Recesja w USA: drugie dno?
2010-06-14 10:15
Przeczytaj także: Jak Fed wpływa na rynek nieruchomości?
Co ciekawe, indeks Baltic Dry, który uznaje się za jeden z bardziej odpornych na manipulację wskaźników wyprzedzających globalną koniunkturę rósł mocno od początku kwietnia do połowy maja (z ok. 3000 pkt. do 4200 pkt) sugerując, że na świecie kwitnie obrót towarami. Potwierdziły to zaskakująco dobre dane z Chin mówiące o wzroście eksportu w maju o 48 proc. r/r. Obecnie Baltic Dry znowu spada (9 czerwca osiągnął poziom 3514 pkt.).
fot. mat. prasowe
Stopa bezrobocia w USA spadła w maju do poziomu 9,7 proc., ale nowe miejsca pracy powstawały przede wszystkim w sektorze publicznym. Firmy, które w przeciwieństwie do urzędników w długim okresie generują wartość dodaną, stworzyły tylko 41 tys. spośród 431 tys. nowych miejsc pracy. 95 proc. nowozatrudnionych pomaga przy przeprowadzanym co dziesięć lat spisie powszechnym i po kilku tygodniach prawdopodobnie straci tymczasowe posady i może wypaść z rynku pracy.
Liczba nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych od początku roku spada, ale w ostatnich tygodniach w coraz mniejszym stopniu. Do spadku oficjalnej stopy bezrobocia przyczyniają się korekty demograficzne oraz wydłużanie o kilkanaście miesięcy wsparcia dla osób bez pracy w kilku stanach o najwyższym bezrobociu.
Konsumenci
Wzrost sprzedaży detalicznej na początku 2010 r. generowała głównie branża motoryzacyjna korzystająca z restrukturyzacji największych koncernów na koszt podatników. W dłuższej perspektywie proces odlewarowywania (ograniczania zadłużenia na kartach kredytowych, spłata kredytów hipotecznych, których wartość przekracza wartość nieruchomości oraz pożyczek studenckich, o których ostatnio coraz głośniej w amerykańskich mediach) przez gospodarstwa domowe nie został zakończony. Nowe miejsca pracy powstają w gałęziach gospodarki oferujących niższe wynagrodzenia, co dla milionów Amerykanów oznacza zmianę stylu życia. Z ankiety przeprowadzonej na początku czerwca przez Instytut Gallop'a zatytułowanej "Postrzegane zagrożenia dla przyszłego dobrobytu USA" wynika, że taki sam odsetek respondentów obawia się terroryzmu, co zadłużenia rządu (po 40 proc.). Na trzecim miejscu znalazły się koszty opieki zdrowotnej (37 proc.).
Rynek nieruchomości
Wygaśnięcie w kwietniu ulgi podatkowej dla kupujących po raz pierwszy nieruchomość będzie prawdziwym testem dla rynku nieruchomości. Ze względu na specyfikę tego rynku o wynikach sprawdzianu przekonamy się dopiero po kilku miesiącach. Dane o wnioskach o kredyty hipoteczne nie napawają jednak optymizmem i potwierdzają, że rządowe wsparcie nie było niczym innym, jak podkradnięciem popytu z przyszłych okresów. W pierwszym tygodniu czerwca Amerykanie złożyli wnioski o kredyty hipoteczne o wartości o 12 proc. niższej niż tydzień wcześniej.
oprac. : Łukasz Wróbel / Open Finance
Przeczytaj także
-
Przemysł w USA wraca do formy
-
Amerykańska gospodarka wciąż kuleje
-
Gospodarka USA z oznakami zadyszki
-
Gospodarka amerykańska ruszy?
-
Bezrobocie w USA wciąż duże
-
Gospodarka USA motorem globalnej koniunktury
-
Fed ograniczy skup obligacji?
-
Gospodarka USA nie ulegnie zawirowaniom
-
Gospodarka USA w tarapatach