GPW: notowania powiększają straty

Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia

Rynki finansowe

Obok projekcji wysokiej inflacji przedstawił jednocześnie przewidywania dotyczące słabnącego wzrostu gospodarczego. Tym samym jedynie w Stanach Zjednoczonych oraz Japonii nie mówi się jeszcze o zaostrzeniu kursu w polityce monetarnej. Można przypuszczać, że kolejnym krajem, który stanie przed tym wyzwaniem, będą USA. Spadek dolara z minionych miesięcy powinien dać o sobie znać i podnieść inflację. Już opublikowane na początku tego tygodnia ceny importowe były negatywnych zaskoczeniem, rosnąc bardziej od oczekiwań. Z tym większym zainteresowaniem rynki będą czekać na publikacje kwietniowych wskaźników inflacji w Ameryce.

Dylematy banków centralnych widać nie tylko na świecie, ale również i u nas. Zaskakująca podwyżka stóp procentowych, do 4,25%, nie zmieni zapewne zbyt wiele w oczekiwaniach analityków dotyczących skali zaostrzenia polityki pieniężnej w obecnym cyklu. Może jednak stanowić wyzwanie dla banków, które zaczną odczuwać coraz większą presję na ceny depozytów w związku z rosnącymi kosztami finansowania na rynku międzybankowym.

Na fali nasilającej się niechęci do ryzykownych aktywów warszawski parkiet spada w pierwszej części czwartkowych notowań do poziomu z końca marca. Strata WIG od kwietniowej górki rośnie do 3,5%.

Rynek nieruchomości

19,3 mln zł na poziomie netto przy przychodach rzędu 125,6 mln zł zarobił J.W. Construction w I kwartale. Wypracował przy tym 38,4 mln zł zysku brutto ze sprzedaży przy 34,6 mln zł rok wcześniej. Tym samym podstawowa marża podniosła się do 30,5% z 29,3% rok wcześniej. Wynikowi operacyjnemu i netto pomogła aktualizacja wartości nieruchomości inwestycyjnych na kwotę 6,6 mln zł.

W kwietniu poprawił się klimat na brytyjskim rynku nieruchomości komercyjnych w Wielkiej Brytanii. Po tym, jak w marcu o 10,4 pkt proc. więcej badanych wskazywało na pogorszenie się warunków w sektorze niż na ich poprawę, to tym razem wynik był 1 pkt na plusie. Stało się tak za sprawą poprawy zarówno w segmencie prywatnym, jak publicznym. Z tym, że w tym pierwszym oceny są pozytywne, a drugim negatywne.

Liczba wniosków o przejęcia domów w USA spadła w kwietniu o 34% w skali roku. Niekoniecznie jednak trzeba to interpretować w kategoriach znaczącej poprawy sytuacji, a bardziej wynika z opóźnień procesów przejęć ze strony banków.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.