eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › Rynek kredytowy w USA: pogarsza się sytuacja banków

Rynek kredytowy w USA: pogarsza się sytuacja banków

2007-11-12 13:09

Wydawało się, że zakończenie czwartkowej sesji w USA doprowadzi w piątek w Europie do wzrostu indeksów. Takie też był początek sesji. Zapowiedzi były bardzo korzystne dla posiadaczy akcji, bo Allianz opublikował bardzo dobre wyniki trzeciego kwartału, a Siemens zapowiedział znaczny wzrost zysku w pierwszym kwartale 2008.

Przeczytaj także: GPW: poznamy raporty kwartalne TVN i PKO BP

Dzięki temu niemiecki rynek zachowywał się wręcz znakomicie. Nawiasem mówiąc na wykresie XETRA DAX nie widać nawet śladu problemów trapiących amerykańskie giełdy. Jednak sektor finansowy zachowywał się nadal bardzo źle – ceny banków spadały. Poza tym kurs EUR/USD nadal bił rekordy, co w końcu zaniepokoiło europejskich inwestorów. Doszła do tego informacja mówiąca o zwiększeniem start Wachovii, czwartego co do wielkości banku amerykańskiego, i raport jednego z analityków o możliwej dużej stracie Barclays Bank i indeksy zaczęły spadać. Nawet kategoryczne dementi Barclays tego stanu rzeczy nie zmieniło. Niemiecki rynek nadal trzymał się jednak znakomicie.

Przypominam, że w czwartek w USA wolumen był olbrzymi, spadki też, ale po utworzeniu podwójnego dna podczas sesji indeks S&P 500 odrobił prawie całe straty. Podobnie zachował się DJIA i tylko NASDAQ stracił dwa procent (ale w czasie sesji tracił 3,7 proc.). Widać było, że byki mają ochotę doprowadzi do poważniejszego odbicia. Wydawało się więc, że w piątek, ten czwartkowy atak byków doprowadzi do wzrostu indeksów lub że przynajmniej sesja będzie spokojna. Nic z tych rzeczy. Zmienność była nadal olbrzymia.

Niewielki wpływ na rynek miały dane makro, ale trzeba odnotować, że były one dla akcji niekorzystne. Za to były bardzo korzystna dla dolara. Bilans handlu zagranicznego USA wykazał mniejszy od oczekiwań deficyt (56,45 mld USD), a ceny importu wzrosły o 1,8 proc.(oczekiwano wzrostu o 1,1 proc.). Duży wzrost cen importu sygnalizował jednak, że osłabienie dolara zaczyna wpływać na ceny, a to może zwiększyć inflację. Nie były to informacje korzystne dla akcji podobnie zresztą jak dane o nastrojach konsumentów. Indeks nastroju Uniwersytetu Michigan spadł mocniej niż tego oczekiwano (do poziomu po uderzeniu huraganu Katrina w 2005 roku). Nie było w tym jednak nic dziwnego. Rosnące ceny ropy i perturbacje sektora finansów oraz kryzys na rynku budowy domów muszą nastroje znacznie pogarszać, a to z czasem doprowadzić powinno do zmniejszenia chęci do zakupów.

Jak widać dane makro były dla dolara mieszane. Poza tym przed weekendem gracze nie byli skłonni do kreowania bardziej zdecydowanych ruchów. Kurs EUR/USD nie wykazywał chęci większych zmian, ale dolar bardzo wyraźnie stracił w stosunku do jena. Spadek kursu USD/JPY zazwyczaj doprowadza do likwidacji pozycji carry trade, a to doprowadza do przeceny surowców. Tym razem jednak miedź (znowu) staniała. Cena ropy nieznacznie wzrosła, a złoto nie zmieniło ceny. Jak widać po zachowaniu rynku surowcowego nastroje są nadal antydolarowe, a gracze czekają tylko na dalszy ciąg przeceny dolara.

Gracze na rynku akcji nie mieli się czym cieszyć. Po czwartkowej sesji Qualcomm rozczarował prognozami. To już druga po Cisco spółka sektora wysokich technologii, która rozczarowała. To zniszczyło przekonanie o NASDAQ jako o rynku, który jest predestynowany do wzrostu. Nic dziwnego, że drugi dzień z rzędu ten właśnie rynek zachowywał się najgorzej. Doszła do tego informacja mówiąca o zwiększeniem strat Wachovii, czwartego co do wielkości banku amerykańskiego. Bank oświadczył też, że sytuacja na rynku kredytowym pogarsza się. Poza tym Goldman Sachs wydał rekomendację sprzedaj dla akcji 3M (przypominam, że to jest „gospodarka w pigułce”) twierdząc, że w przyszłym roku zmniejszenie wydatków przez konsumentów zredukuje zyski spółki. Z tego samego powodu Bear Stearns obniżył prognozy zysku dla sieci sprzedaży detalicznej Target, Macy's, Family Dolar i Kohl's. Jedynym pozytywem było to, że Merck zapłaci 4,85 mld USD w ramach częściowego odszkodowania za szkody, które uczynił jego lek Vioxx. Rynek doszedł do wniosku, że to mniej niż można było oczekiwać i kurs mocno rósł.

 

1 2

następna

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: