się o dolnego ograniczenia kanału wzrostowego, co nie pozwoliło na powstanie silnego sygnału kupna. Kolejne wsparcia to odpowiednio 1300 i 1275 USD. Scenariusz spadkowy zanegować może powrót do kanału wzrostowego.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.