Emocje na złotym
2005-03-19 00:02
Przeczytaj także: Nerwowy początek tygodnia na rynkach wschodzących
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Słabe dane z EU
Miniony tydzień przyniósł odreagowanie silnych spadków dolara. Wsparciem okazał się dopiero poziom 1,33, przy którym duże oferty kupna powstrzymywały realizujących zyski. Przy wyraźnie dużej aktywności rynku, poziom 1,34 został w końcu przełamany i spadki euro pogłębiły się. Od wtorku rozpoczął się okres publikacji danych makroekonomicznych w USA i strefie euro za luty. Tradycyjnie już zwiększyło to zmienność rynku, ale niekoniecznie pokazało jego dalszy kierunek. W rzeczywistości inwestorzy czekają na zbliżenie się EUR/USD do poziomu 1,3666 – historycznego maksimum tej pary walutowej ustanowionego w grudniu 2004 r. We wtorek opublikowano informacje o sprzedaży detalicznej w USA oraz przepływów kapitałowych netto do Ameryki, a także zapasach w firmach. Przy negatywnym sentymencie dla amerykańskiej waluty dobre dane powstrzymały dalszą przecenę dolara, mimo że indeks oczekiwań ekonomicznych niemieckiego instytutu ZEW, wzrósł w marcu do 36,3 pkt z 35,9 pkt miesiąc wcześniej. Sprzedaż detaliczna w lutym w USA wzrosła o 0,5 proc., a po odliczeniu samochodów o 0,4 proc. Obie wartości były poniżej oczekiwań. Niższy od prognoz był też odczyt indeksu NY Empire State (19,6 pkt wobec 20 pkt). Kurs EUR/USD zareagował szybkim ruchem do 1,3404. Rynek czekał jednak na kluczowe dane o napływie kapitału netto do USA w styczniu, który wyniósł 91,5 mld USD. Jest to znacznie większa suma niż była potrzebna do pokrycia deficytu płatniczego (58,3 mld USD) i znacznie powyżej oczekiwań. Dolar gwałtownie zyskał na wartości po tej publikacji.
W obawie o wysoki deficyt obrotów bieżących kurs EUR/USD rósł w środę do 1,3380. Psychologiczny wpływ miała również zapowiedź dywersyfikacji rezerw walutowych przez kolejny bank centralny, tym razem Ukrainy. Deficyt obrotów bieżących w USA sięgnął 187,9 mld USD i był większy od dość już pesymistycznych prognoz na poziomie 191,9 mld USD. Rynek walutowy zareagował ruchem do 1,3434. Dolar stracił już wszystko, co zyskał po wcześniejszych danych. Informacje o produkcji przemysłowej w lutym w USA nie znalazły już przełożenia w notowaniach. Produkcja przemysłowa w USA wzrosła o 0,3 proc. przy oczekiwaniach 0,4 proc. Gorsze były za to dane o europejskiej produkcji przemysłowej. Pokazały w lutym wzrost o zaledwie 0,5 proc., przy oczekiwaniach rzędu 1,5 proc. Nie były to dobre dane dla euro i nawet przy obecnym sentymencie dla dolara pomogło mu odrobić nieco strat. W czwartek informacje o liczbie nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych pokazały spadek do 318 tys., liczbę bardzo bliską oczekiwań, co nie mogło wpłynąć na rynek.
W przyszłym tygodniu światło dzienne ujrzy bardzo ważna dla rynku informacja z USA – inflacja za luty. Ceny ropy naftowej i surowców rosły w lutym, wyższa od oczekiwań inflacja nie zostawi FED wyboru – we wtorek będzie musiał podwyższyć stopy procentowe. Posiedzenie FOMC będzie teraz najpilniej obserwowanym wydarzenie na rynku. Oczekuje się podwyżki stóp o 25 pkt, ale w przypadku wyższej inflacji nie wykluczona jest niespodzianka. Wyższe stopy będą oznaczały większą skłonność kapitału do powrotu do USA i tym samym umacniania USD.
fot. mat. prasowe
Rekomendacje
Obserwujemy przerwę w trendzie wzrostowym europejskiej waluty, nadal celem byków jest poprzedni szczyt 1,3666. Dopiero tam można się spodziewać realizacji zysków przez fundusze hedgingowe, zaangażowane na krótko w USD. Ich niepokój może budzić dopiero spadek EUR/USD poniżej 1,30.
1 2
oprac. : A. Łaganowski, M. Węgrzanowski / WGI Dom Maklerski
Przeczytaj także
-
S&P500 rośnie o 1,13 procent
-
FED bez zaskoczeń
-
Ważne dane makroekonomiczne z Wielkiej Brytanii
-
Ukraina a wyprzedaż na rynkach finansowych
-
Wall Street blisko korekty
-
Słabszy indeks PMI z Chin, lepsze dane z Europy
-
Decyzja Banku Kanady i ciekawe dane z Wysp
-
PBOC pompuje płynność, rynki akcji rosną
-
Dane z Chin a GPW