eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › Rynek akcji a osłabienie waluty

Rynek akcji a osłabienie waluty

2013-06-12 10:22

Przeczytaj także: Sprzedaż czy zakup akcji w maju?


Zastanawiające przy tym jest, dlaczego podobny scenariusz nie realizował się na warszawskim parkiecie. Odpowiedź na to pytanie może tkwić w tym, że tendencja do umacniania się naszej waluty była z punktu widzenia inwestorów zagranicznych niekorzystna i odstraszała ich od naszych akcji. Wymieniając dolary na złote, pozyskując środki na zakup akcji, otrzymywali mniej złotówek, a dodatkowo ryzykowali, że w przypadku odwrócenia się tendencji na rynku walutowym, czyli osłabienia się złotego w przyszłości, stracą ponownie na zamianie naszej waluty na dolary. W o wiele bardziej komfortowej sytuacji znajdują się wówczas, gdy kupują polskie akcje w czasie gdy złoty się osłabia. Wówczas mają szansę skorzystać podwójnie. Raz na korzystnej wymianie dolarów na złote i ponownie złotych na dolary, a drugi raz na wzroście cen kupionych akcji. Mechanizm ten widać częściowo, gdy spojrzeć na nasze indeksy w ujęciu dolarowym.

Po okresie słabości, trwającej przez pierwsze cztery miesiące roku, WIG20 wreszcie ruszył odważnie w górę. Od końca kwietnia zyskał ponad 10 proc. Pierwsza fala osłabienia złotego, trwająca od lutego do końca marca, nie spowodowała przełomu na warszawskim parkiecie. Także późniejsze krótkotrwałe dwutygodniowe umocnienie naszej waluty pozostało bez reakcji. Ostatnia zwyżka indeksu naszych największych spółek zbiegła się z drugą rundą słabości złotego i wyprzedażą polskich obligacji, skutkującą zwyżką ich rentowności z 3 do 3,8 proc. Być może więc część środków wycofywanych przez inwestorów zagranicznych z papierów dłużnych, trafiło na rynek warszawskich blue chips.

O ile jednak rodzimi inwestorzy liczą krótkoterminowe zyski i cieszą się z przełamania spadkowej tendencji przez WIG20, to zagraniczni nie mieli do tej pory powodów do zadowolenia. Z ich punktu widzenia, czyli przez pryzmat kursu dolara do złotego, indeks nadal porusza się w trendzie bocznym, nie dając zarobić. Dopiero w miniony piątek, 7 czerwca, przełamał tę tendencję, pokonując dynamicznie górny poziom tej kilkutygodniowej stabilizacji. Stało się tak za sprawą gwałtownego umocnienia się złotego, wskutek dokonanej pod koniec dnia interwencji Narodowego Banku Polskiego.

Problem w tym, że od początku roku nie było widać większego zainteresowania zagranicy naszymi akcjami (jedynie w trakcie kilku sesji pod koniec kwietnia zanotowano wyraźnie większe obroty akcjami największych spółek, na początku ostatniej fali słabnięcia złotego). A jak wynika z opisanego mechanizmu, najkorzystniejsza dla nich byłaby strategia kupowania polskich akcji w czasie słabości naszej waluty i realizacji zysków, gdy złoty się umocni. By ten mechanizm zadziałał, potrzebny byłby dłuższy okres słabości złotego i perspektywa jego umocnienia w dalszej perspektywie. O ile ten ostatni warunek ma szansę realizacji, to w przypadku pierwszego zabawę na razie popsuł bank centralny, przedwcześnie umacniając naszą walutę.

poprzednia  

1 2

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: