eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › Państwowe spółki na GPW: pamiętne debiuty

Państwowe spółki na GPW: pamiętne debiuty

2009-10-26 10:29

Przeczytaj także: Prywatyzacja umożliwia większe zyski


Po bessie wywołanej pęknięciem bańki internetowej na giełdowe prywatyzacje musieliśmy poczekać do roku 2004, gdy ministrem skarbu został Jacek Socha - podaje Bankier.pl. Wówczas resort postanowił sprzedawać udziały w państwowych spółkach za pośrednictwem GPW. Na parkiet trafiły wtedy walory firm, bez których dzisiaj trudno sobie wyobrazić handel w Warszawie. W indeksie WIG20 zadomowiły się Lotos oraz PGNiG, a w gronie mniejszych spółek znalazły się Ruch i ZA Puławy, a nieco wcześniej także Zelmer i Ciech. Sprzedaż dużych spółek przez Skarb Państwa ściągała nad Wisłę zagraniczne kapitały poszukujące stabilnych i płynnych inwestycji.

Na kolejną falę giełdowych debiutów musieliśmy poczekać aż do roku 2008. Tyle że z powodu rozpoczynającej się globalnej recesji oraz trwającego kryzysu finansowego i giełdowej dekoniunktury nie były to debiuty łatwe. Totalnym fiaskiem zakończyła się sprzedaż ZA Tarnów. Do kupienia było 16 milionów akcji po 19,50 zł. każda. Zawiedli zwłaszcza inwestorzy instytucjonalni, więc 6,56 milionów papierów nabyły kontrolowane przez Skarb Państwa PGNiG oraz Ciech. Zabrakło chętnych na blisko 900 tysięcy walorów, choć redukcja w transzy dla inwestorów indywidualnych sięgnęła 49,6%. Mimo tego kupno zakładów azotowych z Tarnowa nie było dobrą inwestycją: na debiucie strata sięgała czterech złotych (czyli 20%), zaś styczniu za jeden walor płacono ledwie 6,25 zł. Do dziś kurs ZA Tarnów nie osiągnął poziomu ceny emisyjnej.

Nie dziwi więc fakt, że debiutująca podczas apogeum kryzysu finansowego Enea nie przyciągnęła już tak wielu drobnych inwestorów – redukcja wyniosła tylko 20,4%. Jeszcze mocniej zawiedli inwestorzy branżowi – po kosztujące aż 20,14 złotych walory Enei zgłosił się jedynie szwedzki państwowy koncern Vattenfall, który nabył 18,7% udziałów w spółce. Indywidualni weszli w inwestycję po kursie 15,40 zł. Pomimo strat na debiucie walor już od kwietnia zaczął przynosić zyski, a w sierpniu można było wyjść z inwestycji nawet przy kursie 25 złotych, czyli realizując stopę zwrotu rzędu 62%.

Zyski przyniosła też Bogdanka – pierwsza notowana na GPW polska kopalnia węgla kamiennego już na debiucie dała zarobić 16,9%. Od lipcowego debiutu do październikowego szczytu kurs spółki wzrósł o kolejne 35%, osiągając poziom 77,50 zł.

Udana oferta akcji Bogdanki zdecydowanie poprawiła postrzeganie spółek sprzedawanych przez Skarb Państwa. To stwarza szansę, że zainteresowanie akcjami PGE oraz nową emisją PKO BP będzie duże, choć raczej trudno spodziewać się powtórki sukcesów z lat 2004-06. Zupełnie inna jest już koniunktura zarówno gospodarcza jak i giełdowa, a i gorący kapitał spekulacyjny dużo ostrożniej podchodzi do inwestycji na rynkach wschodzących. Niemniej jednak obie spółki najprawdopodobniej znajdą się w indeksie WIG20, co niejako zmusi do zakupów krajowe instytucje finansowe - podsumowuje Bankier.pl.

poprzednia  

1 2

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: