Rynki finansowe 02-06.06.08

Przeczytaj także: Rynki finansowe 26-30.05.2008

RYNEK WALUTOWY

Polski rynek walutowy

Brak ważniejszych publikacji makro z naszego podwórka sprawił, że w minionym tygodniu złotówka zachowywała się spokojnie. Inwestorzy dosyć ostrożnie reagowali na silne wahania za granicą, co przełożyło się na znacznie mniejszą zmienność kursów. Dolar w dalszym ciągu pozostaje w kanale 2,15-2,20 PLN i zakończył tydzień blisko jego dolnej granicy (to wynik słabej końcówki zielonego za granicą). Odwrotnie euro i frank, które dzięki dobrej końcówce tygodnia wyszły na odpowiednio pół-procentowy i jednoprocentowy plus i w piątek po południu handlowano nimi po 3,39 PLN i 2,10 PLN. Z tandemu drożejących walut europejskich wyłamał się funt. Wprawdzie na czwartkowym posiedzeniu Bank Anglii pozostawił stopy niezmienione (zgodnie z oczekiwaniami), ale raczej nie ma mowy o ich podwyżce w najbliższym czasie, więc ewentualne zmiany dyferencjału stóp brytyjskich i zagranicznych będą przebiegały na niekorzyść funta. W piątek kosztował 4,24 PLN.

Zagraniczne rynki walutowe

Eurodolar zaczął miniony tydzień od kontynuacji spadków w wyniku dobrych danych makro zza oceanu oraz wypowiedzi Bena Bernanke. Szef FED uznał wysoką inflację za jeden z najważniejszych problemów amerykańskiej gospodarki, co rynek uznał za nieformalną zapowiedź podnoszenia stóp procentowych. Spadki zatrzymały się jednak na wsparciu na poziomie 1,54 USD (minima z ostatnich miesięcy), a od czwartku euro silnie drożało, bowiem szefowi FED wtórował przewodniczący ECB, który stwierdził, że wzrost stóp procentowych w Europie na lipcowym posiedzeniu jest możliwy. Jeśli dodamy do tego silny wzrost
bezrobocia w Stanach maju, umocnienie euro o półtora procent na dwóch ostatnich sesjach tygodnia nie może dziwić.

Równie silne wahania można było obserwować na wykresach walut carry trade, franka i jena. Kursy obu zmieniały się zależnie od nastrojów na rynkach akcji, jednak kończą tydzień na przeciwstawnych biegunach. Frank podrożał w stosunku do dolara w wyniku wysokiej inflacji w Szwajcarii (najwyższej od 15 lat), a jen potaniał i jest najniżej od końca lutego.