100 mld EUR otrzymają hiszpańskie banki
2012-06-11 11:15
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Agencja Fitch obniżyła rating Hiszpanii
Szacunki ile dokładnie potrzebują hiszpańskie banki nie są jeszcze gotowe, możliwe, że ich potrzeby są znacząco niższe niż 100 mld euro, ale ministrowie finansów woleli nie bawić się z rynkami w kalkulację. 100 mld ma załatwić sprawę obaw o los hiszpańskich banków raz na zawsze. Oczywiście nie załatwia, bo nie pożyczek potrzebują te instytucje lecz zwiększenia kapitałów własnych (pożyczki mogą mieć charakter podporządkowany i zostać zaliczone do kapitałów zapasowych, ale to jednak nie to samo, co podwyższenie kapitału), a po drugie ten kapitał własny też musi zostać gdzieś ulokowany. Gdzieś czyli w obligacje skarbowe... i koło się zamyka. To rząd musi podjąć kroki, które wzmocnią wiarygodność kredytową Hiszpanii i ustabilizują ceny obligacji, aby dokapitalizowanie banków w jakiejkolwiek formule, miało większy sens.fot. mat. prasowe
Ale na dziś liczy się fakt 100 mld EUR pomocy, do której przyjęcia hiszpański rząd został niemalże zmuszony, natomiast w gronie podejmujących decyzje już dziś ujawniają się różnice poglądów (Finlandia domaga się gwarancji dla swojego wkładu).
Informację o pomocy dobrze przyjęto w Azji, gdzie Hang Seng zyskiwał 2,4 proc. na kwadrans przed końcem notowań, Kospi wzrósł o 1,7 proc., a Nikkei o 2 proc. W Szanghaju indeks rósł nieco wolniej - o 0,8 proc. na kwadrans przed końcem - ze względu na słabsze od oczekiwanych dane o wzroście produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej. 15-proc. wzrost eksportu nie rekompensował rozczarowania.
fot. mat. prasowe
Europa ma szansę na zwyżki w poniedziałek rano, sprzyja im także poziom wyprzedania i spore "zasoby" strachu związanego ze słabymi danymi makro i niepewną sytuacją finansową południa Europy. Inwestorzy mogą dojść jednak do wniosku, że spowolnienie gospodarcze to jednak nie katastrofa. U nas WIG20 będzie miał raz jeszcze okazję, by podkreślić swoją relatywną siłę wobec rynków zachodnich, ale zarówno on jak i WIG zbliżyły się na mniej więcej 1 proc. do linii trendu spadkowego, który dominuje od połowy marca. Trudno liczyć na jej pokonanie z marszu.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Emil Szweda / Open Finance
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)